
Szczecinek nie skąpi nauczycielom – zarabiają więcej niż nauczycielska średnia krajowa. Niewiele, ale jednak.
Nauczyciele ze Szczecinka mogą spać jakby ciut spokojniej, niż ich nauczyciele w innych miastach. Z danych za 2024 rok wynika, że początkujący w naszych szkołach dostają średnio 6667,40 zł brutto, nauczyciele mianowani – 8073,00 zł, a dyplomowani już 10 275,14 zł brutto. Dla porównania, w 2024 roku w całej Polsce średnie stawki kształtują się odpowiednio na poziomie 6 353 zł, 7 453,47 zł i 9 523,88 zł brutto. Różnice nie są ogromne, ale zauważalne.
Żeby było jaśniej i nie tak kolorowo. W tych kwotach zawierają się wszelkie możliwe dodatki, jubileuszówki i „trzynastki” oraz odprawy emerytalne. Statystykę podbijają też pensje dyrektorów (około 110 tys. zł rocznie). Zresztą, średnia zawsze jest tylko średnią – jednych może cieszyć, innych mniej. W każdym razie doczekaliśmy się już 30 nauczycieli w Szczecinku, którzy z racji wysokich dochodów wpadają w drugi próg podatkowy.
W czwartek (30.01) Rada Miasta przyjmie uchwałę, która precyzuje, jak wyglądać mają dodatki funkcyjne, motywacyjne czy też te za wysługę lat. Zgodnie z nowymi przepisami:
Kolejna miejska uchwała ureguluje przyznawanie nagród dla nauczycieli. Na ten cel przeznacza się co najmniej 2% rocznych wynagrodzeń ogółem. Z puli tej maksymalnie 20% może zostać rozdysponowane jako nagrody Burmistrza. Ich wysokość to nawet 100% wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego lub mianowanego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Im zawsze źle.ile by Państwo im nie dało to i tak płaczą.
Trzeba było się uczyć!
Warto jeszcze napisać, że nauczyciel pracuje w szkole 18 godzin tygodniowo. Reszta społeczeństwa co najmniej 40 godzin tygodniowo, więc 2 razy dłużej. Zaraz mnie zjedzą nauczyciele, którzy stwierdzą, że przygotowują i sprawdzają w domu po godzinach klasówki/sprawdziany, przygotowują wycieczki itd. Wiem, jak to wygląda. Moja żona jest nauczycielką - faktycznie siedzi w domu. Przez większość dni w wymiarze 0 godzin i 0 minut dziennie. Zdarzają się dni (tak z 1-2 razy w miesiącu), że ten wymiar wzrasta to 1-2 godziny. A przed radą pedagogiczną to wogóle ma zapieprz. Siedziała przez 2 dni po 4 godziny. Więc gdyby przeliczyć to na cały miesiąc, to wyszłoby może 19-19,5 godziny tygodniowo. Więc nadal mniej niż pół etatu normalnie pracującego człowieka. A swoją drogą to ciągle mnie zastanawia, jak wuefiści przygotowują w domu sprawdziany - to nadal pozostaje wielką tajemnicą :-) Podsumowując, początkujący nauczyciel za 40 godzin pracy w tygodniu, zgodnie ze stawkami podanymi w artykule, mógłby zarobić ponad 13 tysięcy złotych. Nieco bardziej "doświadczony" ponad 20 tysięcy. Brutto, fakt. Ale chciałbym chociaż 10 brutto zarobić...
Zaraz Cię zjedzą nauczyciele.
Zostań nauczycielem, zarabiaj 20 tys. pln brutto. Kto zabrania...
Może napisz o wojskowych którzy leżą bykiem, a firmy im gotują, piorą i pilnują koszar i w konsekwencji nie płacąc zusu (co wpływa na wzrost ich zarobków) idą na emeryturę po 25 latach "pracy" i dostają ogromną odprawę i dodatkowo kilkanaście tysięcy na dokształcenie się do nowego zawodu np kierowcy TIRa
Stan przy tablicy i ujarzmiaj 25osobowa grupe przez 40h! Dwa, odpowiadaj za nich, zeby sobie jeden bombelek z drugim krzywdy nie zrobili czy to na zajeciach czy na przerwach, oczywiscie jak sobie bombelek zrobi krzywde to wielkie larum do nauczyciela. 18h to tablica, a poza tym masz sprawdzanie kartkowek, papierologia, odpisywanie rodzicom na rozne zapytania itd., opracowanie materialow itd. A jak masz problem, to zainwestuj w studia, zrob papiery i nie bedziesz 40h pracowac, tylko 18h! W czym masz problem?
Kiedy w końcu ktoś kto pisze te artykuły nauczy się wraz z pozostałą częścią społeczeństwa niepracującego w oświacie iż żaden nauczyciel nie zarabia żadnej średniej pensji nauczyciela ! nauczyciele otrzymują wyłącznie pensję zasadniczą a nie żadną średnią Ta średnia to algorytm wyliczany przez ministerstwo wyłącznie na potrzeby propagandowe.
Dzieci poprawiają Panią, że Słońce to nie planeta, a Pani swoje... Ciekawe na ile wyceniłby co niektórych wolny rynek.