Reklama

Leśnik – pasjonat sztuki światła.Wystawa fotografii Roberta Antosza 

13/12/2019 10:40

To już ostatnia  w tym roku ekspozycja w Galerii Zamek. Mowa o czwartkowym wieczorze (12.12) i wernisażu wystawy fotografii Roberta Antosza. Pokazane prace szczecineckiego artysty w  całości poświęcone zostały przyrodzie. 

 

- Są ludzie, którzy nad naturą się pochylają, wiele godzin ją obserwują. Efektem są takie właśnie prace

– powiedziała podczas wernisażu kustosz wystawy Jolanta Korsak-Kopterska. - Robert Antosz z wykształcenia leśnik, a z zamiłowania i pasji fotograf, pracuje w SAPiK i jest założycielem Klubu „Luminis”.

- Fotograf przyrody godzinami siedzi w czatowni. Nic nie mówi, nie odzywa się. Ponieważ jest okazja, dlatego przygotowałem mowę na 57 min – żartował autor wystawy i wbrew obietnicy mówił znacznie krócej. 

- Jeżeli jakiekolwiek zdjęcie wymaga opisu, to przestaje być fotografią. Co najwyżej, stanowi ilustrację do czegoś. Te zdjęcia, mam nadzieję, mówią same za siebie. Są równoznaczne  z autoportretem, z moją wrażliwością i tego, co kocham robić na co dzień – podkreślił Robert Antosz. 

W zamkowej komnacie zaprezentowano trzydzieści prac. Zdjęcia wykonane zostały nie tylko w okolicach Szczecinka, ale także w innych rejonach kraju. 

- Choć mamy zimę, nie ma zdjęć zimowych. Są przeważnie wiosenne?

– Ale ja lubię zimę

– tłumaczy nam A. Antosz.- 

Tak? A gdzie to widać? 

- Mówiąc szczerze zimowe zdjęcia przegrały w doborze materiałów. Chodziło mi o spójność przekazu. Z drugiej strony, przyznajmy szczerze, ile razy udaje się nam, przynajmniej w naszych rejonach tę zimę dorwać? Nie jest dla mnie problemem kilkugodzinne siedzenie. To raczej kwestia braku zimy, ale są za to prace z polskiej złotej jesieni. Wychodzę z takiego założenia, że jeśli widzę świat w kolorze, to szukam tego koloru w jego optymalnym wydaniu. Te zdjęcia są bardzo skrupulatnie – jak to nasz rozmówca określił - „wyczesane”. Niektóre z nich są okupione nieraz miesięcznym bywaniem w tych samych godzinach, aby wybrać optymalny moment. 

- Generalnie preferuję wschody słońca – początek dnia, bo wtedy są nieprawdopodobne możliwości. Fotografia jest bowiem sztuką światła. 

-Na ile pomaga panu program komputerowy Photoshop? – Mogę przysiąc, nie posiadam i nie korzystam z niego. To jest kwestia umiejętności posługiwania się sprzętem. W fotografii mamy dwie istotne rzeczy: technikę i warsztat, a z drugiej strony wrażliwość. Te dwie rzeczy należy łączyć. (jg)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do