
Szczecineccy policjanci patrolowali dziś drogi w powiecie. Na jednej z nich (policja nie ujawniła, na której?, ale ponoć było blisko miasta) funkcjonariusze zauważyli jadącego zygzakiem rowerzystę. Po zatrzymaniu i pomocy przy opuszczeniu jednośladu, 30-letni Jarosław B. dmuchnął w alkomat „piękny” wynik – 3,20 promila alkoholu. Policjanci nie mieli wyjścia, zabrali rower, a delikwenta... odwieźli do domu. Pewnie dlatego, że w tym stanie, idąc pieszo, też stanowiłby zagrożenie dla ruchu drogowego. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
mistrzu... a jak trafić takiego na masce swojego auta... będzie bolało!