Reklama

Mariackie witraże. Światło i ciemność

15/04/2022 09:09

Ciężkie drzwi kościoła Mariackiego otwierają się jak gdyby z niechęcią. Są niczym strażnik na granicy dwóch światów. Ze słonecznego dnia wchodzimy do zimnej pogrążonej w mroku kruchty.

Woń zgasłych świec pomieszany z wilgocią. Za drzwiami zostaje uliczny szum pędzących samochodów. Jeszcze jedne drzwi i nagle, miast nieba, gdzieś tam wysoko wypiętrza się wzorzysta siatka gotyckiego sklepienia. Cisza. Słychać jedynie odgłos bicia zegarowych dzwonów na wieży. Gdzieś tam na końcu, w złotym otoczeniu cudownie wyrzeźbionego ołtarza czerwone światełko tabernakulum. Czerwień, symbol obecności i czuwania.

Ściany, rozrzeźbione kolumny niczym drzewa w lesie, wysoko zawieszone ostrołuki i sklepienie - cała ta olbrzymia struktura przesycona jest modlitwą dziesiątków tysięcy ludzi.  Może to tylko złudzenie, wyobraźnia. Nad złocistą aureolą tabernakulum mieni się różnymi odcieniami poświata karminu, żółci, błękitu i zieleni.  Żadne dzieło  malarskie nie jest w stanie oddać tej przedziwnej gry słonecznego światła. To materialny świat w swojej  niematerialnej postaci. 

Medalion z modlącym się Chrystusem w Ogrójcu odbiega od powszechnie przyjętych schematów. Biała postać Chrystusa z uniesionymi rękoma: Ojcze, jeśli chcesz zabierz ode mnie ten kielich. Gest rozpaczy, lęk przed fizycznym bólem, czy poddanie się woli Ojca? A Jego uczniowie? Śpią! Błogi spokój, bo duch ochoczy, ale ciało słabe. Św. Piotr, na co dzień popędliwy i porywczy, teraz śpi niczym dziecko. Nie zrozumiał, na co przygotowuje ich Jezus. A przecież na modlitwę do ogrójca Mistrz zabrał najbliższych.

 

 Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Jezus zaprasza, napomina - nie śpij, czuwaj. Niech twoja dusza będzie w stanie czuwania, przeżywania. Staraj się, choć często jest trudno i ciężko. Lubimy słuchać tych, którzy zrobili coś spektakularnego. Zazwyczaj zachęcają słuchaczy do odwagi, przekroczenia granicy, że to jest możliwe. Tutaj sam Zbawiciel zwraca się do każdego z nas: Zobacz - ja mogę i ty także. Ja mogłem powierzyć się Ojcu. Kiedy to jest trudne, kiedy jest ciężko i jak naprawdę jesteśmy już bezsilni. Wówczas to jest czas, aby zwrócić się do Stwórcy. 

 Odniesienie mamy w modlitwie Ojcze nasz… bądź wola Twoja. Prowadź nas Chryste, bo sami nic nie możemy. Czuwajmy. Bóg nas wzywa, budzi, pokazuje drogę i sens modlitwy. Nigdy, nigdy, nie jesteśmy sami – w dniach radości, trudu, cierpienia i śmierci. 

 Śmierć na krzyżu. W poczet złoczyńców został zaliczony. Rozpacz i rezygnacja Matki, gasnący wzrok omdlewającego z bólu Syna. Jeszcze jego ostatnie słowa, tym razem skierowane do żałującego za swoje postępowanie łotra: dziś ze mną będziesz w raju. A przecież bezimienny łotr nawet nie śmiał Go prosić o wybawienie. Nie trać wiary, chociaż właśnie wszystko się wali. Za chwilę stanie się to, czego nie jesteś w stanie nawet sobie wyobrazić. Coś, co dotychczasowej historii nada sens. 

Zmartwychwstanie. Bez zmartwychwstania daremna byłaby nasza wiara. Chrystus w białej szacie. Jeszcze symbolika prawej dłoni – układ trzech palców Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty. Wszakże zmartwychwstanie już w V wieku przed narodzeniem Chrystusa zapowiedział Izajasz : Urodzi się umrze na krzyżu Ten, który ludzkiej egzystencji nada nowy sens. 

Wielkanocny tryptyk wkomponowany w witrażowe okna prezbiterium kościoła Mariackiego widziany jedynie w świetle. W ciemnościach jest niedostrzegalny. 

Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do