
Pasty z roślin strączkowych są niezwykle pożywne i stanowią smaczną alternatywę dla plastra żółtego sera lub wędliny na kanapce. Można również zajadać je jako dodatek do surowych lub pieczonych warzyw - posłużą wówczas jako dip.
Warto za jednym razem przygotować większą porcję pasty i trzymać w szczelnie zamykanym opakowaniu w lodówce do trzech, nawet czterech dni. Docenimy taki skrzętnie skrywany rarytas w momentach wilczego głodu, który czasami dopada po powrocie do domu późnym wieczorem. Nie zapomnijmy tylko kupić po drodze świeżego pieczywa do maczania. A jeśli tak się stanie, wykorzystajmy czerstwe resztki z chlebaka – wystarczy skropić je oliwą, wrzucić do piekarnika lub tostera, a staną się na powrót chrupiące.
Do przygotowania pasty polecam szczególnie ciecierzycę, zwaną również cieciorką lub grochem włoskim. Ma ciekawy, delikatnie słodki, nieco orzechowy smak. W moim przepisie podaję ciecierzycę z puszki, ale możemy równie dobrze wykorzystać cieciorkę suszoną, którą trzeba będzie jednak uprzednio namoczyć, najlepiej przez całą noc, a następnie ugotować.
Jeśli uda nam się zdobyć tahini, czyli krem ze zmielonych ziaren sezamu – dodajmy go. Otrzymamy wówczas pastę przypominającą tzw. hummus, bardzo popularną w krajach Bliskiego Wschodu.
O tym jakie jeszcze rośliny strączkowe możemy wykorzystać do przyrządzenia smacznej pasty do pieczywa i z jakimi dodatkami możemy je połączyć przeczytają Państwo w czwartkowym wydaniu Tematu Szczecineckiego.
Pasta z cieciorki i suszonych pomidorów
1 puszka cieciorki
1 ząbek czosnku
¼ papryczki peperoncino, bez pestek
sok z ½ cytryny
2 łyżki pasty sezamowej tahini (opcjonalnie)
6 suszonych pomidorów w oleju
5 łyżek oleju ze słoika z suszonymi pomidorami
woda przegotowana
sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
Cieciorkę odcedzamy z zalewy. Czosnek i papryczkę kroimy na drobno, pomidory przekrawamy na pół. Wszystkie składniki oprócz soli, pieprzu i wody umieszczamy w dużej misce i miksujemy z pomocą ręcznego blendera. Możemy też wszystko wrzucić do robota kuchennego. Miksujemy, aż składniki zaczną łączyć się ze sobą. W pewnym momencie zauważymy jednak, że masa staje się zbyt gęsta i będziemy musieli dodać trochę wody. Uważajmy jednak, aby nie dodać jej zbyt dużo - pasta powinna pozostać dosyć gęsta. Na końcu doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Jeśli nie podajemy pasty rozsmarowanej na kromkach pieczywa, lecz jako dip do warzyw - wyłóżmy ją do miseczek i podajmy obficie polaną oliwą. Możemy też udekorować ją kawałkami suszonych pomidorów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie