
MKP Szczecinek zagra w sobotę 26.08 u siebie z Gwardią Koszalin - jednym z kandydatów do awansu. Przed spotkaniem, gościem w redakcji Tematu jest trener MKP - Michał Ponichtera.
Przed MKP bardzo trudne zadanie w IV lidze ZZPN. W sobotę do naszego miasta przyjeżdża rozpędzona Gwardia Koszalin, która w trzech pierwszych meczach wygrywała kolejno 4-0 z Orłem Wałcz, 9-0 z Wieżą Postomino i 7-0 z Błękitnymi II Stargard. Bilans bramowy jest imponujący: 20-0 i pierwsze miejsce w tabeli ligowej. MKP Szczecinek nie zamierza się jednak poddawać od razu „na starcie” tej rywalizacji.
Dziś gościem w naszej redakcji w sportowym podcaście był Michał Ponichtera - trener MKP Szczecinek.
- Cały mikrocykl treningowy w tygodniu był poświęcony Gwardii, analizujemy ich grę. Dzisiaj przed treningiem będzie analiza ostatnich dwóch najistotniejszych spotkań Gwardii, czyli meczu z Błękitnymi Stargard i meczu w Wałczu, gdzie też wygrali gładko 4-0
- mówi nasz gość.
- Mamy plan, chłopcy znają ten plan, trenowaliśmy pod tym kątem na wszystkich jednostkach treningowych
- Mam nadzieję i głęboko w to wierzę, że postawimy wysoko poprzeczkę i nasz pomysł na ten mecz wypali
- dodał Michał Ponichtera.
Pierwszy gwizdek sędziego na Stadionie Miejskim o godzinie 16:00.
Z Michałem Ponichterą rozmawia Patryk Witczuk.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trening treningiem tylko wykonawców brak
0:8 czyli wysoko postawiona poprzeczka :)
Cały misterny plan poszedł w...........Sensacja była bo było tylko 0-7 a nie 0-10 .Mkp nie miało szansy ,Gwardia grała bardzo dobrze na dzień dzisiejszy pozostaje walka o środek tabeli -))
Jak na drużynę, którą miasto wsparło ostatnio kwotą 250 tysi, to po prostu kompromitacja! Nie tylko zawodników, ale i całego zarządu z prezesem na czele, który już niedługo znajdzie się zapewne na listach wyborczych PO. Gdzie on już zresztą nie był :-) Misio Kamiński przy nim pikuś.
Halo, słyszałeś o sponsorach? Także dorzuć jeszcze parę groszy.