
Pacjenci oddziału szczecineckiej ortopedii muszą liczyć się z ograniczeniem planowych przyjęć. Wszystko przez tzw. nadwykonania. Biorą się one m.in. stąd, że na bieżąco szpital przyjmuje pacjentów w stanach nagłych, wymagających natychmiastowej opieki. Już teraz spółka Szpital w Szczecinku wygenerowała około 2 mln zł nadwykonań. Do końca roku suma ta może dojść nawet do 3 mln zł. Co to oznacza?
Kwestia niepłacenia przez NFZ za procedury wykonane ponad limit ujęty w kontrakcie to problem całego kraju. Rozwój oddziału ortopedii w szczecineckim szpitalu sprawił, że problem ten dotyczy także naszego miasta. Przyjęta na oddział duża liczba pacjentów, nie objętych kontraktem z NFZ, jest powodem tego, że w szpitalnym budżecie powstaje dziura budżetowa. To dług, który na chwilę obecną, może się okazać nie do odzyskania.
- Powoli zaczynamy wchodzić w etap ośrodka ortopedycznego o charakterze ponadregionalnym - powiedział Radzie Powiatu Adam Bielicki, prezes spółki Szpital w Szczecinku. - Właśnie prowadzimy rozmowy z NFZ. Jestem umówiony na spotkanie z dyrektor NFZ, które odbędzie się już niedługo. Będę próbował wynegocjować zwiększenie bieżącego kontraktu.
Prezes nie ukrywał, że najbardziej oczekiwanym wyjściem z obecnej sytuacji byłoby uzyskanie wzwyżki kontraktu zasadniczego lub wypłata rekompensaty za nadwykonania.
Co jednak, jeśli rozmowy z NFZ nie pójdą pomyślnie? Stracą na tym przede wszystkim pacjenci. Jak zapowiedział prezes, w takim przypadku będzie trzeba nieco bardziej usztywnić procedury przyjmowania pacjentów i tym samym znacznie je ograniczyć. To rozwiązanie na pewno spowoduje wydłużenie czasu oczekiwania na przyjęcie i zwiększy kolejki oczekujących. W dalszej perspektywie może się też przyczynić do zmniejszenia liczby pacjentów, przyjmowanych w szczecineckim szpitalu. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak zwykle polityka górą nad dobrem pacjenta.