
Felieton ukazał się 29 czerwca w tygodniku Temat Szczecinecki
No nie jest lekko i co by nie było nieporozumień od razu mówię, że nie chodzi mnie bynajmniej o Euro 2012 niestety zresztom. A było by to prościejsze zwłaszcza, że nasi łodpadli, więc nerwów już tracić nie trzeba i w spokoju łoglądać mecze można. A nie jest lekko, bo nie wiem czy mi uwierzycie, ale na piłce kopanej świat się nie kończy. Bo ludziska to powymyślali takie rzeczy, że niejednemu szczęka w dół od tego opada i to nisko, na glebę na przykład opada.
Bo weźma na ten przykład takie cóś jak -wernisaż. A musicie wiedzieć, że nasze miasto wolne od tego nie jest, bo życie kulturalne to ci u nas kwitnie. Niby proste, bo to nic inszego jak uroczyste łotwarcie wystawy dzieł sztuki z udziałem, autora czyli artysty i zaproszonych gości. Jest ci on łorganizowany dzień przed otwarciem wystawy dla szerokiej publiczności. To by było na tyle jeśli chodzi o teorię. Bo w praktyce to już takie proste to to nie jest. Bo ja się zapytuję, kto chodzi na mecze piłki nożnej? Ano proste kibic! A kto chodzi na wernisaże? Ano proste też znawca, miłośnik sztuk pięknych, koneser można śmiało rzec! A co ma zrobić człowiek, który dostał zaproszenie a znawcą sztuki nie jest? Kiedy przyjść, kiedy wyjść i jak się zachowywać, co by na wizerunku nie stracić, a wręcz zyskać?
Przede wszystkim trza pamiętać, że najważniejsze na takim wernisażu są dzieła sztuki, a to jest wszystko to, co wisi na ścianie (w przypadku obrazów) i jest podpisane, z wyjątkiem gaśnicy łoczywiście. Pamiętać taki niezorientowany musi, że mimo pragnienia targającego jego trzewia nie rzuca się na lampki z winem, tudzież przekąski, bo wprzódy wysłuchać trzeba słowa mówionego w wykonaniu łorganizatora wystawy jak i słowa artysty, dzięki czemu może się dowiedzieć, co autor miał na myśli i co na płótno z tych myśli przelał (w przeciwnym razie do hien wernisażowych zaliczyć cię mogą).
Mówiących nagrodzić trzeba oklaskami (mogą być burzliwe) następnie korzystając z tego, że zapraszajom, w jedną dłoń ujmujemy lampkie z trunkiem, drugą zachowując do gestykulacji i przystąpić możemy do kontemplowania, znaczy się podziwiania dzieł sztuki. A nie jest to sprawa prosta zwłaszcza w przypadku tzw. sztuki nowoczesnej. Wyraz twarzy trza mieć więc skupiony, głowę na boki przechylać należy, oczy mrużyć i szeroko otwierać na przemian, a na obraz patrzeć z bliska i z dystansu, wszak na sali i prasa i radio i telewizja, więc o czujny wygląd dbać musisz. Musisz też być przygotowany na kłopotliwe pytania typu jak się podoba? Co sądzisz? itp. Odpowiadasz, że i owszem, interesujące, głęboko poruszające, przejmujące, dające do myślenia, działające na odległe zakamarki twojej wyobraźni, a słowa te cedzisz w polemikę nie wchodzisz i wtedy wiadomo, że przeżywasz.
Dobrze jest też pod obecnych koneserów się dyskretnie podwiesić i wysłuchać ich opinii w temacie dzieł i ze zrozumieniem głowom przytakiwać. Można też podejść do autora, podziw swój wyrazić, ale z pytaniami nie należy wyjeżdżać, bo przecie wystarczająco się artysta umordował malując obrazy, więc niby z jakiej paki ma się jeszcze umęczyć z tobą. Po wypiciu drugiej lampki wina nie należy sięgać po trzecią, bo wtedy rozmowniejszym się staniesz i cóś palnąć możesz (na swoją zgubę) i zamiast wyjść na miłośnika sztuki, to i jak na jakiegoś Dyzmę mogą na ciebie spojrzeć. Dlatego pamiętaj, że po drugiej lampce żegnasz się i wychodzisz. Co inszego gdy czwarty, piąty, albo i dziesiąty wernisaż zaliczysz. Bo wtedy to ty koneserem sztuk pięknych już na bank będziesz i z innymi koneserami i nie tylko z nimi nawet po trzeciej lampce wina używając zdań całych, rozprawiać będziesz mógł swobodnie. niekoniecznie o sztukach pięknych zresztom.
Ps. Hiena wernisażowa to osobnik wciskający się na wernisaż tylko w celach konsumpcyjnych.
Felieton ukazał się 29 czerwca w tygodniku Temat Szczecinecki.
Temat. Co tydzień o tym co ważne
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie