Reklama

Nie daj się nabić w… telewizor

20/12/2011 05:00

Niedawno kupiłem w promocji nowy telewizor - tak swój list do redakcji rozpoczyna pan Marek. - Obsługa sklepu zapewniała mnie, że telewizor będzie przystosowany do odbioru sygnału cyfrowego. Sprzedawca przekonywał, że sprzęt ma dekoder MPEG. Po podłączeniu jednak okazało się, że telewizor nie odbiera cyfrowego sygnału. Chciałem go zwrócić, ale w sklepie powiedziano mi, że nie mogę. Czuję się oszukany.  
Problem poruszony przez naszego Czytelnika wydaje się dość powszechny. Od kilku lat trwa systematyczne wyłączanie analogowego nadawania telewizji naziemnej, które potrwa do 2013 roku. Ci, którzy nie posiadają odbiorników przystosowanych do odbioru nowego sygnału, nie będą mogli odbierać obrazu (chyba że korzystają z platform cyfrowych). Chcąc czy nie, będą więc zmuszeni do zakupu dekoderów zewnętrznych lub nowych telewizorów.
- Punkty handlowe przeceniają odbiorniki, które za rok będą bezużyteczne - tłumaczy Tadeusz Bobryk powiatowy rzecznik praw konsumenta. - Na rynku pojawiły się też dekodery, które mogą nie poradzić sobie z odkodowaniem sygnału. Trzeba więc dokładnie sprawdzać specyfikację takiego urządzenia, ale to nie jedyny problem przed zakupem odbiornika, który nie jest dostosowany do nowych wymagań. Na sklepowych półkach wciąż jest blisko 300 tys. telewizorów bez dekodera MPEG 4 pozwalającego na odbiór nowego sygnału. Sklepy chcą się ich pozbyć i organizują duże promocje, dzięki czemu takie telewizory są tańsze nawet o ponad 30 proc. od cyfrowych odbiorników.
- Opis funkcji, które ma telewizor, również często nie jest dokładny - dodaje rzecznik. - Przez to wiele osób może kupić odbiornik, który za kilka miesięcy może być bezużyteczny.
Co robić, kiedy już kupiło się „wadliwy” odbiornik? Zdaniem rzecznika, w takiej sytuacji nabywca musi złożyć pisemną reklamację do sklepu, w którym kupił telewizor, wykazując jego wadę i określając swoje żądanie. Może domagać się dostosowania towaru do stanu zgodnego z umową, wymianę na nowy bez wady, albo odstąpienia od umowy i zwrotu pieniędzy. Sklep ma obowiązek odpowiedzieć na pismo w ciągu 14 dni roboczych. Jeśli tego nie zrobi, przyjmuje się, że zgadza się na odstąpienie od umowy i zwrot pieniędzy. W razie ich nie wypłacenia pozostaje ubieganie się o nie na drodze sądowej.
Warto dodać, że osoby, które nie wiedzą, jak napisać oświadczenie, mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy powiatowego rzecznika praw konsumentów. (sz)

foto: sxc.hu/temat

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do