Reklama

O ZUS zwalającym z nóg i... bunga-bunga z Elmilkiem

01/05/2014 15:53

Wbrew przegłosowanemu porządkowi obrad, najważniejszymi punktami podczas ostatniej sesji (30 kwietnia) Rady Powiatu były interpelacje radnych opozycyjnych. Miała to być typowa sesja sprawozdawcza dotycząca informacji o sytuacji epidemiologicznej powiatu szczecineckiego w ubiegłym roku, realizacji zadań inspekcji weterynaryjnej, oceny pomocy społecznej powiatu, sprawozdania ze współpracy z organizacjami pozarządowymi w 2013 r. i działalności Powiatowego Urzędu Pracy w Szczecinku w roku 2013. Jednak obecni na sali obrad przedstawiciele tych instytucji, oprócz dyrektora PUP, nawet nie zabierali w swoich kwestiach głosu. Radni bez pytań i wątpliwości jednogłośnie wszystko przegłosowali. 

Bezrobocie – tendencja spadkowa 

Mimo, że radni nie byli zainteresowani wypowiedzią dotyczącą rocznego sprawozdania PUP, głos zabrał dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Wiesław Kosmala. - Wykorzystując obecność mediów chciałbym, aby o kilku informacjach mogli się mieszkańcy się dowiedzieć. Liczba osób bezrobotnych w 2013 r. w zasadzie nie różniła się od tego co było 2012 r. Na koniec roku mieliśmy o 64 osoby bezrobotne mniej niż w poprzednim roku. 

 Jak zauważył dyrektor: - Pomyślne informacje dotyczą bieżącego roku. Pod koniec marca było  zarejestrowanych o 650 osób mniej niż przed rokiem, to bardzo dużo. Być może, że bezrobocie w Szczecinku będzie się zmniejszało. W ubiegłym roku na aktywizację osób bezrobotnych wydaliśmy 16,2 mln zł, to jest o pond 3 mln więcej niż w roku poprzednim. Ze wsparcia skorzystało 2400 osób, a więc co trzeci bezrobotny.

  - Udało się nam utworzyć 840 miejsc pracy. Takie są efekty działalności PUP. Z funduszu pracy urząd wydał ponad 38 mln zł z tego na zasiłki dla bezrobotnych ok. 17 mln zł, na wsparcie osób bezrobotnych 16,2 mln zł a na składkę zdrowotną 4,1 mln zł. 

Nie tworzą nowych miejsc pracy 

- To, że jest o 60 kilku bezrobotnych mniej zarejestrowanych, nie świadczy, że bezrobocie spada – odpalił dyrektorowi PUP radny Grzegorz Poczobut.

 – W ubiegłym roku utworzonych zostało 444 miejsc pracy z zatrudnieniem co najmniej rocznym  – odpowiedział mu dyrektor. - Do tego 111 osób znalazło pracę po szkoleniach, a 291 pod odbytych stażach. Łącznie to 845 osób. To są fakty, to nie są moje wymysły. Ja wiem że bezrobocie w powiecie szczecineckim jest duże. Zgadzam się z tym. Ale my te zatrudnienie wspieramy. Urząd pracy nie tworzy miejsc pracy, tworzą je przedsiębiorcy. Prowadząc działalność gospodarczą, mogą skorzystać z naszego wsparcia. Oczywiście, wszyscy nie skorzystają, bo nie ma takich środków nie mamy. Staramy się wydawać je w taki sposób, aby przyniosły efekty. Te 16 mln zł zostało na terenie powiatu. Są to również środki, które wpływają pozytywnie na rozwój gospodarczy powiatu. 

ZUS zwala z nóg 

Radnego Arkadiusza Szczepaniaka interesowało to, co dalej się dzieje z tymi zatrudnionymi osobami, czy po pewnym czasie do nie wracają do PUP, oraz jakie firmy skorzystały z funduszy urzędu pracy. 

- Z terenu powiatu korzysta bardzo dużo firm – odpowiadał dyrektor. - Mogę jedynie powiedzieć, że te największe firmy takie jak Kronospan, Elda… nie korzystają z wsparcia. Korzystają firmy kilkuosobowe. Czy osoby do nas wracają? Wygląda to bardzo różnie. Tendencja jest taka, że po roku ok. 15 proc osób, które uzyskały fundusze na rozpoczęcie działalności, kończy działalność.  Znacznie więcej po dwóch latach. Myślę że jest to spowodowane tym, że przez ten czas płacą mniejszy ZUS. Po dwóch latach zostaje ich ok. 50-60 proc.  Wiem, że część dotacji jest nietrafionych. Tak się zdarza. Te osoby mają obowiązek prowadzenia działalności przez rok. 

“Bunga bunga” z Elmilkiem

Istotną częścią dyskusji stała się kwestia związana ze zwolnieniami i zaprzestania produkcji przez szczecinecki Elmilk.  

Radny Grzegorz Poczobut: - Pracę traci 151 osób. To jest przerażające i smutne. Jestem przekonany, ze to się odbije na kondycji i gospodarce zarówno miasta jak i powiatu. Rozumiem, że możliwości władz powiatowych są ograniczone. Natomiast nie rozumiem, dlaczego zabrakło przenikliwości i perspektywicznego myślenia władzom miasta. To, że ten problem może się pojawić, było już wiadome od dłuższego czasu. Takie zagrożenie istniało już w momencie kiedy Kruszwica wykupiła ZPT. Nie widzieć dlaczego miasto jest zainteresowanie wsparciem tylko jednej firmy, zapominając że na jego terenie funkcjonuje wiele firm, które zatrudniają może nie tak liczną kadrę jak właśnie ta firma, ale są potrzebne. Na dodatek firma KPPD chce zwolnić 17 osób. Nasza perspektywa rysuje się ponurych barwach. Świadomie to przerysowuję, aby co niektórych obudzić. Trwa osobisty dramat tych ludzi. Z moich informacji wynika, że miejsca pracy tracą całe rodziny. 

Radny zwracając się do starosty pytał, co do tej pory udało się uzyskać. 

- Wydaje mi się, że w tej kwestii nie mamy nic sobie do zarzucenia. Trzeba brać pod uwagę istnienie gospodarki wolnorynkowej – zaznaczył starosta Krzysztof Lis. - Jest też urząd antymonopolowy, który w pewnych działaniach związanych kupowaniem jednej firmy przez drugą, powinien interweniować. Tymczasem nie zbadał należycie tej sprawy. Nie zbadano tego, co ZPT Kruszwica, a jeszcze więcej firma Bunga, zrobiła w stosunku do Elmilku.

  - Bunga, nie bunga-bunga - żartował sobie radny Poczobut. - Ale podobny skutek – odparował starosta. (Za Wikipedią: Wyrażenie w języku włoskim oznaczające zacieśnianie stosunków towarzyskich pomiędzy partnerami płci obojga przy bezpośrednim udziale członków aktualnego rządu.).

Kupili po to, aby zakład zlikwidować

Starosta znaczył, że już przy pierwszym spotkaniu z udziałem burmistrza z przedstawicielami firmy oferowano ZPP m.in. podpisanie porozumienia dotyczącego dotowania przez PUP nowych miejsc pracy, a nawet zorganizowanie spotkania z izbami rolniczymi w sprawie zwiększenia powierzchni uprawy rzepaku po to, aby nasi rolnicy mogli im go sprzedać. Jak się okazało, firma nie była zainteresowana jakąkolwiek współpracą. Stwierdzono jedynie, że propozycje zostaną przeanalizowane. Po czasie okazało się, że szczecinecki zakład został po to przez nich przejęty, aby go zlikwidować.

-  Byliśmy zdumieni tym, że dotyczy to likwidacji całej produkcji – mówił starosta. – I to wtedy, kiedy obroty Elmilku wynosiły 100 mln zł, a zysk netto za 2013 rok - 1,9 mln zł, produkcja tłuszczowa wynosiła 35 tys. ton margaryny. 

- Poprosiłem, aby PUP ustanowił pełnomocnika do spraw Elmilku. Pełnomocnik stale kontaktuje z pracownikami. Podpisaliśmy porozumienie że jednocześnie będziemy mieli punkt informacyjny PUP w Elmilku z doradcą zawodowym. W negocjacjach, jeśli chodzi i porozumienie w sprawie odszkodowania za zwolnienia pomiędzy grupą pracowników a właścicielem, uczestniczył również wicestarosta Marek Kotschy. 

Jest jeszcze szansa na produkcję

Jest duża szansa na zatrudnienie znacznej ilości pracowników przy wsparciu środków z PUP. Ponadto, starostwo opracowało specjalny program dla 30 osób za 2,1 mln zł, prace interwencyjne przez pół roku dla 20 osób, oraz doposażenie miejsc pracy dla 50 osób w tych zakładach, które zechcą je zatrudnić. W sprawie dotacji na realizację tego programu starosta jest już umówiony na spotkanie z ministrem pracy i polityki społecznej. 

- 8 maja wspólnie z burmistrzem umówieni jesteśmy z przedstawicielami firmy Małpka. Będziemy mówić o działaniach związanych z uruchomieniem pewnych przedsięwzięć na bazie nieruchomości po Elmilku. Być może będzie można uruchomić jakąś działalność. To nie jest tak, że siedzimy i patrzymy. 

Radni reprezentują mieszkańców 

Do wyników procesu sądowego pomiędzy siedmioma mieszkańcami Szczecinka i Kronospanem w swoim wystąpieniu nawiązał radny Jerzy Dudź. – Wyrok był korzystny dla tych siedmiu skarżących. Kronospan miał zaprzestać emisji szkodliwych związków, a mówiąc jednym słowem, trucia – mówił radny. - Czy w tej sytuacji starostwo będzie na przyszłość wspomagać w tego typu akcjach mieszkańców? Otrzymałem odpowiedź od pana starosty. Pan starosta ustosunkował się negatywnie. Powodem jest to, że powiat nie ma w tej sprawie interesu prawnego. Przyznam, że naszła  mnie gorzka refleksja. Zbliżają się wybory teraz do PE, a niedługo do samorządu. Kandydaci na spotkaniach, po to aby uzyskać mandat obiecują wszystko. My także zostaliśmy wybrani przez społeczeństwo powiatu szczecineckiego. Jako radni jesteśmy wyrazicielami jego interesów. Część tego społeczeństwa dotykają uciążliwości  firmy Kronospan. To nie są pojedyncze osoby. Wcześniej, kiedy Terra wyłożyła listy prosząc o poparcie ich akcji dotyczących ochrony środowiska, podpisało się pod tym blisko 10 tys. ludzi. Nie można powiedzieć, że te 7 osób to osoby prywatne i sprawa ochrony środowiska w Szczecinku jego mieszkańców nie dotyczy. My, jako radni, jesteśmy ich przedstawicielami. Rozczarowałem się tą odpowiedzią. 

Debata polityczna 

Radny Arkadiusz Szczepaniak: - W I LO odbyła się debata poświęcona aktywności młodych w polityce. Debata ta odbywała się głównie w gronie polityków PO. Myślę, że dyrekcja szkoły przygotowując tego typu spotkanie, powinna zaprosić inne opcje polityczne i wtedy możemy mówić o debacie. Proszę, aby zwrócić uwagę dyrekcjom poszczególnych szkół, że jeśli będą przygotowywały tego typu spotkania, aby ten wniosek uwzględniły. 

Starosta Krzysztof Lis: - Dlaczego prosili radnego sejmiku i posła - nie mnie o to pytać. Dlaczego kogo innego nie prosili - nie mnie pytać. 

Zdaniem starosty, to młodzież sama organizowała tego typu spotkanie. 

Radny G. Poczobut: - Aż żal tego słuchać. Mam nadzieję, że to nie młodzież rządzi szkołą. Pan powiedział, ze młodzież wybrała. To dyrektor podejmuje decyzję. Jeśli robi to młodzież, to mam obawy co do funkcjonowania tej placówki. O tym powinien decydować dyrektor, a to było spotkanie polityczne. Zapraszajmy kogo chcemy, ale przestańmy to nazywać debatą. Przypominam, że oprócz posła Suchowejki z PO jest jeszcze z naszego okręgu poseł z SLD Stanisław Wziątek. Rozmawiałem z nim i powiedział mi, że takiego zaproszenia nie otrzymał.

Przewodnicząca Dorota Chrzanowska: - W tej chwili robi się z tego debatę polityczną. Tymczasem to młodzież chciała uczyć samorządności.

Starosta K. Lis: -  Powiem uczciwie i szczerze, jaki był wątek i cały podtekst związany z debatą. Proszę o to pytać młodzież. Staraliśmy zachęcać młodzież do udziału w wyborach. W tej sprawie różnimy się.    

  Zwracając się do radnego starosta skwitował:   - Proszę w tej sprawie pisać na Berdyczów.  Ja mogę podać nazwiska uczniów, którzy to organizowali.

Marientron do miasta

Przy trzech głosach wstrzymujących się, radni przegłosowali przekazanie miastu Wzgórza Marientron z przylegającą do niego działką od strony Lipowego Potoku. Do tej pory cała nieruchomość była własnością powiatu. 

 Jeszcze przed głosowaniem radny Jerzy Dudź prosił starostę o odpowiednie oznakowania wzgórza. - Tablica z informacją jakiś czas temu została zniszczona. Wnioskuję o możliwie szybkie ustawienie jej u podnóża wzgórza zwłaszcza, że niedługo rozpoczyna się sezon turystyczny. 

(O braku odpowiedniego oznakowania pisaliśmy w ostatnim wydaniu naszej gazety). 

 Starosta K. Lis: - Przed chwilą podjęliśmy uchwałę, zgodnie z którą darujemy nieruchomość miastu. Będę chciał, aby jak najszybciej podpisać z burmistrzem akt notarialny. Tablice scedujemy więc na pana burmistrza. (zet)

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszczuch - niezalogowany 2014-05-05 13:16:32

    Radny Poczobut krytykuje PUP w walce z bezrobociem. A ja mam pytanie. Ile miejsc pracy stworzył ten radny ? W jak sposób nabył hale na Wiśniowej ? Martwi się tymi, którzy tracą pracę w Elmilku. A ilu zamyka interes na Wiśniowej bo radny P. ma wysokie stawki za dzierżawę ??? Wystąpienia śmiechu warte. Najważniejsze , że są kamery. Mieć pretensję do Starosty o to, że władze miasta nie przewidziały zamknięcia Elmilku to tak samo jak mieć pretensje do garbatego, że ma proste dzieci! Całe szczęście, że mamy demokrację i młodzież w szkołach może mieć wpływ na to z kim chce rozmawiać o polityce. Czy ktoś miał pretensje do Sld, że ostatnio produkowała się w Karolince ? Nasuwa się tylko jeden wniosek. Radny P. chce błyszczeć w świetle kamer.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mieszkaniec - niezalogowany 2014-05-04 15:26:43

    przyzna się a może jest ta "świ_nia" przy korycie władzy?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sibiunio - niezalogowany 2014-05-02 11:45:00

    Ale sie usmialem:-)a czy nie zapomnieliscie jeszcze o czyms dopisac ile ludzi wyjechalo ze Szczecinka,by szukac pracy za granica!!!!ciekawe jakie wtedy bylo by bezrobocie!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sibiunio - niezalogowany 2014-05-02 11:43:24

    [komentarz usunięty przez użytkownika]

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do