Pogoda teraz: 19°C | zachmurzenie duże
Reklama
"Piętno mafii". Nowa książka szczecineckiego pisarza, Piotra Rozmusa
28/08/2018 12:26
Sam już nie wiem, co jest bardziej ekscytujące… kiedy kończę pisać powieść, czy kiedy zaczynam… - w taki trochę zagadkowy sposób informuje czytelników w mediach społecznościowych o swoich literackich planach Piotr Rozmus. Autor ze Szczecinka właśnie zakończył pracę nad najnowszą powieścią. Już wiadomo, kiedy książka trafi do księgarń. Co jednak istotniejsze, w tych dniach Piotr Rozmus rozpoczął pisanie kolejnej powieści. Czym tym razem zaskoczy miłośników literackich wrażeń?
Przypomnijmy. Piotr Rozmus ma już na swoim koncie trzy, dobrze odebrane przez krytykę i czytelników obszerne powieści. To „Bestia”, „Kompleks Boga” oraz „Przebudzenie”. Teraz dołączy do nich „Piętno mafii”. To kryminał. Akcja powieści została osadzona po części w Szczecinie, Sztokholmie, Neapolu… Jak ujawnił nam autor, tym razem intrygę oparto na wątkach mafijnych, w których uwikłani zostali główni bohaterowie. Najnowszą powieść szczecineckiego pisarza będzie można przeczytać już na początku przyszłego roku. „Piętno mafii” w księgarniach pojawi się najprawdopodobniej już w styczniu 2019 roku nakładem Wydawnictwa Sonia Draga.
- Wysłałem propozycję do kilkunastu wydawców, ale takich, z którymi naprawdę chciałem współpracować
– powiedział nam Piotr Rozmus.
- Oczywiście odezwało się kilka oficyn. Zdecydowałem się jednak na wydawnictwo Sonia Draga. To dzięki temu wydawcy polscy czytelnicy mogli odkryć powieści Dana Browna czy poznać historię Christiana Greya E. L. James. Ustalenia między mną a wydawnictwem po prostu bardzo mi się spodobały. Poza tym, zawsze marzyłem, żeby wydać coś właśnie w tym wydawnictwie.
- Nie jest łatwo zainteresować wydawcę swoimi książkami. Praktycznie każde wydawnictwo ma udostępniony adres mailowy, na który można się zgłosić. Ale niekiedy w gąszczu wiadomości, plik z „próbką” książki zwyczajnie gdzieś giną. Dlatego w przypadku wydawnictwa Sonia Draga wysłałem zapytanie bezpośrednio na Messengera właścicielki. Zrobiłem to w taki sposób, by zechciała fragment mojej powieści przeczytać. Kiedyś wpadł mi w ręce wywiad z Sonią Dragą. Wspominała w nim, że jeśli przez 60 stron książka jej nie zainteresuje, nie wciągnie jej, wówczas przerywa czytanie. Napisałem jej o tym. Dodałem też taki trochę buńczuczny komentarz, że po przeczytaniu tych 60 moich stron nie będzie chciała przestać. Poza tym, wcześniej Sonia Draga wspomniała, że kilka nazwisk gdzieś jej już umknęło na polskim rynku wydawniczym. Napisałem więc jej, że nie chciałbym, aby to się wydarzyło ponownie.
- Otrzymałem odpowiedź, że tak, że Sonia Draga chciałaby wydać moją powieść
– dodaje Piotr Rozmus.
- Właścicielka wydawnictwa napisała wprost, że nie mogła się oderwać. Wtedy postanowiłem się przyznać, że nie jestem jakimś zadufanym w sobie człowiekiem i napisałem to wszystko w wiadomości tylko po to, żeby zachęcić ją do lektury. Okazało się, że się po prostu opłaciło. Jestem bardzo zadowolony.
To jednak nie jedyna wiadomość, jaką dzieli się Piotr Rozmus ze swoimi czytelnikami. Wraz z zakończeniem prac nad „Piętnem Mafii”, rozpoczął się proces tworzenia kolejnej powieści.
- Dziś jedna z moich bohaterek chwyciła mnie za rękę i pociągnęła w kierunku mgły. Sam jestem ciekaw, co się z niej wyłoni. Kolejne duże wyzwanie przede mną. Ekscytujący, długi choć wielokrotnie również żmudny marsz. Wyczerpująca podróż w nieznane. Wspinaczka na wyjątkowo stromą górę. Mój osobisty Everest
– poinformował na swoim profilu Piotr Rozmus.
Tym razem będzie to thriller psychologiczny. – I tylko tyle na razie chciałbym ujawnić – wyjawia nam z uśmiechem autor. – Dopiero zacząłem pisanie, nie chciałbym zdradzać zbyt wiele.
Na pytanie, czego w takim momencie można autorowi życzyć, odpowiada: - Na pewno wytrwałości. Jeśli ktoś umie pisać, to ok, ale jeszcze musi być konsekwentny. To tak jak z nauką gry na instrumencie. Jeśli ktoś się temu nie poświęca, nic z tego nie będzie. Także – wytrwałość i dobra organizacja. To mi teraz będzie najbardziej potrzebne.
Aplikacja temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Temat Szczecinecki Temat.net
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 26
- Dom i ogród 40
- Nieruchomości 37
- Motoryzacja 32
- Usługi i firmy 15
- Praca 14
- Moda 12
- Elektronika / AGD 9
Reklama
Reklama
Trzymam kciuki byś z pisania uczynił swoje jedyne źródło urzymania. Ale odnośnie pracy tak słodko już nie będzie - bo ja nie rozumiem po co moje podatki idą na takie stanowiska jak rzecznik prasowy. Ale może ja jestem w błędzie i faktycznie jest pracy na 8h/dzień. Jeśli się mylę to sprostuj proszę i napisz co rzecznik prasowy robi 8h dziennie.
WYSTARCZY WPISAC W WYSZUKIWARKE TAK JAK JA TO ZROBIŁAM CHARAKTERYSTYKA ZAWODU Rzecznik prasowy reprezentuje urząd, instytucję czy firmę w kontaktach ze środkami masowego przekazu odpowiadając za całość informacji na temat firmy lub urzędu, która przedostaje się do mediów. W swej pracy nie ogranicza się do wysyłania pojedynczych informacji lecz powinien realizować stałą strategię. Z jednej strony jest osobą świetnie poinformowaną o tym, co w firmie się dzieje, a z drugiej musi przekazywać te informacje na zewnątrz. To zawód z pogranicza public relations oraz dziennikarstwa. Z jednej strony osoba, która wykonuje ten zawód, musi stosować metody inne niż dziennikarskie, a z drugiej dobrze, jeśli wie, jak działają dziennikarze i jakich informacji potrzebują. Wielu rzeczników pracowało wcześniej w mediach. Rzecznik swoimi działaniami w pewnym stopniu wpływa na obraz firmy czy instytucji w mediach. Do jego zadań może też należeć kontrola nad komunikacją wewnętrzną firmy lub instytucji. Rzecznicy prasowi pojawili się dopiero pod koniec XIX w. i na początku XX. Wcześniej nie byli potrzebni. Zadania współczesnego rzecznika prasowego obejmują: informację i kontakty z mediami poprzez konferencje prasowe, wydarzenia medialne, stały kontakt z dziennikarzami, którym podsuwa on ciekawe tematy związane z firmą, poprzez rozsyłanie do nich biuletynów i czasopism oraz materiałów prasowych. Obowiązki rzecznika prasowego składają się z dużo większej liczby szczegółowych zadań, do których można zaliczyć monitoring mediów, organizacja konferencji prasowych, pisanie artykułów sponsorowanych, czy opracowanie informacji o firmie lub instytucji, która to informacja ma trafić do mediów. WARUNKI PRACY Rzecznik powinien starać się utrzymywać jak najszersze i jak najlepsze kontakty z dziennikarzami m. in. poprzez gotowość do spotkania czy rozmowy. Spotkania takie nie zawsze są indywidualne, stąd rzecznik organizuje konferencje prasowe oraz inne podobne wydarzenia. Dużo łatwiejszy start mają byli dziennikarze, którzy mogą wykorzystać zdobyte wcześniej kontakty. Czas pracy rzecznika zasadniczo pokrywa się z godzinami pracy firmy bądź instytucji, w której pracuje, jednak w szczególnych sytuacjach może być zmuszony do pracy np. wieczorem. W zależności od pracodawcy rzecznik może spędzać większość czasu w siedzibie firmy lub jeżdżąc np. z prezydentem na zagraniczne wizyty.
WPISZ W GOOGLE - ZADANIA RZECZNIKA I MASZ :) POZDR A.
spot wyborczy
skoro rzecznik jest w centrum i wszystko wie, to może wypowie się na temat utws, ale nie cytując to co można przeczytać w ulotkach, ale odniesie się do tego, że wciąż śmierdzi i sypie wiórami coraz dalej?
rzecznik mówi tyle, co mu starosta pozwoli. i jeszcze starosta jako pracodawca rzecznik udziela wywiadu dla rzecznika i jest to publikowane. Śmiech na sali. Nepotyz porozumienia samorzadowego.
No nareszcie. Cieszymy się bardzo z nowej powieści. Daniel zainicjował wenę twórczą a nas czytelników zrobił uzależnionymi twórczością autora. Brawo Panie Piotrze. CZEKAMY W KOLEJCE PO " PIĘTNO MAFII"!!!!!!!
Powiatowe tytuły to jest dopiero powieść życia :) Dajcie żyć...już nie mogę patrzeć na te billboardy, a to dopiero początek.
nadal trzymam kciuki za uczynienie z pisania swojego źródła zarobkowania, ale jeśli chodzi o kontakty z mediami to urząd owszem je realizuje i realizować powinien, ale kwestia w PL wygląda tak, że u nas w ministerstwie finansów pracuje bodajże 2x więcej ludzi niż w UK, która ma 2x więcej ludności niż Polska. Wnioski oczywiste, stanowisko imo - niepotrzebne - kontakty z dziennikarzami mogliby realizować pracownicy w konsultacji ze swoimi przełożonymi.
Myślałam, że ten artykuł jest o najnowszej powieści autora i jest więc nie rozumiem skąd te obleśne komentarze świat nie kręci się wokół polityki. Nowa książka - super tylko się cieszyć. A opluwanie innych widać jest ulubionym zajęciem " trzymających kciuki." Ktoś odnosi sukces, oplujmy go.
gość 2018-08-30 16:23:06 przepraszam jaki sukces? Gdyby to był sukces to by chłop pisał kolejne powieści w domu na mazurach. Na chleb ma z sukcesu czy z pracy jako rzecznik który realizuje zadania nikomu do niczego nie potrzebne? Takich urzędów w polsce są tysiące i tysiące stanowisk opłacanych z podatków, a tymczasem w produkcji (REALNA PRACA!) brakuje podobno ludzi do pracy.