Marta gotuje risotto z pomidorem i botwinką

Risotto to idealnie danie do przygotowania w wolny dzień - wymaga bowiem trochę naszej uwagi i skupienia, a także czasu. Nie jest skomplikowane, wręcz przeciwnie, lecz aby uzyskać pyszną, kremową konsystencję, należy je cały czas mieszać. Dlatego trzeba przewidzieć przynajmniej pół godziny stania nad patelnią, wykonując ruchy okrężne ręką uzbrojoną w drewnianą łyżkę. Nie zapomnijmy więc włączyć sobie radia lub zaprosić kogoś do kuchni, aby dotrzymał nam towarzystwa. Polejmy też sobie i towarzyszowi po kieliszku wina, którego będziemy używać do potrawy - z pewnością uprzyjemni naszą ciężką pracę.

Kiedyś przeczytałam w książce jednej z moich ulubionych dziennikarek kulinarnych - Nigelli Lawson - że przygotowywanie risotto ma działanie terapeutyczne… Powolne mieszanie i ciągłe wpatrywanie się w zwiększający objętość ryż pozwala zebrać myśli, przemyśleć sprawy, być może znaleźć rozwiązanie jakiegoś problemu. A zatem w ten weekend relaksujmy się nad patelnią pełną włoskiego ryżu!

Risotto z pomidorem i botwinką

(dla 3 osób)

1 dojrzały pomidor

½ cebuli

2 łyżki masła

oliwa

½ pęczka botwinki, same listki, bez buraczków, odcinamy też łodygi

 ¾ szklanki ryżu do risotto (np. arborio lub carnaroli)
¼ szklanki czerwonego, wytrawnego wina
1¼-1½ szklanki bulionu (warzywnego lub drobiowego)

1 łyżka drobno posiekanego koperku

sól i świeżo mielony pieprz do smaku

3 grube kawałki roladki koziej (lub 3 łyżki pokruszonej fety)

Pomidor nakłuwamy nożem w kilku miejscach, przekładamy do miski i zalewamy wrzątkiem. Dzięki temu łatwiej będzie nam obrać go ze skóry. Obranego pomidora kroimy w kostkę. Cebulę bardzo drobno siekamy, liście botwinki kroimy na drobno. Na patelni roztapiamy 1/2 łyżki masła, dodajemy oliwę, po czym wrzucamy cebulę i smażymy na małym ogniu, aż zmięknie, ale nie zbrązowieje. Kiedy zrobi się przezroczysta, wsypujemy ryż i mieszamy. Smażymy, mieszając, około minuty, aż ryż pokryje się tłuszczem i połączy z cebulą. Dolewamy wino i wciąż mieszając, smażymy ryż do momentu, aż alkohol odparuje. Do ryżu dorzucamy pokrojonego pomidora, po czym zaczynamy stopniowo, za pomocą chochli, dolewać bulion, pamiętając jednocześnie o mieszaniu. Kiedy ryż wchłonie całkowicie jedną porcja bulionu, dolewamy kolejną, gotując w ten sposób przez ok. 20 - 30 minut (cały czas mieszając). Wraz z ostatnią porcją bulionu dodajemy do ryżu pokrojone liście botwinki. Na tym etapie ryż powinien stać się miękki, kleisty, gęsty. Jeśli używamy roladki koziej, nastawiamy piekarnik na funkcję grilla, smarujemy kawałek folii aluminiowej oliwą, kładziemy na niej kawałki sera i wkładamy do piekarnika, do czasu, aż wierzch się zarumieni i ser stanie się miękki. Kiedy ryż wchłonie już ostatnią porcję płynu, dodajemy resztę masła, koperek (zachowując trochę do dekoracji), mieszamy i wykładamy na talerze. Na wierzch każdej z porcji kładziemy kawałek sera, posypujemy koperkiem i podajemy.

Marta Karcz

Więcej przepisów jak zwykle tutaj