Nowy prezes, ale problemy ciągle te same. PKS w Szczecinku walczy o to, by nie tylko przetrwać na niełatwym rynku przewoźników, ale także by wreszcie wyjść na długą, spokojną prostą. Ostatnie tygodnie przyniosły w spółce kolejne zmiany „u sterów”. Jak informowaliśmy, z prezesurą pożegnał się Eugeniusz Szymonik. Jego obowiązki przejął natomiast Paweł Ludwisiak. Czy zdoła wypełnić powierzone mu zadania? Na razie nowy prezes ma otrzymać dla spółki kolejne wsparcie finansowe. Oczywiście, jeśli Rada Powiatu ponownie wyrazi na to zgodę.
Przypomnijmy. Ostatni czas, mimo wdrożenia szeregu zmian i reform, nie jest dla szczecineckiego przewoźnika łatwy. Miniony rok w PKS Szczecinek zamknął się stratą rzędu 2 328,749 zł. Dla porównania strata w roku 2016 wyniosła 1 082,408 zł. Niedawno Rada Powiatu udzieliła spółce poręczenia kredytu 1,4 mln zł. Do tego w 2017 roku dokapitalizowano spółkę w wysokości 1,5 mln zł, a w 2018 jej kapitał wzrósł o 300 tys. zł. Teraz dojdzie do tego kolejny zastrzyk finansowy. Tym razem radni zadecydują o dokapitalizowaniu spółki PKS w wysokości 200 tys. zł. Sesja Rady Powiatu, na której zapadnie wspomniana decyzja ma się odbyć w piątek, 20 lipca.
Czy to dobra decyzja? Podczas jednej z minionych sesji Rady Powiatu radny Grzegorz Poczobut wyraził swoje obawy, co do niewłaściwego nadzoru właścicielskiego, który mógłby, jak to miało miejsce w przypadku innych PKS-ów, doprowadzić do likwidacji spółki. Starosta Krzysztof Lis zapewnił, że likwidacja przewoźnika będzie ostatecznością, a nadzór właścicielski w tym przypadku sprawowany jest prawidłowo.
Każdy z Państwa w jakiś sposób dopytuje, uważa, że potrzebnym jest, aby mieć wiedzę, weryfikuje, sprawdza i jeżeli jest jakaś informacja, to pyta – tłumaczył starosta Krzysztof Lis. - To jest ten właściwy nadzór właścicielski. Nadzór właścicielski to jest reagowanie również na to, o czym powiedziałem przy sprawozdaniu wykonania budżetu. Dokapitalizowanie Spółki w wysokości 1,5 mln zł w roku ubiegłym. Następne 300 tys. zł. Udzielanie pożyczek… My wszystko weryfikujemy i sprawdzamy. Jeśli jest gorsza płynność, to udzielamy pożyczki. To jest właściwy nadzór właścicielski. Tak powinien reagować ojciec względem swoich dzieci, kiedy jedno z nich ma problem. – Ale zawsze należy też sprawdzić, na co dziecko wydaje te przekazane pieniądze – zauważył Grzegorz Poczobut. – Oczywiście – odpowiedział starosta. - My uważamy się za dobrego rodzica mówiąc, że PKS to nasze dziecko.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy ten worek ma dno ? W szpitalu chyba to samo.
Może radny JHD wypowie się na temat zasadności wydatków w PKS-przecież tam pracował, ma doświadczenie w zarządzaniu pieniędzmi i może znajdzie receptę na problemy firmy.
Może radny JHD wypowie się na temat zasadności wydatków w PKS-przecież tam pracował, ma doświadczenie w zarządzaniu pieniędzmi i może znajdzie receptę na problemy firmy - 100% racji!
Radny JHD takie ma doświadczenie,że uruchomił kursy na Mysią wyspę, które woziły tylko powietrze ze Szczecinka i powodowały straty.To właśnie dzięki takim pracownikom z PO i Nieporozumienia Samorządowego PKS tonie.
Nieporozumienie Samorzadowe rzadzi najlepiej nepotyz