Reklama

O zamku na jeziornej wyspie. Odcinek 6

18/08/2011 10:46

   Ostatnia, większa przebudowa zamku nastąpiła w latach 1936-1937 i dotyczyła skrzydła północnego i wschodniego. To właśnie wtedy umieszczono tam przeniesione z wieży św. Mikołaja muzeum (Kreisheimatmuzem), posiadające w swoich zbiorach ok. 200 pozycji. Nieżyjący już Józef Sakrajda, pisał w publikacji, zawierającej wspomnienia pierwszych powojennych mieszkańców Szczecinka, że w 1946 roku po opuszczeniu zamku przez Rosjan, zbierał resztki dokumentów po zdemolowanym muzeum. Jak pisał: Ze stosu rupieci próbowaliśmy wyciągać co cenniejsze książki i druki. Część zabytków uratowały siostry Niepokalanki. To właśnie siostra Maria Krysta z tego zgromadzenia napisała pierwszą po wojnie broszurkę poświęconą historii Szczecinka.

   W latach sześćdziesiątych lub na początku siedemdziesiątych, tenże północno - wschodni narożnik został gruntownie przebudowany. W miejscu dwupiętrowej budowli ze stromym dachem pojawiła zupełnie obca, współczesna forma architektoniczna z mocno przeszkloną ścianą i płaskim dachem. To właśnie tutaj dzisiaj znajduje się sporej wielkości aula i główne wejście do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
   W okresie międzywojennym na zamku mieściło się kilka różnego rodzaju instytucji i urzędów w tym m.in. urząd celny, urząd budowlany, urząd pracy, wydział zdrowia, a także placówka NSDAP oraz SA Standarte i Sturmbann.
   Po opuszczeniu zamku przez czerwonoarmistów na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych w skrzydle wschodnim i północnym zainstalowało się Wojsko Polskie potem Starostwo Powiatowe, przekształcone potem na Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, a te z kolei na Urząd Powiatowy. W 1975 roku w wyniku gierkowskiej "reformy", powiaty zlikwidowano. W opuszczonych pomieszczeniach zadomowiła się Okręgowa Dyrekcja Lasów Państwowych. Powiat wrócił do północnego skrzydła, najpierw w postaci Urzędu Rejonowego przekształconego z czasem w Starostwo Powiatowe. Dzisiaj skrzydło wschodnie użytkuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych, a północne gruntownie w ostatnich latach odnowione, znajduje się w rękach prywatnych.
   Skrzydło rycerskie w ostatnim półwieczu ma wyraźnego pecha. W 1964 roku zostało przebudowane i zaadaptowane na schronisko turystyczne. Na podzamczu, od strony wschodniej w tym czasie, ustawiono kilkanaście domków kempingowych z płyty pilśniowej. Firma prowadzona była przez Powiatowy Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. W 1969 roku drewniane domki zastąpiono murowanymi tyle, że ustawionymi w łamanym szeregu. Od tej też strony na jeziorze pojawiły się drewniane pomosty i plaża. Po likwidacji powiatu, właścicielem schroniska stało się Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Turystyczne "Jantaria" w Koszalinie. Zarówno zabudowa składająca się z domków, jak również plaża ulokowana w najbardziej zanieczyszczonej części jeziora, pasowała do zabytkowego otoczenia, jak przysłowiowa pięść do nosa. Domki oraz plaża znikły w połowie lat dziewięćdziesiątych. Zamkowe skrzydło południowe zostało przez upadającą "Jantarię" wyeksploatowane do końca. W 1996 roku, ówczesny burmistrz Tomasz Goliński zdecydował się na jego sprzedaż. Decyzja okazała się nietrafiona. Pod "czułą" opieką nowego właściciela, zdewastowane dosłownie do obucha skrzydło, zostało doprowadzone do ruiny.
   W 2007 roku po przeprowadzonych przez burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa negocjacjach, dotychczasowy właściciel, zgodził się na jego odsprzedanie. W tej chwili zamek ma aż czterech użytkowników (proszę nie mylić z właścicielami). Każdy z nich, co naturalne, chce go zagospodarować i użytkować na swój sposób. Ma to odzwierciedlenie nie tylko w sposobie urządzania przyległych terenów, ale również w architekturze obiektów.
Najcenniejszym fragmentem zamku, ze względu na jego wartość historyczną, jest dom rycerski, zwany też domem Filipa. Jego ściany w poziomie piwnic i parteru pochodzą z drugiej połowy XIV wieku. Przy ścianie szczytowej od strony Niezdobnej w 1905 roku odkryto fundamenty po cylindrycznej wieży, którą w XVI wieku, zwano wieżą więzienną. Być może jej zachowane szczątki, podczas planowanej adaptacji południowego skrzydła na centrum konferencyjne, będzie można utrwalić choćby w postaci elementu małej architektury? Według współczesnych pomiarów, dom rycerski ma 35,1 m długości i 13,5 m szerokości, a grubość jego ścian zewnętrznych w piwnicach dochodzi do 170 cm, zaś na parterze do 140 cm.
   Na formę architektoniczną każdego zamku wpływała przede wszystkim zamożność właściciela, znaczenie zamku i grodu, a także wielkość miasta. Ponieważ Szczecinek od początku był jedynie nędzną mieściną, na dodatek położoną na dalekich peryferiach księstwa wołogoskiego, stąd jego skromna a czasem - jakby to powiedział imć pan Zagłoba - wręcz nikczemna forma.
Jerzy Gasiul
   Dokończenie za tydzień

Na ilustracji:
W latach sześćdziesiątych XX w. skrzydło rycerskie przebudowano na hotel. W tym czasie u jego podnóża pojawiały się także tandetne domki kempingowe oraz duża drewniana wiata.
(jg)

Czytaj pozostałe odcinki - dostępne bez opłaty
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4
Odcinek 5
Odcinek 6
Odcinek 7

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do