Jak i kiedy nowe prawo dotyczące poprawy jakości powietrza m.in. w Szczecinku zacznie funkcjonować? Wielu mieszkańców już zastanawia się, czy wprowadzane właśnie zmiany w przepisach dotyczących gospodarki odpadami, monitoringu emisji oraz przeprowadzanych kontroli będą działać zgodnie z ich oczekiwaniami. Sporo szczecinecczan zastanawia się, jak zostanie rozwiązana również niesprecyzowana dotąd kwestia uciążliwości odorowych. Do zagadnień tych odniosła się na ostatnim spotkaniu w Szczecinku wiceminister środowiska Małgorzata Golińska. Jej zdaniem, gdyby nie działania tego ministra i tego rządu, wiele problemów, które od lat zgłaszają mieszkańcy Szczecinka, ale nie tylko, zostałoby nadal nierozwiązanych.
- Myślę, że wielu z nas do tej pory nie wierzyło, że można w tym temacie cokolwiek zmienić – mówiła Małgorzata Golińska. - Wielu z nas, obserwując od at sytuację w Polsce, alarmy smogowe i tłumaczenia, że wszystko jest zgodne z prawem, a my nic nie możemy zrobić, chyba zaczęło wątpić, czy to co się na co dzień czuje, i to, co się widzi, jest prawdziwe. Potem jeszcze dochodziły uspokojenia ze strony różnych służb i często pojawiało się pytanie, czy coś z nami jest nie tak, czy jednak z tymi służbami?
- Do mnie też docierały te sygnały – mówiła Małgorzata Golińska. – I powiem, będąc absolutnie pewną tego, co mówię, gdyby nie ten minister środowiska, gdyby nie ten obecny rząd, to te kwestie byłyby po prostu nierozwiązane. To jest również najlepszy dowód na to, że my nie tylko słuchamy, ale także szybko reagujemy.
Wiceminister zapewniała mieszkańców Szczecinka, że ustawowe zmiany powinny zacząć obowiązywać od września. Przede wszystkim inaczej będzie wyglądała praca organów odpowiedzialnych za przeprowadzanie kontroli.
– Do tej pory obowiązywało 7 dni od zgłoszenia. Osoba czy instytucja, która miała być kontrolowana, dobrze wiedziała, jak ma się do tego przygotować – mówiła M. Golińska. – Ktoś potem przyjeżdżał, robił protokół i wyjeżdżał. I mówił, że właściwie wszystko jest dobrze. Dzisiaj czas tych 7 dni zostaje zniesiony. W przypadku podejrzenia zagrożenia zdrowia lub życia, albo zagrożenia dla środowiska, kontrola ma prawo wejść bez zapowiedzi. I to zostało zapisane.
- Oprócz tego kontrolerzy przestaną reprezentować fikcyjną inspekcję, gdzie się pracuje od godz. 7.00 do 15.00 – dodała wiceminister. Wszyscy o tym wiemy, również ci, którzy w różnych zakładach pracują. Wcześniej wielu z nas też mówiło: do godz. 15.00 wszystko jest w porządku, w dni robocze jeszcze jakoś znośnie, a kiedy przychodzi weekend, wychodzimy na ulice i wtedy zaczyna się problem. Musimy wracać do domu, zamykać szczelnie okna… Teraz odpowiedni pracownicy inspekcji będą pracować 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie będzie wyjątku, czy to jest świątek, piątek czy niedziela, czy to noc, czy dzień. Jeśli będzie podejrzenie, inspektorzy wchodzą z kontrolą. Mało tego, będzie współpraca pomiędzy wojewodami a inspekcjami ochrony środowiska. Żeby nie było takiej sytuacji, że dany inspektor przyjeżdża na kontrolę do zakładu po raz „enty”, zawsze rozpoczyna się to kawą, herbatą, ciastkiem, obiadem. I właściwie w którymś momencie jest mu trochę niezręcznie tę kontrolę przeprowadzać, bo w którymś momencie przyjeżdża trochę jak do swoich. My to też rozumiemy. Jesteśmy tylko ludźmi. I stąd to umożliwienie współpracy wojewodów i inspektorów, polegające na wymianie ludzi. Żebyśmy dostrzegając problem, mogli wysłać kogoś spoza danego obszaru.
Warto dodać, że inspektorzy przeprowadzający kontrolę otrzymają też podwyżki. – Taka osoba nie ma nawet motywacji, ani odwagi, żeby mierzyć się z kolosem o milionowych dochodach. A kara jaką może zaserwować – śmiech. To wszystko będzie także w projekcie podniesione. Trzeba tych ludzi wzmocnić, żeby z pełnym poświęceniem wykonywali swoje obowiązki.
Nowe prawo odnosi się także m.in. do monitoringu ciągłego spalin oraz nowej definicji odpadu i produktu ubocznego. Co do odorów, jeszcze przed wakacjami ta kwestia także ma być ujęta w projekcie zmian. Jak poinformowała Małgorzata Golińska, trwa doprecyzowywanie odległości i jednostek przeliczeniowych, w jakich mogą znajdować się zakłady uciążliwe od zabudowań i domów mieszkańców.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teraz odpowiedni pracownicy inspekcji będą pracować 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie będzie wyjątku, czy to jest świątek, piątek czy niedziela, czy to noc, czy dzień Czyzby dla pracownikow inspekcji niedziela nie bedzie dniem dla rodziny.Jednych karza,za to ,ze pracuja w niedziele,a innych zmuszaja do pracy w ten dzien.
Dla mnie to pic na wodę fotomontaż. Skoro w 2 godziny maszynki do głosowania zmieniły ustawę o IPN, to tą mogli zmienić w listopadzie 2015. Zrobiła pani że swoimi towarzyszami, z parlamentu, po$mrowisko.
Czas najwyższy kontrolować nie tylko fabrykę, ale spalanie śmieci w domowych piecach. To ogromny problem zarówno w mieście, jak i w okolicznych wsiach.
Ten rząd udowodnił, że nie liczy się z niczym i z nikim, a pisłanka G. jest jego częścią. Przyczyną smogu jest przede wszystkim promowanie górnictwa węglowego. Górnicy również zapewnili wygraną PiSowi i spokój na Śląsku, a jest to opłacone z pieniędzy nas wszystkich.
Prawo uchwalić, a wyegzekwować to dwie różne rzeczy, zwłaszcza na głębokiej prowincji.
Jak to jest, żeby na sprawdzanie, czym pali w piecu przysłowiowy "Kowalski" wydaje się 160tyś na drona. A, żeby sprawdzić, czy fabryka spełnia normy trucia, buduje się prawo, które uniemożliwia kontrolę. Ba broni się tego syfu latami. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że wizyta inspektora w fabryce cokolwiek zmieni. Nie po to fabryka zatrudnia bandę prawników, którzy ją będą ratować przed zamknięciem i płaceniem kar przez wiele długich lat. Przecież już był wyrok, zaniechanie emisji i co?
Szczerze mówiąc czy kontrola nie zapowiedziana czy pomiar 24h to i tak nie pomoże, jak nie będzie w prawie ograniczenia emisji. Bo nie chce mi się wierzyć by truli wyłącznie po 15. Przecież wcześniej kontroli i tak nie mogli mieć niezapowiedzianej więc po co jakieś cyrki z truciem w określonych godzinach?
Bardzo logiczne. Czasem w dni bezchmurne ledwo co dymili a pył leciał, że można było to nawet wytrzymać. Za to w nocy albo w dni deszczowe i pochmurne to fetor, jak w piekle.
Jak zwykle - przedwyborcze i populistyczne bredzenie polityka. A o tym, że Kronospan już przed tą ustawą był i jest stale kontrolowany interwencyjnie, właśnie bez zapowiedzi, ani słowa. A gdzie w artykule rzetelna informacja dziennikarska na temat kontroli interwencyjnych? To jest napisane tak, jakby dopiero teraz PiS to umożliwił nową ustawą, a w praktyce w odniesieniu do Krono kontrole bez zapowiedzi stosowane są od lat.
Zgodę USraela dostaliście, kneset pozolił?
Jak Wam się podoba Szczecinek bez chmur z kronobyla,bo mi bardzo, zapomniałam już ,ze może być tak czyste i krystaliczne powietrze, nawet słońce jakoś tak piękniej świeci nad naszym Szczecinkiem, w nocy można otworzyć okno, nareszcie oddycha się pełną piersią ,nie mam nic przeciwko temu aby takie czyste powietrze i piękne słońce było już zawsze nad naszym miastem.Fabryka toksyn niech wynosi się z miasta.Powinie istnieć bezwzględny zakaz budowy takich trucicieli w pobliżu budynków mieszkalnych , prawie w centrum miasta.
ten zakład POWINIEN ZOSTAĆ ZAMKNIĘTY!