
Grupa żłobkowa już od września powstanie w jednym z funkcjonujących w mieście niepublicznych przedszkoli - jak zresztą wynika to ze informacji (reklamującej tę placówkę? - dop autora), zamieszczonej na oficjalnych stronach Urzędu Miasta. Co więcej, mimo że ministerstwo nie wypracowało, jak dotąd, odpowiednich podstaw prawnych, ratusz już teraz otwarcie mówi o wsparciu, jakie udzieli placówce z publicznych pieniędzy...
Wiele osób zwraca uwagę, że nowa ustawa "żłobkowa" nie została doprecyzowana. Nie wskazuje m.in., czy mogą i jak powinny funkcjonować tzw. oddziały żłobkowe tworzone w przedszkolach.
Wobec tego w niektórych gminach, jak np. w Łapach bądź w Środzie Wielkopolskiej, zdecydowano się na zamknięcie funkcjonującej w przedszkolu publicznym grupy żłobkowej, przynajmniej do czasu uregulowania odpowiednich podstaw prawnych. W innych miastach, jak miało to miejsce np. w Siemiatyczach, wojewodowie w swoich rozstrzygnięciach nadzorczych podkreślają, że wobec braku obwiązujących przepisów dotyczących tworzenia zespołów przedszkolno-żłobkowych organy jednostek samorządu terytorialnego nie powinny stosować zasady „co nie jest zakazane, jest dozwolone”, lecz regułę „dozwolone jest tylko to, co prawo wyraźnie przewiduje”.
Nad sposobem funkcjonowania grup żłobkowych w przedszkolach zastanawiają się także ogólnopolskie dzienniki. Donoszą one, że w świetle nowych przepisów samorządy nie wiedzą, co zrobić z już działającymi przy niektórych przedszkolach oddziałami żłobkowymi. Są przypadki, w których właśnie ze względu na to, że ustawa nie określa, czy taki oddział może działać w przedszkolu, władze miasta podjęły decyzję o przekształceniu grup żłobkowych w samodzielny żłobek.
Jakby tego było mało, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ugina się wręcz pod ciężarem pytań, które napływają z różnych stron kraju od zdezorientowanych włodarzy, polityków, przyszłych i obecnych dyrektorów placówek, jak również od dziennikarzy. Każdy próbuje się dowiedzieć, czy na terenie działającego przedszkola w ogóle można utworzyć żłobek i jakie warunki placówka musi spełnić, aby móc to uczynić.
Tymczasem w Szczecinku trwają przygotowania do uruchomienia oddziału żłobkowego. Grupa żłobkowa już od września powstanie w jednym z funkcjonujących w mieście niepublicznych przedszkoli - jak zresztą wynika to ze informacji (reklamującej tę placówkę? - dop autora), zamieszczonej na oficjalnych stronach Urzędu Miasta. Co więcej, mimo że ministerstwo nie wypracowało, jak dotąd, odpowiednich podstaw prawnych, ratusz już teraz otwarcie mówi o wsparciu, jakie udzieli placówce z publicznych pieniędzy.
Czy wszystkie wątpliwości, które innym spędzają sen z powiek, są w Szczecinku rozwiane? Brak znajomości precyzyjnych przepisów zaczął dawać o sobie znać już jakiś czas temu. Kiedy zapytaliśmy o sposób funkcjonowania oddziału żłobkowego, z ratusza otrzymaliśmy odpowiedź, że ma on funkcjonować w ramach istniejącej działalności przedszkola. - Nie będzie to nowy, odrębny podmiot tworzony w oparciu o tzw. ustawę żłobkową - informował na początku lipca Konrad Czaczyk.
Takie rozwiązanie wzbudziło pewien niepokój. Poinformowani o nim rodzice sami zaczęli sygnalizować, że w oddziałach przedszkolnych dzieci poniżej 3 roku życia mogą być przyjmowane wyjątkowo, sporadycznie, tylko w uzasadnionych przypadkach. Pojawiły się obawy, że szczecinecki oddział żłobkowy, funkcjonujący tak samo jak oddział przedszkolny, może nie być odpowiednio przygotowany dla najmłodszych podopiecznych.
Minęły dwa tygodnie i... z ratusza napłynęła informacja, zaprzeczająca poprzedniej. - Podmiot (prowadzący oddział żłobkowy - dop. autora) chcący otrzymać dotację (miasta), będzie musiał prowadzić taką działalność w oparciu o ustawę o opiece nad dziećmi do lat 3 i przepisy wykonawcze do tej ustawy - odpowiedział ponownie rzecznik.
Niedopatrzenie, błędne odczytanie zapisów ustawy o systemie oświaty albo o opiece nad dziećmi do lat trzech? A może urzędowe niechlujstwo? Czy takie kolejne - omyłkowe zrozumienie przepisów (?), o które w niedoprecyzowanym jeszcze prawie nietrudno, postawi pod znakiem zapytania bezpieczeństwo dzieci?
W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej trwają prace nad rozporządzeniem, które w szczegółowy sposób określi, czy i jak mogą funkcjonować oddziały żłobkowe w przedszkolach. Czy resort zdąży przed rozpoczęciem września? Nie wiadomo. Na razie wciąż nie ma odpowiednich, jasnych wytycznych, dotyczących, przykładowo tego, ile dzieci będzie mogło przebywać w oddziale lub ilu opiekunów będzie musiało zajmować się maluchami. Niedoprecyzowana jest także kwestia wymaganej powierzchni przeznaczonej na zbiorowy pobyt dzieci w takich oddziałach oraz ilości godzin pobytu dzieci w takiej grupie. Co ze statutem przedszkola z grupą żłobkową? Z wpisem takiego oddziału do rejestru? Wątpliwości mogą także budzić kwestie odpłatności za pobyt dziecka w oddziale żłobkowym oraz dofinansowanie prywatnych oddziałów żłobkowych z publicznych pieniędzy przez samorząd. (z)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A potem wszyscy za to zapłacimy.