Reklama

Marzena Góra: Obiecanki - cacanki

20/12/2012 14:47

No i doczekaliśmy się końca roku. Co prawda większość z nas najpewniej o swoich noworocznych postanowieniach zapomniała tak szybko, jak o noworocznym kacu, ale oto mamy kolejną szansę, żeby sobie nie wiadomo co naobiecywać. No bo to zawsze człowiekowi lepiej, jak sobie wmówi, że „no ale w tym roku to już przecież na pewno!” i nawet przez chwilę będzie wierzył, że faktycznie może będzie mu się chciało. Ale nie ma tak lekko, bo najpierw trzeba sobie to i owo podsumować, przewertować te 12 ostatnich miesięcy i może jakieś tam konstruktywne wnioski na przyszłość wyciągnąć. No bo wiadomo, trochę głupio, jak żeśmy pod koniec 2011 sobie poobiecywali i strategie opracowywali. Mało tego - żeśmy jeszcze znajomym i rodzinie naopowiadali, jacy to my fajni będziemy od nowego roku. A no niestety nie. Bo jak się budzimy w tym „nowym” roku, to żadnej zmiany zdecydowanie nie odczuwamy - no chyba, że chodzi o ból głowy, a czasami i o wyrzuty sumienia po sylwestrowych szaleństwach.
Choć z drugiej strony 1 stycznia to takie nasze bardziej prestiżowe „od jutra” czy „od poniedziałku”. Może dlatego, że zdarza się zdecydowanie rzadziej niż jutra i poniedziałki, więc mamy znacznie mniej okazji, by przetestować cudowną moc sprawczą noworocznych postanowień. No i ranga naszych „obiecanek” też zdecydowanie wzrasta - a bo może tym razem się uda? Ale co z tego, skoro wiadomo, że ani „od jutra”, ani „od poniedziałku”, ani nawet „od przyszłego miesiąca” zrealizowanie planu bycia lepszym i tak nigdy nikomu chyba się za bardzo nie udało. A bo to się człowiekowi zwyczajnie nie chce, a przecież jest tyle ciekawszych rzeczy do roboty, więc i teraz też pewnie nic się w tym temacie nie zmieni. Tylko trochę tak głupio i niesmak pozostaje. Ale nie ma się co załamywać, tylko przykład z góry trzeba brać! A konkretniej z panów, którzy to trud rządzenia naszym pięknym krajem na swoje barki wzięli. Zwłaszcza, że ich postanowień pilnuje prawie 40 milionów ludzi, więc mogłoby się zdawać, że i presja większa. No niestety okazuje się, że nic bardziej mylnego. Bo przecież nam tyle rzeczy naobiecywali, nadeklarowali i prześcigali się w pomysłach, na co by nam tu jeszcze dać słowo. I co? A no nic, śpią spokojnie, w lustro bez problemu patrzą, a do tego się z nas śmieją. Co więc nas taka ciocia Alinka, koleżanka z pracy czy sąsiadka z naprzeciwka ma obchodzić, które to musiały tych naszych obietnicowych wywodów wysłuchiwać?
Z resztą nie ma się co martwić, skoro zaraz ma być koniec świata i może zwyczajnie nie zdążymy dać plamy? Tak przynajmniej twierdzą „jacyś” mądrzy ludzie, którzy wierzą, że kilka tysięcy lat temu niejacy Majowie tak sobie wymyślili. A mi to się wydaje, że te kilkaset lat temu zwyczajnie nie chciało im się kombinować, jak to dalej pociągnąć i to zadanie swoim przyszłym pokoleniom z lenistwa zostawili. No i coś musi być na rzeczy, skoro wydawnictwo, które przez ostatni rok zasypywało nas publikacjami na temat końca świata, właśnie na rynek kalendarze na przyszły rok wypuściło. Ale nie ma się co martwić, jak nam nic na głowę nie huknie w grudniu, to następne „końce” mamy mieć już w 2013 roku, kiedy to bogowie zgładzą ludzkość, a jak i to nie wypali, to zostają nam jeszcze przepowiednie na 2014 - tu w roli głównej wystąpi chmura kosmicznego pyłu, albo koniec w 2015, o którym nie wiadomo nic więcej oprócz tego, że ma być. Właściwie to mamy już zaklepane coroczne końce świata na dwadzieścia lat do przodu.
A wracając do tematu, to wcale bym się nie zdziwiła, że wymyślają je ludzie, którzy szykują sobie wymówkę, dlaczego nie warto „od jutra”, czy raczej od nowego roku takimi bzdurami, jak noworoczne postanowienia, się zajmować. Tym bardziej tego pierwszego stycznia, kiedy głowa boli, a na dworze zimno, buro i ponuro - no nie chce się cholera.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do