
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o Maćku, niespełna miesięcznym małym mieszkańcu naszego miasta, który urodził się w szczecineckim szpitalu 8 maja. Chłopiec cierpi na espól hipoplazji lewego serca – wrodzoną wadę serca, która w większości przypadków kończy się śmiercią już w kilka dni po narodzinach. Jednak Maciuś się nie poddaje i wraz z rodzicami już od pierwszych chwil od przyjścia na świat dzielnie walczy o szansę na zdrowie i długie, szczęśliwe życie.
Jak pisaliśmy w artykule „Pomóż Maćkowi wrócić do Szczecinka!” obecnie chłopiec przebywa w krakowskiej klinice, jednak rodzice chcą, aby ich synek – kiedy jego stan zdrowia już na to pozwoli – jak najszybciej wrócił do Szczecinka. Wielogodzinna podróż karetką czy pociągiem jest niemożliwa z powodu stanu zdrowia chłopca, a jedyną opcją jest transport lotniczy. Niestety, rodzice sami muszą opłacić transport Maćka do domu, a jego koszt, który wynosi 8 tys. zł, znacznie przekracza ich możliwości finansowe.
Jednak dzięki mieszkańcom Szczecinka oraz różnym firmom i instytucjom mały Maciuś już wkrótce będzie mógł bezpiecznie wrócić do domu! W niespełna dwa tygodnie, dzięki hojności wielu osób, w tym naszych Czytelników, rodzice chłopca zgromadzili niemal całą kwotę potrzebną na pokrycie transportu lotniczego.
- Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim mieszkańcom naszego miasta i okolic, którzy całym sercem zaangażowali się w zbiórkę pieniędzy na transport lotniczy naszego syna Maciusia ze szpitala w Krakowie. Dzięki Wam nasz syn najprawdopodobniej już za kilka tygodni będzie mógł bezpiecznie wrócić do domu. Nie spodziewaliśmy się, że uda się uzbierać całą potrzebną kwotę w tak krótkim czasie – pisze w liście do redakcji „Tematu” pani Monika Kubacka, mama Maćka. - Po dzisiejszej rozmowie telefonicznej z lekarzem usłyszeliśmy, że „Maciej ma się lepiej i w najlepszym wypadku, jeżeli z jego serduszkiem będzie wszystko dobrze, za kilka tygodni powinien wyjść na prostą i wrócić do domu ". To tak naprawdę pierwsza dobra wiadomość od czasu operacji, ponieważ Maciej do tej pory nie prowadził się najlepiej. Jednak los się do nas i synka uśmiechnął.
- Nie udałoby nam się bez Państwa pomocy zorganizować tych pieniędzy, dlatego w imieniu naszym i naszego syna serdecznie dziękujemy wszystkim ludziom, firmom i instytucjom, którym los naszego syna nie jest obojętny i którzy naprawdę nam pomogli. Mamy ogromną nadzieję, że wkrótce zobaczymy uśmiech Maciusia, który będzie najlepszym podziękowaniem za okazane serce i pomoc! – dodaje mama chłopca.(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie