Lodowisko pilnie potrzebne

Temat nr 505

„Lodowisko otwieramy - z Mikołajem się ślizgamy!”,” Lodowisko hit nadchodzącej zimy”, „Pierwsze lodowisko już otwarte!”, „Lodowisko już działa”, „Dzieci mogą już śmigać na łyżwach” - to tylko niektóre tytuły prasowe opisujące działające lodowiska w regionie.  Mniejsze, większe, ale frajda niesamowita. Tak uważają nie tylko dzieci ale i osoby starsze.
Niestety, Szczecinek na podobny obiekt musi jeszcze poczekać. Do naszej redakcji dotarły sygnały, że są w Szczecinku zapaleni sportowcy, którzy bez łyżew nie wyobrażają sobie spędzania zimy.
Mówi młody mieszkaniec Szczecinka Kamil Kijewski: – Uważam, ze w Szczecinku zdecydowanie lodowisko jest potrzebne. Brakuje w mieście infrastruktury do sportów zimowych. Z ekipą, z którą gram w hokeja, spotykamy się na zamarzniętym jeziorze w parku przy półwyspie. Odśnieżamy tam lód. Ponadto gramy też na stawach przy straży pożarnej oraz w innych miejscach. Podobny pogląd podziela inny młody człowiek
Paweł Kalenik: – Brakuje takiego obiektu. To nie musi być pełnowymiarowe lodowisko. Sezonowe lodowiska mają około 600 mkw. Na tym sztucznym tworzywie, które było koło basenu nie dało się jeździć. Znam trochę dorosłych ludzi, którzy grali na lodzie od zawsze. Zdarzyło się, że ludzie ze Szczecinka wynajęli lodowisko w Koszalinie. Inne miejscowości, dużo mniejsze mają takie obiekty. Czas na lodowisku jest dzielony pomiędzy szkoły, grupy zorganizowane a także jazdę rekreacyjną. Można by było założyć także szkółkę łyżwiarską i drużynę hokejową. Apeluję by taki obiekt powstał. Młodzi ludzie nie pamiętają, że kilkadziesiąt lat temu w Szczecinku były tradycje łyżwiarskie. Była to bardzo lubiana rozrywka mieszkańców. W latach późniejszych, królowały sztuczne ślizgawki wylewane na asfaltowych boiskach szkolnych. Najbardziej niebezpieczną rozrywką była i jest jednak jazda na zamarzniętym jeziorze. Współczesne lodowiska mogą współgrać z innymi obiektami sportowymi tworząc całe kompleksy sportowo-rekreacyjne, lub obiekty dwusezonowego wykorzystania.
Zapytaliśmy więc włodarzy oraz managerów sportu czy wybudowanie takiego obiektu mogło by urozmaicić ofertę kulturalno-sportową. – Niestety boiska w lodowisko zamienić nie można – mówi dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Eugeniusz Szybisty. - Uważam, że w Szczecinku potrzebne jest coś trwałego -  lodowisko na stałe pod dachem, dlaczego nie – takie z bandami i wypożyczalnią łyżew. Sam będąc przez wiele lat nauczycielem organizowałem ślizgawki przy szkołach. Jednak wylana woda nie zawsze zdaje egzamin. Takie lodowisko uzależnione jest od warunków atmosferycznych.
- Jestem jak najbardziej za lodowiskiem. Mogłoby wpłynąć na uatrakcyjnienie bazy sportowej dla mieszkańców i przyjezdnych – uważa Janusz Leszko. - Koszty wyjazdów uczestników tych sportów do innych miast są duże.
Przed rokiem przy szczecineckim basenie spółka Aqua-Tur utworzyła letnie lodowisko z tworzywa. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był prezes Aqua-Tur Robert Duszyński: - Lodowisko z tworzywa cieszyło się dużym zainteresowaniem. Aczkolwiek były dwa problemy, których w tamtym roku nie rozwiązaliśmy. Jedyna powierzchnia, która się nadawała na posadowienie, to parking przy basenie. Niestety, poza sezonem letnim jest tam miejsce manewrowe autobusów oraz parking do centrum tenisowego A drugim powodem, to upały, przy których nie można było korzystać. Muszę jednak powiedzieć, że lodowisko współgra z basenem ze względu na możliwość oddawania ciepła. Korty działają przez cały rok i też nie mogą być przeznaczone do podobnej działalności. Wyjściem jest jedynie budowa takiego obiektu o ile będzie to ekonomicznie uzasadnione.
Wszystko rozbija się o pieniądze. Okazuje się jednak, że niezadaszone lodowisko z prawdziwym lodem można wynająć, zależnie od wielkości, od kilkudziesięciu do kilkuset  tysięcy zł za sezon. Należy też uwzględnić koszty eksploatacyjne. Czy to się opłaca bardziej niż kupno lub budowa obiektu wykorzystywanego tylko w sezonie, muszą rozstrzygnąć przedsiębiorcy lub miasto.
- Znam oferty firm, które zajmują się takimi produktami jak lodowisko  - mówi wiceburmistrz Daniel Rak. - Ze względu jednak na kryzys i zapoczątkowane duże inwestycje przez miasto, w tym roku nie możemy sobie na taki obiekt pozwolić. Uważam jednak, że pomysł jest bardzo dobry.
Tyle o finansach. Teraz o bezpieczeństwie. Wszyscy doskonale wiedzą, że nie ma nic bardziej groźniejszego i zdradliwego jak lód na jeziorze. Ponadto miejsca takie nie są dobrze oświetlone, brak pomocy medycznej. Na zorganizowanym lodowisku wszystkie normy bezpieczeństwa muszą być spełnione. Kolejnymi korzyściami płynącymi z posiadania takiego obiektu to nowe miejsca pracy, organizacja bezpiecznego wypoczynku dla dzieci w czasie wolnym, aktywny sport również w zimie oraz napływ klientów, czyli funduszy z zewnątrz.
Czy w Szczecinku taki obiekt, nawet sezonowy, jak profesjonalne lodowisko, gwarantujące bezpieczeństwo i dobrą zabawę, jest potrzebny?
                                               
Igor Siebert

foto: stock.xchng