Reklama

Manil: Jesteśmy stąd

17/09/2009 09:13

Temat nr 497

Zespół Manil - gwiazda muzyki disco-dance ze Szczecinka, porywa serca coraz większej liczby fanek. Entuzjazm widać przede wszystkim na stronie internetowej zespołu oraz fanklubu.



Skąd pomysł na zespół wykonujący muzykę disco-dance?
- Właściwie to był zbieg okoliczności. Zawsze chcieliśmy grać muzykę, przy której ludzie mogliby się bawić i tańczyć. Pewnego dnia, mniej więcej rok temu, padła propozycja od naszego producenta, abyśmy napisali kilka tanecznych piosenek i tak się zaczęło. Nazwa to słowo, które jak się później okazało jest imieniem pochodzącym z Indii. Pierwszą piosenką, która trafiła do internetowego obiegu była „Wino 2009”. Przez wiele tygodni utrzymywała się na pierwszym miejscu listy internetowego radia IRN, co było dla nas dużym zaskoczeniem. To był nasz debiut. Potem pojawiały się następne piosenki. Wiemy, że są grane w radiach internetowych i na dyskotekach w całej Polsce. Internauci pobierają je z sieci, mają w telefonach a także jako dzwonki. Właściwie Internet jest dla nas obecnie najlepszym środkiem promocji.

Skąd czerpiecie inspiracje na muzykę i teksty?
-  Piosenki piszemy sami. Krzysiek ma taki specjalny kajecik, w którym zapisuje wszelkie pomysły. Czasem długo debatujemy nad jakimś tekstem, wspólnie go dopracowując, aby pasował do linii melodycznej, a czasem jest on w całości autorstwa Krzyśka. Nagrywamy każdy pomysł, później go zmieniamy do czasu, aż uznamy, że wszystko jest OK.

Piosenka „Wino” zrobiła furorę, nowe przeboje „Na plaży” oraz „Naucz mnie” również są już rozpoznawalne...
- Wierzę, że wszystkie nasze piosenki staną się przebojami. Oczywiście, nie znamy recepty na przebój. ale dajemy z siebie wszystko. Największe przeboje są jeszcze przed nami.

Na kimś się wzorujecie?
Tworzenie tego rodzaju muzyki wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Jest wielu ciekawych wykonawców. My staramy się pisać dobre piosenki, które będzie można wykonać w każdym stylu. Mamy tą przewagę nad innymi wykonawcami, iż wprowadzamy coś nowego do tego nurtu.

Czy dobrze, że często jesteście określani jako zespół disco polo a nie disco - dance?
Krzysiek: Tak naprawdę to wolimy określenie - zespól muzyki tanecznej. To tylko nazwa, która niczego nie zmienia. Po prostu ludzie wrzucają wszystkie te zespoły grające taką muzykę do jednego worka z napisem disco polo. Takie uproszczenie. Najważniejsze jest to, aby ludzie chcieli słuchać naszych piosenek a do jakiej szufladki będą je wrzucali to już ich sprawa. Nam jest to zupełnie obojętne.

Nie jesteście laikami i debiutantami na scenie muzycznej, macie wykształcenie muzyczne oraz doświadczenie, jak zaczęła się wasza przygoda z muzyką?
Krzysiek: Ja zacząłem wcześnie, bo w wieku dziecięcym. W szkole podstawowej oczywiście byłem solistą chóru. Był to mój publiczny debiut. Później pierwsza gitara jako prezent z okazji ukończenia 8 klasy (1976 r.). Następnie zespoły rockowe w MDK i Dom Kultury Kolejarza. Choć minęło wiele lat, moja miłość do muzyki pozostała niezmieniona.
Jurek: Moja przygoda z muzyką zaczęła się pod koniec podstawówki, gdy z kolegami postanowiliśmy założyć zespół. Pierwszą gitarę jakimś cudem kupiłem w sklepie muzycznym w Koszalinie w czasach gdy brakowało wszystkiego – akurat była dostawa. Ustawiła się długa kolejka, ale na szczęście wystarczyło i dla mnie. Potem była szkoła muzyczna.
Grzegorz: Ja wychowywałem się w muzykującej rodzinie. Pierwszym instrumentem był akordeon, potem w szkole muzycznej grałem na trąbce. Jako 12-latek grywałem na keyboardzie podczas imprez tanecznych. Grałem także w kilku szczecineckich zespołach bluesowych i rockowych.

Jesteście już rozpoznawalnym zespołem?

- Jesteśmy rozpoznawalni tu, w Szczecinku, ale nie tylko. Wiemy, że na profilu naszego fanklubu na portalu „Nasza klasa” jest ok. 3000 osób. Mamy też dużo wejść na naszą stronę internetową ze wszystkich stron Polski, a nawet Europy. Grono naszych fanów ciągle rośnie.

Jak jesteście odbierani w Szczecinku?

- Przede wszystkim życzliwie, choć nie zawsze. Kiedyś trafiłem na jedno ze szczecineckich for internetowych gdzie uczestnicy wręcz z namaszczeniem wspominali jakieś amatorskie zespoły grające po domach kultury i padła tam też nazwa Manil. Okazało się, że nie jesteśmy warci nawet wzmianki. Dotąd zastanawiamy się, w czym tkwi problem. Czy garażowi punkowcy grają muzykę bardziej złożoną? A może piszemy za mało zaangażowane teksty?

Czy Szczecinek to dobre miejsce na „uprawianie” twórczości?

- Wszyscy jesteśmy stąd i nigdzie w Polsce tego nie ukrywamy. Szczecinek jest wspaniałym miejscem do życia i pracy. Stąd pochodzi wielu bardzo dobrych muzyków grających na świecie. Kiedy ukaże się nasza płyta, oczywiście w Szczecinku też zagramy.

Kiedy to będzie?

- Wydanie płyty planujemy po wakacjach we wrześniu. Znajdzie się na niej 12 tanecznych piosenek. Teraz kręcimy teledysk do piosenki „Wino 2009”. Niebawem będzie dostępny w Internecie. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale chcielibyśmy, by trafił do największej liczby odbiorców.

Gościliście w programie Ewy Drzyzgi („Rozmowy w Toku”), jak tam trafiliście?
- Po prostu zadzwonił ktoś z redakcji TVN z pytaniem, czy nie chcielibyśmy się tam pokazać. Przystaliśmy na to, choć mieliśmy początkowo trochę obaw, ponieważ mielismy opowiadać o naszych relacjach z fankami. Stanęło na tym, że Krzysiek opowie kilka anegdot. Wyszło jak wyszło. Teraz ludzie pytają, czy Krzysiek rzeczywiście ma problem. 

A jak to jest naprawdę?
Krzysztof: Nigdy nie miałem problemów z nawiązywaniem znajomości z kobietami. Po występie w TVN wszyscy znajomi mieli ubaw. Ci, którym jestem obcy bardzo się użalali nad mym losem. Lecz dziś z kobietami rozmawiam inaczej, ponieważ nie jestem sam. Wybranka mego serca jest wspaniałą kobietą, o której powstało nawet kilka piosenek. Jest moją muzą. A jeśli chodzi jeszcze o występ w TVN to myślę, że osiągnęliśmy swój cel.

Jakie plany na przyszłość?
Najbliższa przyszłość to wydanie płyty, koncerty i promocja. Potem praca nad następną płytą. Zapraszamy na wazą stronę internetową. Dowiecie się o nas więcej (www.manil.pl). Pozdrawiamy wszystkich, którzy pomagają nam bezinteresownie w trudnej drodze do sukcesu. Dziękujemy  szczególnie naszemu managerowi Piotrowi oraz wszystkim fanom należącym do naszego fanklubu. Dzięki za wszystkie słowa otuchy.
            
Rozmawiał: Igor Siebert

http://www.manil.pl

http://www.youtube.com/results?search_query=manil+wino&search_type=&aq=f

foto: Członkowie zespołu: Krzysiek (wokal), Jurek (gitara) oraz Grzegorz (instrumenty klawiszowe).

manil466.jpg

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    krzynio - niezalogowany 2009-10-26 19:10:25

    Od czegoś trzeba zacząć. Nie jestem zwolennikiem słuchania takiej muzyki dla słuchania, ale do zabawy na weselu czy po piwku np. na kampingach czy u Niedziółki koło cmentarza jest świetna. Trzymajcie tak Panowie. Jest dobrze!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    nie fan disco-polo-dans - niezalogowany 2009-09-20 22:23:52

    Wiem że ty komentarzem,,podpadne,,u fanek zespołu MANIL ale szanujaca się kapela nie pogrywa do kotleta.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do