
Projekt budżetu został już opracowany i niedługo trafi pod obrady Rady Miasta. Od jakiegoś czasu było wiadomo, że w nadchodzącym roku miejskie dochody będą znacznie niższe od tegorocznych. Mają wynieść około 90 milionów złotych przy wydatkach przekraczających sumę rzędu 102 milionów złotych. Co więcej, okazuje się, że przyszłoroczny budżet ma być jednym z najtrudniejszych. Jednostki organizacyjne podległe miastu będą musiały się liczyć ze znacznymi ograniczeniami finansowymi.
Jak dowiadujemy się z miejskich stron internetowych, dzięki dotacjom Unii Europejskiej najbliższe lata sprzyjają realizowaniu szeregu inwestycji. Dochody miasta można by wprawdzie przeznaczyć na wydatki bieżące, ale włodarze woleliby jednak jak najefektywniej wykorzystać unijne dofinansowania. Oczywiście, zaciągane kredyty tylko tymczasowo polepszą sytuację; te krótkoterminowe już niedługo zaczną się kumulować i z każdym następnym rokiem. Planując budżet, trzeba będzie mieć na względzie sumę przeznaczoną na spłatę kolejnych zobowiązań.
Pomocne mogą się okazać wpływy z kieszeni zainteresowanych miejskimi nieruchomościami inwestorów. Podwyższenie podatków także nie pozostanie bez znaczenia. Choć z drugiej strony, już teraz można natrafić na obawy osób, które prowadzą działalność gospodarczą, że przewidywane podwyżki mogą negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie firm. - Uważamy, że podwyżka podatków i opłat lokalnych jest bardzo nieznaczna i nie będzie miała większego wpływu na obciążenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – przekonuje Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy UM.
Rozwiązania można jeszcze poszukać w ograniczeniu kosztów administracyjnych. Oszczędności tego typu wiążą się jednak z redukcjami etatów. Czy nadchodzący trudny rok przyniesie zmiany w organizacji urzędu?
- Na razie nie przewiduje się redukcji etatów, poza przypadkiem likwidacji stanowiska kasjerki, w związku z przejęciem prowadzenia punktu kasowego w Urzędzie Miasta przez obsługujący urząd Bałtycki Bank Spółdzielczy w Darłowie – wyjaśnia nasz rozmówca. -Kasjerka pracująca dotychczas w urzędzie, zostanie zatrudniona przez tenże bank. Jeśli chodzi o oszczędności - według Konrada Czaczyka - w przyszłym roku nie przewiduje się ogólnych podwyżek wynagrodzeń pracowników. Nie będzie też prowadzonych w urzędzie żadnych kapitalnych remontów ani poważniejszych inwestycji w wyposażanie pomieszczeń. Wydatki zostały ograniczone do minimum zapewniającego normalne funkcjonowanie urzędu. Jest pewna kategoria kosztów, z których nie da się jednak za bardzo zejść, są to np. koszty energii elektrycznej czy ogrzewania – dodaje Konrad Czaczyk.
(sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a może zrezygnujcie sobie z trzynasyki to poprawicie stan budrzetu LOBUZY JEDNE
Proponuję powrót dyrektorów wydziałów do etatu kierownika.Będą oszczędności.Ha,ha,ha.