
Są na świecie kraje, w których bogactwem jest dostęp do wody, jakiegokolwiek jedzenia, a prawdziwym szczęściem nawet przeżycie nocy. Choć są daleko, to sięga do nich pomoc od ludzi dobrej woli, kierowana również ze Szczecinka.
Do Ugandy i Kongo, najbiedniejszych rejonów Afryki, płyną zebrane pieniądze. Ale nie są przeznaczane i wydawane wyłącznie na jedzenie, lecz na wiele innych, niezbędnych rzeczy.
- Dzięki tym środkom powstała na przykład szkoła, czy klinika z apteką
- mówi Marek Stasiuk, który razem z Kościołem Zielonoświątkowym bardzo intensywnie od kilku lat pozyskuje i wysyła środki pomocowe. - To przerażające, jak potrafi wyglądać bieda, tkwienie w pozycji zupełnie bez wyjścia i to już od momentu narodzin.
- Wysyłamy pieniądze, a nie paczki, z bardzo prostej przyczyny.
Koszt wysyłki darów znacznie przewyższa ich wartość
- mówi dzisiejszy gość podcastu „Wszystko na temat”, Marek Stasiuk. - Ale przeznaczenie pieniędzy płynących do Ugandy i Kongo jest dokładnie zaplanowane i dopilnowane już na miejscu.
Dziś o pomocy, wierze i wdzięczności. W nagraniu zobaczycie Państwo także zdjęcia z miejsc, do których trafiła już pomoc i takich, do których jeszcze nie zdążyła dotrzeć.
Rozmawia Maciej Gasiul.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
BRAWO ŻE SIĘ POMAGA BIEDNYM KRAJOM.ALE WCIĄŻ SIĘ ZASTANAWIAM ŻEBY MOŻNA TAM POSTAWIĆ WIĘCEJ FIRM RÓŻNEGO RODZAJU GDZIE MOGLIBY MĘŻCZYŹNI ZAROBIĆ NA RODZINĘ. NIE TYLKO ROBIĆ DZIECI. LENIE JADĄ DO NIEMIEC I TAM PATRZĄ ŻEBY DAĆ KASĘ ZA TO ŻE NIE PRACUJĄ.
Dlatego pomagamy tym, którzy tam zostają i biorą się do pracy. Przy powstałych inicjatywach pracuje kilkanaście osób. To jest właściwy kierunek pomocy i zasada ewangeliczna, że jeśli ktoś nie chce pracować niech też ne je.