Reklama

Na co wydaliśmy 5,8 mln euro?

26/09/2012 05:00

We wrześniu tego roku zakończył się czas realizacji projektu Civitas Renaissance. To największy w ostatnich latach projekt prowadzony przez miasto, a współfinansowany z funduszy Unii Europejskiej. Jego całkowity koszt na chwilę obecną wynosi 5 834 891,42 euro (w tym dofinansowanie z Komisji Europejskiej - 3 322 815,55 euro). Wraz zakończeniem inicjatywy nadeszła pora podsumowania. Co przez cztery lata trwania projektu udało się zrobić? Na jakie w tym czasie napotkano problemy? I czy wszystkie wdrożone rozwiązania rzeczywiście będą służyć mieszkańcom Szczecinka?
Na początek warto przypomnieć, na czym polega idea europejskiego projektu Civitas. Przyłączenie się do tej inicjatywy miało być przełomem we wdrażaniu ambitnych strategii transportu miejskiego, które w istotny sposób miały podnosić jakość życia mieszkańców. W Szczecinku zdecydowano się na realizację kilu kluczowych dla miasta działań. Wśród nich znalazły się m.in.: rozwój transportu wodnego, wprowadzenie ekologicznych mini-busów, uzupełnienie połączeń ścieżek rowerowych, podniesienie poziomu bezpieczeństwa pieszych i kierowców, wprowadzenie systemu wynajmu rowerów i riksz czy monitoring ruchu drogowego. Jednym z zadań okazało się też opracowanie i uchwalenie przez Radę Miasta „Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu”. Co łączyło wszystkie te działania? Mówiąc krótko, miały się one przyczynić do tego, że mieszkańcy zamiast podróżować samochodami, zaczęliby korzystać z alternatywnych - bardziej ekologicznych i bezpiecznych form transportu. Czy tak się stało? Przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym działaniom.
Przykładowo, cele, jakie przyświecały, zadaniu o nazwie „Rozwój transportu wodnego” były bardzo optymistyczne. Zakładano, że dzięki projektowi Civitas Renaissance uda się stworzyć w Szczecinku system, który będzie promował transport wodny, jako nową formę transportu publicznego. To zadanie miało przyczynić się do zmniejszenia liczby pojazdów na drogach, poprzez użycie tramwaju wodnego i taksówek wodnych. Co więcej, jednym z założeń była również integracja tramwajów wodnych i taksówek wodnych z innymi publicznymi środkami transportu - autobusami, busami, rowerami i rikszami.
Czy dziś osoby jadące do przychodni, na zakupy bądź do pracy korzystają z riksz, wypożyczalni rowerów lub z taksówek wodnych? Z informacji udzielonej przez Macieja Makselona, koordynatora projektu, wynika, że liczba osób korzystających z takich form transportu jest raczej niewielka. Jeśli chodzi o rowery, to w 2009 roku liczba klientów wypożyczalni wynosiła 363, w 2010 r. - 294, zaś w 2011r. - 510. W przypadku riksz jest podobnie. W 2009 roku riksze odbyły 538 kursów, w 2010r. - 601, a w 2011r. - 504. Co z popularnością taksówek wodnych? Nie wiadomo. W przeciwieństwie do wypożyczalni rowerów i riksz, koordynator nie dysponuje takimi danymi. 
Ale to nie wszystko. W ramach projektu Civitas Renaissance wiele zostało zrobione, by Komunikacja Miejska stała się dla szczecineckich pasażerów bardziej atrakcyjna. Zakupiono nowe minibusy napędzane LPG, emitujące o 60% mniej CO2 (w stosunku do „starego” taboru autobusowego). Zmodernizowano przystanki i zainstalowano elektroniczny system informacji pasażerskiej (SIS). Co o ty wszystkim myślą mieszkańcy? - Blisko 90%, przepytanych w ankiecie użytkowników Komunikacji Miejskiej, ma pozytywną opinię na temat jakości usług transportowych, świadczonych przez Komunikację Miejską - informuje Maciej Makselon.
Czy wzrost cen biletów KM, o którym niedawno zdecydowali radni, także przyczynił się do zwiększenia wspomnianej atrakcyjności miejskich autobusów? - Aby rzetelnie ocenić wpływ podwyżki cen biletów na ilość użytkowników transportu miejskiego, należy poczekać na zakończenie roku - tłumaczy koordynator. - Z danych dostarczonych przez Komunikację Miejską, ilość pasażerów korzystających z usług lokalnego przewoźnika jest niższa o 3,9% w stosunku do roku ubiegłego. Pełne dane, w tym te - podsumowujące okres jesienny i zimowy roku 2012, będą dostępne w styczniu 2013 roku.
    Projekt Civitas Renaissance zakładał również „rozwój kultury rowerowej wśród mieszkańców i turystów”. To działanie miało polegać na dokończeniu istniejących już ścieżek rowerowych wzdłuż jeziora i w miejskim parku i tym samym miało przyczynić się do redukcji ilości aut na ulicach. Zapytaliśmy, co zdecydowało o wyborze lokalizacji wykonanych w ramach projektu CR odcinków ścieżek rowerowych i dlaczego nie zdecydowano się na to, by w ramach równoważenia transportu wybudować ścieżkę, łączącą najważniejsze strategiczne punkty miasta, bezpośrednio w centrum? Odpowiedzi na te dwa konkretne pytania nie otrzymaliśmy. Wiadomo tylko, że od początku zakładano budowę ścieżki rowerowej w parku.
    Członkostwo w rzeczonym projekcie zaowocowało także uchwaleniem przez Radę Miasta Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu. Już dziś okazuje się jednak, że część rozwiązań ujętych w tym dokumencie nie będzie w najbliższych latach realizowana. Np. w najbliższym czasie raczej nie ma co liczyć na powstanie ekranów chroniących mieszkańców przed hałasem. Potrzebna sporej grupie mieszkańców linia autobusowa biegnąca ul. Mickiewicza też raczej nie zostanie uruchomiona. Dlaczego? Odpowiada Maciej Makselon: - Realizacja rozwiązań zapisanych w Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu będzie uzależniona od dostępności środków finansowych przeznaczonych na inwestycje. Uchwalenie ww. dokumentu pozwala na aplikację o środki zewnętrzne w ramach różnych projektów europejskich, które to stawiają wymóg posiadania rzeczonego dokumentu.
Inaczej ujmując: Będą środki na wkład własny i dokument, można aplikować. Ale miasto raczej nie ma z czego i dlatego nic z tego nie będzie.
Sprawdzeniem efektów realizacji projektu w Szczecinku ma się zajmować Politechnika Koszalińska.  Czy realizacja projektu poprawiła poziom bezpieczeństwa pieszych i kierowców? Tego też na chwilę obecną nie wiadomo. Nie jest również pewne, czy sprawa postępowania sądowego, jakie toczy się wobec byłego prezesa SzLOT, będzie mieć jakiś wpływ na proces rozliczania się z projektu. Nas rozmówca zapewnia jednak, że powstały w czasie realizacji zadań spór na linii SzLOT - wykonawca, dotyczący pomostów Centrum i na Mysiej Wyspie, nie zaważy na sposobie rozliczania dotacji. Jak zaznaczył Maciej Makselon, oba pomosty już zostały rozliczone "zgodnie z przedłożonymi dokumentami finansowymi za ich wykonanie". (red)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    MRatajek - niezalogowany 2012-09-26 23:59:40

    Tak się wydaje cudze pieniądze na cudze potrzeby, typowe dla socjalizmu. W Koszalinie na przykład wyremontowano szalet miejski za pół miliona złotych! Ciekawe co jeszcze wymyślą za ileś tam milionow euro - płynących pośrednio z naszych podatków. Po kilku latach śladu nie będzie po tym projekcie, a za 5,8 mln. euro choć część obwodnicy S-11 Szczecinka możnaby zrobić, ale to nie ten adres, nie ten projekt, nie to działanie, itd.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wacomir - niezalogowany 2012-09-26 09:20:52

    Całkiem ciekawe byłyby informacje dotyczące - wytropienia gdzie te fundusze Unijne i z podatków mieszkańców Szczecinka znalazły swoje miejsce końcowe, ze szczególnym uwzględnieniem "dodatkowych" funduszy uzyskanych przez osoby zajmujące się CR w Szczecinku od podwykonawców Polskich, a nie uwzględnione na fakturach. Może wystarczy monitoring kont bankowych najbliższych rodzin - osób odpowiedzialnych? Najdroższy w Polsce pomost i ścieżka rowerowa - budzi moje obawy - co do prawdziwego podziału środków i nie myślę tu o niegospodarności. Proponuję popatrzeć PO na ręce. Swoją drogą wielka szkoda, że policja nie dostaje 10% z odzyskanego złodziejskiego majątku - myślę, że taka zmiana prawa natychmiast spowodowałaby rezultaty w postaci zatrzymania i przesłuchania osób których piastujące stanowisko i pensja podczas bessy nie upoważniało do, aż tak dużych zysków - jakie uzyskali.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do