
W Marcelinie znów zaginął policjant. Dwie charakterystyczne, ubrane na niebiesko postaci pełniły całodobową służbę przez siedem dni w tygodniu. W sobotę w nocy jeden z nich znikł.
Sam czyn podobno został uwieczniony na Snapchacie, ale jak to w przypadku tego medium bywa, po 24 godzinach był już niewidoczny
- mówi pan Andrzej, właściciel terenu jak również i postaci.
Jest to bowiem kukła wypchana słomą, odziana w niebieski kombinezon. Obaj ”funckjonariusze” na głowach mają kaski i z daleka naprawdę przypominają nieco starszy patrol drogówki.
Jak się okazuje, skradziono tę samą postać, co niecały rok temu. Pisaliśmy o tym w grudniu 2017. Zaraz po naszej publikacji ktoś podrzucił "policjanta" na jego stałe miejsce pobytu. Ale w tej chwili pozostały po nim tylko… buty.
Pozostały po nim buty i osamotniony kolega
- mówi pan Andrzej.
- Buty po prostu są solidnie przymocowane do ziemi.
Marceliński “patrol” ze słomy robi furorę wśród przejeżdżających kierowców, którzy nie tylko odruchowo ściągaja nogę z gazu. Policjanci niemal codziennie występują na organizowanych przejazdem specjalnych sesjach zdjęciowych.
foto: Czytelnik
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak dobrze widziałem ten funkcjonariusz pełni chyba teraz służbę w Szczecinku na E. Plater 15 od podwórza
Potwierdzam, widziany był na E. Plater integrował się z "mieszkańcami" trafił w złe towarzystwo. Już po nim.
Bez butów sam tam doszedł???? To szok!!!
Powinno ukarać się właściciela za ustawianie takich śmieci przy drodze.