Reklama

Magdalena Szkudlarek - Szarkowska: O noworocznych postanowieniach

06/01/2012 13:54

O noworocznych postanowieniach

Rozpoczął: nowy etap, nowy rozdział lub jak kto woli nowy rok. Jeśli już o tym mowa, nie sposób nie wspomnieć o nowych postanowieniach. Sprawa nie jest błaha. Spowity pajęczyną rozlicznych problemów "stary rok" aż sam się prosi, by wszystko, co nieprzyjemne i niemiłe, odmienić. Koniec z obżeraniem się, paleniem i marnotrawieniem czasu w nielubianej pracy! Pora na spełnianie marzeń: zdrową żywność, nienaganną sylwetkę i wieczne wakacje z pełnym portfelem. Tylko jak się do tego zabrać?

Swoją drogą, to trochę dziwne, że akurat nadejście Nowego Roku sprzyja wymyślaniu postanowień. Przecież i bez tego można sobie nieźle poradzić: zabawa, odliczanie do dwunastej, szampan i inne, powodujące zbędne zagęszczenie atrakcje, wcale nie są potrzebne. A jednak. Magiczne przejście przez północ już nastąpiło; wraz z nim tysiące (jeśli nie miliony) już próbują sprawić, by świąteczne postanowienie zamieniło ich życie w idyllę. A to wcale nie jest takie proste.

Podobno sukces tkwi w odpowiednim wyznaczeniu postanowień. Amerykańscy fachowcy (ponoć najlepsi w dziedzinie public relations) wymyślili pięć kroków ułatwiających najwłaściwszy dobór celów. Pierwszy mówi o tym, by, nie łapać kilku srok za ogon, ale skupić się na jednym, najważniejszym postanowieniu. W przypadku tych - noworocznych selekcja zawsze jest trudna. Z reguły jednak, spośród wszystkich rzeczy kłębiących się w głowie, wybiera się zwykle to samo - bycie idealnym. Stanie się panem wszechświata, kimś na miarę Kim Dzong Ila lub choć władcą z przydomkiem "mono", o którym śpiewano by piosenki - to by było coś! Ale "bycie idealnym" wystarczy. Do takiego - idealnego Szczecinka przyjeżdżaliby turyści z całego świata. Czyste powietrze weszłoby w stan symbiozy z przemysłem; nikt nie musiałby wyjeżdżać do pracy do Niemiec ani zatrudniać niani...

  Druga wskazówka speców od PR polega na tym, by postanowienie zaplanować odpowiednio wcześnie. Można by dodać - jak emeryturę. Albo jak podróż PKP. Ciekawe, ile to już planów do postanowień miał Szczecinek? Tych mało konkretnych, ułożonych na potrzeby kampanii wyborczych nikt by chyba nie policzył. Według ostatnich, oświata miała stanąć na wysokim poziomie, a za sprawą multikina czy teatru impresaryjnego kulturę miało się tu pisać przez duże "K"; o osławionej fabryce mebli bądź marinie u brzegów Trzesiecka nie wspomnę... Kampania, czy Nowy Rok - co za różnica? Nawet gdyby nie udało się spełnić postanowień, przechodząc przez zaczarowany punkt zero, czujemy się tacy odmienieni.

  Trzecia wskazówka radzi, by w wymyślaniu postanowień skupić się na tym, co rzeczywiście wymaga zmiany (to łatwe, bo większości ludzi z reguły nigdy nic się nie podoba), zaś czwarta - by w razie niepowodzenia w osiąganiu upragnionego celu... wybrać sobie inny. Na szczęście w tematach zastępczych też jest wielu specjalistów. Niezastąpiona sprawa krzyża, aborcji lub in vitro. Ani się obejrzeć, jak zamiast o rozwiązaniu trwającego chaosu farmaceutycznego niedługo znów usłyszymy o tym, do którego posła należy jedyna "święta racja".

  Aby znaleźć temat zastępczy dla Szczecinka, wystarczy zwrócić uwagę, jak tu ładnie: ile kwiatów, łabędzi; jest wyciąg do nart wodnych, są stateczki, ścieżki rowerowe, riksze... Może będzie kolejka linowa, która nad taflą jeziora zawiezie nas na Mysią Wyspę, w planach jest również pomost dla wędkarzy łączący brzegi Trzesiecka. Każdy gość, najczęściej odwiedzający rodzinę w Szczecinku, dostrzega, że jest to doskonałe miejsce do życia. Tylko dlaczego zaraz potem wyjeżdża, a zaraz za nim - tylu innych?

  I wreszcie piąta wskazówka: według niej, postanowienie należy uczynić sprawą osobistą. To też łatwe. Najbardziej nam przecież zależy, kiedy owoce naszych zabiegów możemy zjeść sami. Więc może by tak ostatnią wskazówkę nieco odwrócić i sprawić, by w naszym postanowieniu zauważyć kogoś jeszcze? Może niepełnosprawne dzieci wreszcie mogłyby pojechać autobusem za darmo? Może wciąż opłakujący tragedię Smoleńską w końcu doczekaliby się skrawka wydzielonego dla nich miejsca? Niemożliwe, wiem. Zresztą takie odwrócenie jest niezgodne z amerykańską wskazówką: nie może więc zagwarantować osobistego sukcesu.

Na szczęście to tylko naiwne impresje. Niemądre? Ktoś mógłby spytać, czy nie mam bardziej przyziemnych problemów, wymagających rozwiązania. Mogłabym odpowiedzieć, że owszem. W sztuce wymyślania noworocznych postanowień nie chodzi jednak o to, by cokolwiek rzeczywiście rozwiązać. Inaczej nadejście Nowego Roku przestałoby tak cieszyć.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do