
Tradycyjnych 12 potraw – m.in. barszcz, pierogi z kapustą, ryba, kilka rodzajów smakowitych ciast, stanęło dziś (24.12) na wigilijnym stole w Domu dla Bezdomnych „Zacisze” przy ul. Przemysłowej. – Spodziewamy się około 50 gości. Oczywiście, nikt, kto do nas przyjdzie zapóźniony, nie zostanie pozostawiony sam sobie. To przecież szczególny dzień – mówi „TS” Elżbieta Dobrzańska, specjalista ds. bezdomności w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Szczecinku. – Nasz stół wigilijny jest skromny, ale prawdziwie rodzinny. Razem spożyjemy wieczerzę, posiedzimy, pogawędzimy, zaśpiewamy kolędy. To szczególny dzień w „Zaciszu”. Niestety, w takiej chwili przychodzą też smutki, najczęściej zastanawiamy się nad swoja przeszłością. Wracają wspomnienia z lat dzieciństwa. Czy wszystko uczyniliśmy tak, by być w życiu szczęśliwym?
Uczestnicy tej najpiękniejszej szczecineckiej Wigilii chętnie dzielili się z nami wspomnieniami z minionych lat. – Nie mam do nikogo pretensji, sam sobie zgotowałem ten los – powiedział nam młody mężczyzna. – Czy to mój sposób na życie? Jeszcze nie wiem, nie potrafię odpowiedzieć. To okaże się niebawem. Ale wiem jedno, zrobię wszystko, by życie twarzą odwrócić do siebie. Wówczas zdecyduję.
W schronisku dla bezdomnych w Szczecinku przebywa obecnie 11 osób. – To nie jest pełne obłożenie, mamy jeszcze kilka wolnych miejsc – dodaje E. Dobrzańska. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie