Reklama

Marta piecze zapiekankę z bakłażanów, pomidorów i parmezanu

06/09/2014 08:55

Bakłażany to jedne z piękniejszych warzyw wczesnej jesieni. Ciemne, lśniące, o krągłym kształcie – nie da się przejść obok nich obojętnie. Ale na bakłażany nie tylko miło popatrzeć – równie  przyjemnie się je zajada! Lecz aby w pełni docenić ich smak – trzeba się z nimi należycie obejść – nic na szybko, nic na siłę. Bakłażanów nie jemy na surowo, zawsze poddajemy je obróbce termicznej. Jeśli mamy ochotę na plastry z grilla – nie krójmy bakłażanów zbyt grubo, gdyż środek pozostanie niesmacznie surowy – gumowy i gorzki. Marzy nam się pasta z bakłażanowego miąższu? Wrzućmy całe okazy do mocno nagrzanego piekarnika na godzinę - pomarszczą się, ściemnieją, a nawet miejscami zwęglą. Tylko nie zapomnijmy uprzednio nakłuć skórki w kilku miejscach widelcem – w przeciwnym razie eksplodują i zamiast zajadać się pysznym dipem, będziemy zeskrobywać miąższ ze ścian piekarnika.

Bakłażany zapiekane z parmezanem i sosem pomidorowym to danie zdecydowanie zainspirowane potrawą wywodzącą się z kuchni włoskiej - parmigiana di melanzane. Plastry warzyw są najpierw pieczone w piekarniku do miękkości, a następnie przełożone na przemian sosem pomidorowym oraz serem i ponownie zapieczone. Dzięki takiej podwójnej dawce ciepła i dodaniu soczystej okrasy z pomidorów – bakłażany rozpływają się w ustach. Dla kontrastu warto posypać je po wierzchu okruszkami z czerstwego pieczywa, lecz jeśli chcemy, aby danie było bezglutenowe – pomińmy ten etap.

Bakłażany z pomidorem i parmezanem

(dla 2 - 3 osób)

2 bakłażany

oliwa

sól i świeżo mielony pieprz, do smaku

8 pomidorów (najlepiej podłużnych, np. pomidory Giulietta)

½ cebuli

2 ząbki czosnku

świeża papryczka chili (do smaku, w zależności od tego, jak pikantnie lubimy zjeść)

suszone oregano

cukier, do smaku (jeśli pomidory są kwaśne)

¼ szklanki wytrawnego czerwonego wina

garść świeżych liści bazylii

5 łyżek parmezanu

4 łyżki tartej czerstwej bułki*

Nastawiamy piekarnik na 200 °C. Bakłażany płuczemy, kroimy w plastry o grubości 1 cm i rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Najprawdopodobniej będziemy musieli upiec warzywa w dwóch turach, gdyż plastry nie powinny nachodzić na siebie, mogą się więc na jednej blasze nie zmieścić. Plastry bakłażanów smarujemy obficie oliwą, posypujemy solą i pieprzem, po czym wcieramy dokładnie przyprawy w kawałki warzyw z obydwu stron. Wkładamy do piekarnika na ok. 15 – 20 minut lub do czasu, aż bakłażany zmiękną i zaczną brązowieć. W międzyczasie przygotowujemy sos. Pomidory parzymy wrzątkiem, dzięki czemu łatwiej będzie nam ściągnąć z nich skórkę. Obrane pomidory kroimy w kostkę; cebulę, czosnek i papryczkę chili kroimy na bardzo drobno. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, czosnek i chili i smażymy, aż cebula się zeszkli. Jeśli zauważymy, że zaczyna za bardzo się rumienić – dolewamy odrobinę wody. Kiedy cebula stanie się przeźroczysta, dodajemy oregano, mieszamy, po czym wrzucamy na patelnię pomidory i dolewamy wino. Jeśli uważamy, że pomidory tego potrzebują - dodajemy odrobinę cukru. Dusimy wszystko razem ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż pomidory zaczną zamieniać się w gęsty sos. Jeśli zbyt szybko zaczną tracić wilgoć i przypalać się - dodajemy trochę wody. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dodajemy liście bazylii. Kiedy bakłażany i sos są już gotowe, smarujemy żaroodporne naczynie oliwą, po czym komponujemy naszą zapiekankę: na dnie rozsmarowujemy trochę sosu, kładziemy 1/3 ilości bakłażanowych plastrów, pokrywamy je kolejną partią sosu (niezbyt obficie, pamiętajmy, że będzie nam potrzebny jeszcze na pokrycie dwóch kolejnych warstw). Posypujemy 1/3 części parmezanu, i układamy ponownie: bakłażany, sos, ser, bakłażany, sos, ser i, jeśli chcemy - bułkę tartą na wierzchu. Na końcu skrapiamy jeszcze odrobiną oliwy i wstawiamy do piekarnika na ok. 30 minut. Jeśli zauważymy, że wierzch zaczyna zbyt mocno się brązowić, przykrywamy zapiekankę kawałkiem folii aluminiowej. Kiedy zapiekanka jest już gotowa, wstrzymajmy się z krojeniem przez ok. 10 minut - niech potrawa trochę "odpocznie". Dzięki temu stanie się spójna i łatwiej będzie nam ją nałożyć na talerze.

*polecam użyć tu okruszków, które sami zetrzemy z czerstwej bułki lub chleba – nie będą tak miałkie, jak kupna bułka tarta i nadadzą daniu nieco chrupkości.

Marta Karcz

Więcej przepisów zawsze w Temat.net/marta-gotuje

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do