
Rozmowa z Ryszardem Jasionasem, kandydatem KW Porozumienie Samorządowe na Wójta Gminy Szczecinek
Kampania wyborcza przechodzi do historii szczecineckiego samorządu. Jak podsumuje Pan dwa i pół miesiąca wytężonej pracy, spotkań z mieszkańcami?
Za nami okres intensywnej pracy, licznych spotkań z mieszkańcami gminy, rozmów o przyszłości, podsumowanie minionych lat. Łącznie zorganizowałem 31 spotkań. Dziś ostatnie w Jeleninie. Cieszę się, że moja osoba oraz kandydatów KW Porozumienie Samorządowe do Rady Gminy Szczecinek, były chętnie przyjmowane. Na spotkanie przychodziła naprawdę liczna grupa mieszkańców. Były rozmowy, pytania i odpowiedzi, bo w końcu w tym celu odwiedzałem mieszkańców. Organizowałem również wyjazdy dla mieszkańców popegerowskich miejscowości do wiosek gminy Biały Bór, by mogli zobaczyć, jak można funkcjonować w sprawnie działającej gminie, jaka niestety przepaść dzieli nas od Białego Boru. Ufam w mądrość mieszkańców, którzy pragną zmian, że pójdą głosować i dokonają słusznego wyboru.
Dziękuję obecnym na spotkaniach za pytania. Dzięki ich odwadze, zainteresowaniu sprawami wiejskich wspólnot, będziemy mogli skutecznie rozwiązać trudności dnia codziennego. Np. w Trzebiechowie mieszkańcy zgłaszali problemy z dojazdem do pracy. Porozmawiam z Prezesem PKS-u, zweryfikujemy rozkład jazdy. Myślę, że uda się zapewnić autobus lub busa, który w odpowiedniej godzinie będzie przewoził mieszkańców do pracy. Co ważne, podczas indywidualnych spotkań poznałem też ludzkie nieszczęścia. To dobrze, że mieszkańcy podzielili się swoimi kłopotami. Od tego jest samorząd, by pomagać tym ludziom. Może nie uda się rozwiązać wszystkiego i od ręki, ale sukcesywnie na pewno tak. Mamy wiele do zrobienia, a w porównaniu do innych samorządów gminnych – do nadrobienia. W gminie jest trudna sytuacja finansowa, wiele potrzeb leży odłogiem, albo w ogóle nie jest dostrzegana. Chcę wraz z mieszkańcami zmienić to.
Kampania wyborcza to trudny czas, niezwykła mobilizacja, by dotrzeć z informacją do mieszkańców. Jak będzie Pan wspominał kampanię samorządową 2014?
Każda kampania jest inna, ale wszystkie mają wspólny mianownik – człowiek, ludzie, którzy interesują się tym, co dzieje się wokół nich. Na szczęście ich świadomość jest coraz większa, podobnie jak wiedza o samorządzie. Uważam, że dobiegająca końca kampania była kolejnym dobrym doświadczeniem w moim życiu. Na pewno różniła się od tej sprzed 4 lat praktycznie pod każdym względem. Miałem bardzo duże wsparcie osób ze sztabu wyborczego, kandydatów do Rady Gminy. Na naszych spotkaniach mówiliśmy o tym, co jest i jak być powinno. Prezentowaliśmy także film podsumowujący 4 letnią pracę samorządu powiatowego, w tym i moją jako Członka Zarządu Powiatu. Uważam, że mamy powody do zadowolenia, bo posiadając takie a nie inne środki na inwestycje wydał ponad 112 mln zł! To wielkie pieniądze zainwestowane w bezpieczeństwo, służbę zdrowia, oświatę. Jako powiat jesteśmy liderem w województwie w zakresie pozyskiwania środków pozabudżetowych i to jest informacja zwrotna naszych działań. Pomimo już zrealizowanych działań widzimy kolejne potrzeby, stawiamy sobie zadania i dlatego chcemy pracować na rzecz lokalnej społeczności. Uważam, że zrobiliśmy naprawdę dużo. Dotarliśmy chyba do każdego domu, siedlisk położonych daleko od wiosek. Poznałem ludzkie problemy, ale zaproponowałem też ich realne rozwiązania.
Mam też tę satysfakcję, że moja kampania, kampania KW Porozumienie Samorządowe była uczciwa i czysta. To ważne, bo nie wszyscy kandydaci do różnych organów samorządu gminnego z innych komitetów potrafili dochować podstawowych zasad czystej gry. Dopuszczali się mówienia nieprawdy. O sobie też dowiedziałem się kilka smaczków – że jestem chory i nie będę kandydował, a to że chcę włączyć gminę do samorządu miejskiego, że nie sprawdzam się jako sołtys w mojej rodzinnej miejscowości. Wręcz tragikomiczne były informacje, że kiedy ja będę wójtem nie będzie paczek dla dzieci, prac interwencyjnych, żywności dla ubogich i nie wiadomo czego jeszcze. To wszystko będzie, a nawet więcej, sprawniej. To nie wójt, nie radni kupują ze swoich pieniędzy żywność i dowożą dla potrzebujących. Takie są zadania gminy. Mamy pomagać mieszkańcom, słuchać ich i zarządzać w taki sposób, by było lepiej, by mieszkańcy czuli, że ktoś o nich myśli, dba, że nie są pozostawieni samym sobie.
Warto przypomnieć mijające 4 lata pracy w samorządzie powiatowym. W tym czasie był Pan radnym powiatowym, Członkiem Zarządu Powiatu w Szczecinku, Prezydentem sieci grup rybackich, aktywnie działał Pan w Lokalnej Grupie Działania i Grupie Rybackiej. Do tego dochodzi działalność na rzecz strażaków ochotników, mieszkańców sołectwa Gwda Wielka. Jest co podsumowywać.
Nie przesiedziałem tych 4 lat, ale aktywnie działałem, pracowałem. Efekty pracy mojej i kolegów z Zarządu Powiatu Szczecineckiego są widoczne. Najlepiej oddaje to wspomniany film o zrealizowanych inwestycjach. Moja praca to również pozyskane środki, które spłynęły do naszego powiatu. Dzięki dobrze przygotowanym projektom, umiejętności przekonywania udało się z różnych projektów ściągnąć olbrzymie pieniądze.
Realizacja Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach Lokalnej Grupy Działania i Lokalnej Grupy Rybackiej to kolejny ważny punkt mojej pracy i zarazem cenne doświadczenia. Dzięki wysiłkowi udało się pozyskać 32 mln zł, za które kupiliśmy 9 wozów strażackich. Szkoda, że te pieniądze szerokim łukiem ominęły naszą gminę, gdyż nie przystąpiła ona do Grup.
Praca w samorządzie powiatowym to szereg wyzwań i obowiązków. To czas poświęcony na realizację założeń, pozyskiwanie środków, praca w komisjach przetargowych, odbiór inwestycji. Cieszę się, że miałem przyjemność pracować w prężnym i zgranym zespole kierowanym przez Krzysztofa Lisa Starosty Szczecineckiego.
Poważnie traktowałem również pracę radnego. Niektórzy powiedzą, że nie odwiedzałem miejscowości z mojego okręgu. Zapewniam jednak, że odwiedzałem i na bieżąco reagowałem na sygnały, moje własne spostrzeżenia.
Jednak w moim przekonaniu największym sukcesem było przekonanie mieszkańców mojej wsi Gwdy – i Małej i Wielkiej do sieci kanalizacyjnej. To dzięki takim mieszkańcom i ich postawie gmina wykonuje założenia programowe. Szkoda, że tylko 3 miejscowości pokusiły się budowę przyłączy. Dzięki moim staraniom mieszkańcy wsi zaoszczędzili blisko 140 tys zł na przygotowanie dokumentacji. A wystarczyło napisać przez gminę wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i było by po sprawie. Dziś brakuje przyłączeń 5 miejscowości, a uzyskałem informacje, że termin realizacji przyłączy mija 31 stycznia 2015 r. W przypadku nie wywiązania się z zobowiązania gmina będzie musiała uruchomić gwarancje bankowe na 17 mln zł.
W trakcie kampanii mówił Pan o potrzebie głębokich zmian w samorządzie gminnym i to praktycznie w każdej dziedzinie życia. Co jest priorytetem w nadchodzącej kadencji?
Potrzeb, inwestycji małych i dużych jest naprawdę wiele do zrealizowania. Kiedy z kandydatami do Rady Gminy przygotowywaliśmy program wyborczy, okazało się że praktycznie każda dziedzina życia w gminie wymaga naprawy. To nie sztuka narzekać. Ja drodzy mieszkańcy nie narzekam, nie przesadzam w swoich słowach. Naprawdę w naszej gminie nie jest dobrze. Od stanu infrastruktury zaczynając, poprzez kosztowne i kiepskiej jakości oświetlenie, brak świetlic, na ludzkich relacjach kończąc. Oczywiście nie wszyscy, ale ludzie są skłóceni, nie szanują się. To poważny problem. Mieszkamy w jednej gminie, mamy podobne potrzeby, żołądki. Jestem daleki od dzielenia mieszkańców na lepszych i gorszych. Jestem za zrównoważonym rozwojem, po równo dla każdej miejscowości, a nie wyróżniania wedle sympatii lub co gorsza, uzależnianiem żywnością czy pracą, pomocą społeczną.
Naszymi priorytetami są: realizacja inwestycji poprawiających bezpieczeństwo na drogach, ułatwiających codzienne funkcjonowanie poprzez skanalizowanie gminy, rozbudowę oświetlenia, budowę terenów rekreacyjno-sportowych, świetlic wiejskich dostępnych dla mieszkańców, przyjazna mieszkańcom gospodarka odpadami, estetyzacja wsi; skuteczna pomoc społeczna; integracja mieszkańców poprzez cykliczne spotkania, zwiększenie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży, organizacja zajęć dla dorosłych, przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu; współpraca z innymi samorządami, zagranicą, skuteczne pozyskiwanie środków pozabudżetowych – krajowych i unijnych oraz inwestorów; promocja walorów przyrodniczych i turystycznych gminy, stworzenie produktów turystycznych, rozwój infrastruktury turystycznej; dbałość o mieszkańców, rodziny, słuchanie ich potrzeb, problemów, bo człowiek jest najważniejszy!
Zachęcał Pan mieszkańców do aktywności, by nie obawiali się sięgać po to, co jest dla nich. Mam na myśli zachętę do zakładania stowarzyszeń, sięgania po środki. W mojej ocenie to pozytywny ślad Pana kampanii.
Cieszę się, że tak zostało to odebrane. Tak jak informowałem na swojej stronie HYPERLINK "http://www.jasionas.pl" www.jasionas.pl naprawdę niewiele trzeba, by na wsiach były ciekawe warsztaty, spotkania, rozrywka i kultura, spotkania integracyjne, bo ludzie też potrzebują rozrywki, porozmawiać z sąsiadami. Podczas spotkań informowałem mieszkańców o tym jak założyć stowarzyszenie, jakie korzyści płyną z jego funkcjonowania we wsi. Podawałem też dobre przykłady z naszej gminy, sąsiedniej – Białego Boru. W Przybrdzie mieszkańcy przygotowali projekt i dziś cieszą się ze swojego parku, wspaniale funkcjonującej świetlicy. Jeżeli dzięki woli mieszkańców gminy zostanę wybrany na Wójta, będę wspierał Wasze inicjatywy, ale też podpowiadał co warto zrobić, gdzie aplikować. Więcej, pracownicy Urzędu Gminy pomogą w pisaniu projektów, czyli pozyskaniu środków na Wasze pomysły. Są mieszkańcy, którzy już wzięli sprawy w swoje ręce i założyli stowarzyszenie. To mieszkańcy Kusowa, którzy chcą, by w ich miejscowości działo się coś pozytywnego, sala wiejska tętniła życiem. Brawo.
Wybory już w najbliższą niedzielę. Podczas spotkań z mieszkańcami zachęcał Pan do skorzystania z tego wyjątkowego prawa, do wyboru przedstawicieli, którzy będą reprezentować nas w samorządzie gminnym, powiatowym, wojewódzkim. Warto przypomnieć dlaczego te wybory są dla nas tak ważne.
Szanowni Państwo, idźmy na wybory. To nasz obywatelski obowiązek. To my mamy wpływ na naszą przyszłość. Przed nami naprawdę ogrom pracy, by mieszkańcy czuli, że mają wsparcie w samorządzie, pomocną dłoń, kiedy przydarzy się nieszczęście czy choroba. Wybierzmy świadomie. Wybierzmy kandydatów, którzy będą nas godnie reprezentować w gminie, powiecie, województwie. Zwłaszcza te wybory są decydujące dla naszej przyszłości. Jeżeli nie skorzystamy z ostatniej szansy unijnych pieniędzy, nie zrealizujemy szeregu inwestycji, nie skończymy kanalizacji, czekają nas trudne czasy. Niech zadania te realizują osoby z doświadczeniem, przygotowane do trudnych przedsięwzięć, kreatywni, otwarci na potrzeby innych, potrafiący budować partnerstwo. Dość dzielenia mieszkańców. Cieszę się, że w KW Porozumienie Samorządowe są właśnie tacy ludzie, którym dobro wspólne nie jest obojętne, którzy nie boją się odpowiedzialności. Lokale wyborcze czynne będą 16 listopada od 7.00 do 21.00. Naprawdę można znaleźć pół godziny czasu i udać się na wybory. Nie bądźmy obojętni, bo nasza przyszłość w naszych rękach.
Rozmawiała Edyta Wieleba-Matyśniak
Sfinansowano ze środków KWW Porozumienie Samorządowe
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie