
To choroba, z którą najczęściej zmagają się najmłodsi. Jej objawy początkowo przypominają zwyczajne przeziębienie. Dopiero po kilku dniach na ciele pojawiają się czerwone i swędzące krosty. Mowa oczywiście o ospie wietrznej, wysoce zaraźliwej chorobie wirusowej. Co roku ospa pojawia się także w Szczecinku. Nad Trzesiecko dotarła także w tym roku. Co ważne, okazuje się, że zachorowań jest znacznie więcej niż dotychczas. Czy jest się czego bać? I czy już możemy mówić o epidemii?
Rodziców, a także wszystkie zaniepokojone pojawiającymi się w Szczecinku informacjami o ospie uspokaja Wiesław Kulik, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. – Rzeczywiście odnotowujemy więcej przypadków zachorowań na ospę wietrzną, ale to jest czynnik sezonowy – tłumaczy nasz rozmówca. – Zawsze na wiosnę jest większy wysyp ospy wietrznej i rzeczywiście dzieci chorują. Głównie te, które nie były przeciwko ospie szczepione.
- Co roku w Szczecinku dzieci chorują na ospę, jednak są lata, kiedy tych zachorowań jest znacznie mniej – dodaje nasz rozmówca. – Nie jest to jednak na pewno epidemia. Na pewno kiedy zrobi się cieplej, sytuacja wróci do normy.
- Jedna szkoła mówi o tym, że należy zaszczepić dziecko w momencie, kiedy jest zdrowe. Druga szkoła mówi o tym, że lepiej przechorować. Trudno tu zdecydować, co jest lepsze. Na pewno warto dmuchać na zimne i by uniknąć ospy, warto szczepić – podkreśla Wiesław Kulik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie szczepią, to mają epidemie ospy. Na ospę jest szczepionka.
Moja córka była szczepiona na ospe i mimo szczepienia zachorowała na ospe...
Gość - niezalogowany 2018-04-28 01:34:44 Moja córka była szczepiona na ospę i mimo szczepienia zachorowała... a może na katar???
''Moje dziecko, było szczepione i zachorowalo''... Ludzie, szczepionka nie sprawia, że się nie choruje, a przechodzi się chorobe łagodnie. Moje dziecko było szczepione i zachorowalo. Przeszło ospę bardzo łagodnie, bez drapania i raptem z paroma kostkami.
„Zawsze na wiosnę jest większy wysyp ospy wietrznej i rzeczywiście dzieci chorują. Głównie te, które nie były przeciwko ospie szczepione.„ Co za brednie. Niech Pan Wiesław Kulik przestanie straszyć ludzi, zamiast tego poda dane jaki procent chorych na ospę stanowią osoby zaszczepione i nieszczepione. Sanepid dba o sprzedaż szczepionek bardziej niż o zdrowie społeczeństwa a jak nie zgadza się z tym stwierdzeniem to niech mnie poda do sądu. Rozjadę argumentami Wasze teorie o błogosławieństwie szczepień. Jest ryzyko, musi być wybór.
Debili twierdzących, że powinno się zaprzestać szczepień, powinno się karać, jako szkodliwych dla spiłeczeństwa.
W przedszkolach np powinno się przedstawiać kartę szczepień i ci którzy nie szczepią powinni być nieprzyjmowani skoro tak chcą bardzo nieszczepic swoje dzieci.