
W świetle ulicznych latarni i na tle choinkowych lampek na placu Wolności zabrzmiały staropolskie kolędy. Tego wieczoru w przedświątecznym i zabieganym czasie zagrali uczniowie Szkoły Muzycznej im. O. Kolberga z klasy trąbki i puzonu. Przechodnie przystając choćby na chwilę, zarówno braw jak i datków zbieranych w futerał od trąbki, nie szczędzili.
- Palce z zimna nie drętwieją? - Troszeczkę tak, ale nie jest źle – przyznaje Andrzej Prokopowicz, szef zespołu i zarazem nauczyciel Szkoły Muzycznej im. O. Kolberga w Szczecinku. - Tak naprawdę to występujemy na placu piąty czy szósty rok. Nigdy swego przybycia nie zapowiadamy – zaznacza nasz rozmówca. - To jest taka nasza niespodzianka.
- Są to instrumenty sekcji dętej blaszanej czyli trąbki i puzony - to uczniowie Szkoły Muzycznej i nauczyciele. Kolega Rafał Mizdalski prowadzi puzony, ja prowadzę trąbki. To już taka tradycja aby tu przyjść i pograć.
W skład zespołu wchodzą zarówno najmłodsi uczniowie podstawówek jak i licealiści. Tego dość chłodnego już wieczoru, oprócz nauczycieli na placu Wolności zagrało w sumie 15 uczniów.
- Są tu także pierwszoklasiści, którzy tak do końca jeszcze nie potrafią zagrać, ale już wdrażają się w ten świąteczny klimat. Sam się cieszę, że mogę tutaj przyjść i pograć – mówi A. Prokopowicz. - Gramy tradycyjne polskie kolędy w pięknym miejscu i otoczeniu. Jesteśmy wszyscy zaganiani, bo czasu jest mało, a tu ludzie na chwilę przystają. Przychodzą nawet rodzice z małymi dziećmi. I to jest bardzo piękne. Gramy tu z przyjemnością. (zet)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie