
Przed laty na terenie pomiędzy ulicami: Kosińskiego, Polna, Myśliwska i Kościuszki stacjonowało wojsko. Żołnierze opuścili Szczecinek w 1998 roku, powojskowe hektary trafiły do miasta. Z czasem postanowiono w tym miejscu wybudować osiedle TBS. Dwa pierwsze bloki oddano do użytku wiosną 2009 roku. Teraz przyszła pora na trzeci. Budynek ma być gotowy latem tego roku.
- Prace, mimo zimowych uciążliwości, przebiegają zgodnie z planem – mówi „TS” Tomasz Wełk, prezes ZGM-TBS w Szczecinku. – Do budynku jest już podciągnięte ogrzewanie, z pewnością ułatwia to roboty wewnątrz budynku. W budynku będzie 20 mieszkań jedno, dwu i trzypokojowych o łącznej powierzchni blisko jednego tysiąca metrów kwadratowych. W jego towarzystwie powstanie mała architektura, drogi, parkingi i chodniki. Wszystkie mieszkania mamy już zakontraktowane, ich przyszli właściciele na bieżąco regulują stosowne należności. Pozwala nam to utrzymać płynność finansową inwestycji.
Prezes Wełk nie wykluczył, że w sąsiedztwie powstanie czwarty budynek w formule TBS. – Planujemy, że obiekt będzie posiadał 28 mieszkań i 11 garaży. Chętni już są. Dlatego jestem optymistą, roboty powinny ruszyć jeszcze w tym roku. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobra i taka ilość - będzie taniej na rynku nieruchomości.
Bardzo dobrze,że miasto zaczęło budwować mieszkania na sprzedaż. Porządne mieszkania i okazało się,że są tańsze od mieszkań z rynku wtórnego. Ktoś powie, że drogo - niestety skończyły się czasy, kiedy rozdawano mieszkania za darmo lub sprzedawano za przysłowiową złotówkę.Teraz mieszkania kupione za "małe" pieniądze sprzedawane są po przeszło 3000 za m2, zaś nowe po 2850za m2. I to jest różnica - niech więcej budują to rynek się zrównoważy
A więc powinno już być ich 1000.
To znajdź gościu chętnych do zakupu tych 200 mieszkań. Mieszkań nie rozdaje się za darmo. To nie kontenery socjalne. Trzeba kupić.
Po co 200 rocznie skoro młodzi w większości uciekają z miasta? Wzrost liczby mieszkań musi iść w parze ze wzrostem ilości miejsc pracy.
A miało być 200 rocznie!