Marta piecze owoce

Długo czekaliśmy na tę porę roku – obfitującą w owoce wszelkiego rodzaju. Możemy już do woli zajadać się truskawkami, czereśniami różnych gatunków, powoli pojawiają się morele i brzoskwinie. I wszystkie stają się z dnia na dzień coraz dojrzalsze, słodsze i tańsze. Oczywiście warto je zajadać na surowo, garściami, ale czasami bardziej docenimy ich smak, kiedy poddamy je krótkiej obróbce termicznej. Skorzystają na tym zwłaszcza te okazy, które choćbyśmy nie wiem jak byli uważni podczas zakupów, zawsze znajdziemy w torbie – trochę obite, lekko niedojrzałe, pomarszczone. 

Owoce, składające się w większości z wody, pod wpływem temperatury tracą ją, dzięki czemu zawarte w nich naturalne cukry podlegają koncentracji. A to z kolei sprawia, że smak i słodycz owoców stają się intensywniejsze. 

Kiedy piekę w ten sposób owoce, lubię za jednym razem przygotować większą ilość - część podaję od razu, na ciepło, np. z lodami, a resztę chowam do lodówki, aby owoce schłodziły się i "przegryzły". Takie zimne owoce wspaniale smakują w letnie, ciepłe poranki podane na śniadanie jako dodatek do owsianki, granoli lub naleśników. Oprócz proponowanych poniżej truskawek, czereśni i jabłek, można mieszankę wzbogacić o inne ulubione owoce, np. rabarbar, brzoskwinie, agrest (sprawdźmy wówczas, jak kwaśne są owoce i odpowiednio skorygujmy ilość miodu). I nic nie szkodzi, że niektóre z gatunków upieką się szybciej, a inne pozostaną trochę twardawe. Dzięki temu będziemy mieć na talerzu różne tekstury i posiłek stanie się o wiele ciekawszy. 

Pieczony owocowy mix

(dla 3 - 4 osób, jako dodatek do śniadania)

2 garście truskawek

2 garście czereśni

1 jabłko

2 morele

1 łyżka miodu

sok z ½ cytryny

Piekarnik nagrzewamy do 200 °C. Wszystkie owoce płuczemy pod bieżącą, zimną wodą. Nie musimy ich suszyć – trochę wody przyda się podczas pieczenia, otrzymamy wówczas więcej smacznego syropu. Większe truskawki przekrawamy na pół, większe pozostawiamy w całości. Drylujemy czereśnie, jabłko przekrawamy na pół, usuwamy gniazdo nasienne, owoc kroimy na mniejsze kawałki (wielkości ok. 1cm x 1cm). Morele kroimy w ćwiartki, usuwając pestki. Wszystkie owoce przekładamy do naczynia żaroodpornego, skrapiamy sokiem z cytryny, polewamy miodem. Jeśli nasz miód nie jest wystarczająco płynny, aby swobodnie polać nim owoce, możemy go rozdzielić "kapkami" pośród owoców – i tak pod wpływem temperatury rozpuści się i wymiesza z owocowymi sokami, które zapewne puszczą truskawki, gdyż zawierają najwięcej wody. Naczynie przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika na ok. 15 - 20 minut. Wyjmujemy, pozostawiamy do przestygnięcia, resztki wkładamy do lodówki.

Marta Karcz
[email protected] 

ps.
Więcej pomysłów na gotowanie z owocami:
Granola i pieczone śliwki, wakacyjna owsianka z owocami, amerykańskie naleśniki