
Z obietnic Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczących odciążenia kieszeni rodziców i wprowadzenia tanich podręczników oczywiście nic nie wyszło. Nerwy, odwlekanie zakupu pomocy naukowych na ostatnią chwilę i usilne poszukiwania tańszych punktów sprzedaży znów stały się problemem numer jeden w rozpoczynającym się właśnie nowym roku szkolnym.
- Podręczniki szkolne podrożały już przed rozpoczęciem sezonu – mówi Beata Pik, sprzedawca szczecineckiego oddziału sieci księgarń „Cegielski i S-ka”. – Do niektórych książek dodawane są płyty CD. W innych jest trochę inny układ materiału ze względu na zmianę w podstawie programowej. Pojawiła się też nowa szata graficzna. Wszystko to automatycznie podnosi cenę podręczników.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy, rodziców, którzy postanowili zakupić nowe pomoce naukowe, czeka pokaźny wydatek. - Komplet nowych książek do szkoły podstawowej kosztuje od 120 do 200 złotych – zdradza nasza rozmówczyni. - W gimnazjum koszt zakupu podręczników waha się w granicach 300 złotych, natomiast w liceum trzeba już wydać około 500 złotych. Minister Giertych odszedł, a wraz z nim oddalił się pomysł tanich podręczników.
(sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to horror
Ja za dwa komplety książek do szkoły podstawowej zapłaciłam prawie 600 zł. Do tego jeszcze zeszyty, przybory i różne takie tam i jak nic poszło 1000zł. aż boję się pomyśleć co będzie za rok. Jakoś nie widać obniżki cen podręczników tylko podwyżkę i nowe wymagania nauczycieli co do wydań (muszą być najnowsze). To jest horror...