
Nie tylko próbował ukraść alkohol, ale w trakcie ucieczki rzucił się na ochroniarza i groził mu pobiciem. 32-letni mieszkaniec Szczecinka został zatrzymany przez policję. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie w jednym ze sklepów na terenie miasta. Mężczyzna wziął z półki dwie butelki drogiego alkoholu i – jakby nigdy nic – skierował się do wyjścia. Zareagował pracownik ochrony. Wtedy zrobiło się nerwowo.
– Mężczyzna zaczął się szarpać i odpychać interweniującego ochroniarza. Padły też groźby pobicia
– opisuje zdarzenie asp. szt. Anna Matys, rzecznik szczecineckiej policji.
W trakcie szamotaniny jedna z butelek rozbiła się na chodniku. Z drugą, jak się okazało, uciekł towarzysz zatrzymanego, który także przebywał w sklepie. Policjanci szybko pojawili się na miejscu i zatrzymali agresywnego 32-latka. Mężczyzna był nietrzeźwy.
Drugi z uczestników, który uciekł z butelką, został rozpoznany przez policjantów na sklepowym monitoringu. Jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu.
Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej mniejszej wagi. Trwa dalsze postępowanie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
widziałam to i ochroniarz to spod parkingu go przyciągnął pod sklep i go obezwładnil. nie jeden by odpuścił. Brawo
W którym to było sklepie? Biedronka czy inny ?
BRAWO CORAZ MNIEJ PATOLOGII
Policja powinna spałować złapanego na gorącym uczynku i po sprawie. Po co SĄD, świadkowie i zeznania. Pręgierz na rynku i w dybach niech cały dzień posiedzi w słońcu. Podatniku twoje pieniądze idą na patologie. Kasa z MOPSu przepijana.
Masz rację ! Nie może być taak, że Mohery biorą ,,babciowe'' i potem walą bełty koło sklepu z menelaami !!!!
już niedługo weseli peowcy zasilą nas emigracją roszczeniową, nie bójta swoich.
Alkohol jednak szkodzi. Nawet sama chęć obalenia flaszki.
DLACZEGO TAK MAŁO JEST PRACOWNIKÓW OCHRONY W SKLEPACH. A JAK JUŻ SĄ TO ALBO BEZ RĘKI ALBO BEZ NOGI.ALBO SĄ TACY STARZY ŻE LEDWO CO SAMI SIĘ RUSZAJĄ. POWINNI BYĆ TAK JAK KIEDYŚ OCHRONIARZ JEDEN PRZY MONITORINGU A DRUGI NA SKLEPIE.I TAKI NAJWYŻEJ DO 60LAT I RĘKOMA I Z NOGAMI.NIE Z 2GRUPĄ. BO SKLEP NA TYM ZARABIA BO PEFRON DOPŁACA ZA CO.????????????????