
Jesień i zima to czas, kiedy altanki, ziemianki lub pustostany nie dają już bezdomnym schronienia. Chcąc ogrzać się, przeczekać deszcz czy mróz, bezdomni szukają różnych pomieszczeń. Nie zawsze jednak wybierają specjalnie przygotowane dla nich punkty noclegowe. Jednym z upatrzonych i całkiem wygodnych lokalizacji są zakamarki budynku szpitala.
I tu pojawia się problem. Jak łatwo się domyślić, ze względu na wymagających specjalistycznej opieki pacjentów nie jest to najwłaściwsze rozwiązanie. Bezdomnym niestety często towarzyszy alkohol, a tam, gdzie się pojawiają, dochodzi też do licznych awantur.
O tym, jak rozwiązać tę trudną kwestię, rozmawiano podczas ostatniego posiedzenia Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które miało miejsce w poniedziałek, 30.10. W dyskusji uczestniczyli przedstawiciele powiatowych i miejskich służb, inspekcji i straży, pracownicy urzędów odpowiedzialni za zagadnienia związane z zarządzaniem kryzysowym w Szczecinku oraz w powiecie.
Dowodem na to, że jest o czym rozmawiać, może być ostatnia interwencja straży miejskiej, opisana w ubiegłotygodniowym raporcie.
W piątek, 27.09 pracownicy szpitala zgłosili, że pijany mężczyzna przebywa na jednym z oddziałów szpitalnych i zakłóca tam spokój. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że trójka bezdomnych zrobiła sobie sypialnię w pomieszczeniu szpitalnym. Po wylegitymowaniu zostali wyproszeni z terenu szpitala
- informują miejscy strażnicy.
Jak się okazuje, tego typu sytuacji jest więcej. Bezdomni koczują w szpitalu, a personel powoli przestaje tę sytuację kontrolować.
I właśnie dlatego padła propozycja, że potrzebne jest jakieś rozwiązanie. Być może konieczne będzie wprowadzenie jakiegoś dozoru albo pomieszczenia szpitalne w godzinach wieczornych będą musiały być po prostu zamykane
- mówi nam Piotr Rozmus, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Szczecinku.
Teraz, kiedy do szpitala można wejść, do budynku dostają się osoby niepowołane, bezdomne. Urządzają tam sobie koczowisko, śpią, ale też zanieczyszczają szpitalne pomieszczenia. Często też awanturują się, a personel, zamiast zająć się pacjentami, musi te wszystkie skomplikowane sytuacje rozwiązywać
- dodaje nasz rozmówca.
Na poniedziałkowym posiedzeniu zasygnalizowano problem. Niebawem ma się odbyć kolejne spotkanie, tym razem już w szpitalu. Jak poinformował rzecznik, sprawą przebywających w szpitalu bezdomnych ma się zająć specjalnie powołany zespół.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A dlaczego nie wprowadzić w szpitalu kontroli wejść i wyjść. personel szpitala za okazaniem odpowiedniej przepustki lub za pomocą czytnika kart a inne osoby przychodzące do szpitala powinny przejść przez tzw. biuro przepustek (kontrole). Nie powinno tak być , ze po szpitalu mogą wędrować wszyscy jak popadnie przecież mogą oni przenosić jakieś choroby, zarazki lub mogą być to jacyś złodzieje.
Jak nie drzwiami to oknem za dużo wejść i wyjść a zatrudniać skoro zwalniają
Nie można zamknąć drzwi szpitala, ponieważ są one wyjściami ewakuacyjnymi, i muszą być otwarte 24/7. Myślę że szpital powinien mieć ochronę która sprawdzała by wszystkie pomieszczenia i interweniowała w razie potrzeby
tak jest,zatrudnić ochronę,bo przecież nie można zamknąć szpitala z jego wyjściami ewakuacyjnymi,przejściem do Podimedu, czy Rtg,to miejsce publiczne
Co nie można? Jak wszystkie bramy wokół szpitala pootwierane są cały czas to nie można . A dlaczego nie można ich zamknąć i otwierać ( w nocy) kiedy jest to potrzebne. Urzędy to tez miejsca publiczne a nocą są pozamykane a w dzień żaden bezdomny tam zapewne tez nie przesiaduje,.
Artykuł 68 Konstytucji jasno mówi, że Każdy Obywatel ma prawo do opieki zdrowotnej. Podejrzewam, że ci "koczujący" to tak naprawdę pacjenci oczekujący na wizytę lekarską. Kons-ty-tuc-ja, Kons-ty-tuc-ja.
SZABEL OCHRONA CZEKA NA ZLECENIE, POSIADA PRACOWNIKÓW WYKWALIFIKOWANYCH DO OCHRONY OBIEKTÓW. ZAPRASZAMY. UL. MICKIEWICZA 2.
Podobno troliki wieczorami wchodzą do szpitala od strony piwnic i ładują się do sal na wolne łóżka pospać... Rewelacja, jak miło.
Artykuł 68 Konstytucji jasno mówi, że Każdy Obywatel ma prawo do opieki zdrowotnej. To nie znaczy, że jak tylko chcesz to możesz wejść na oddział szpitalny i zająć łózko. Prawo do opieki zdrowotnej należy rozumieć, ze masz prawo pójść do lekarza podstawowej opieki, do specjalisty, na SOR (w określonych sytuacjach) i jak dostaniesz skierowanie do szpitala to możesz udać się do odpowiedniego szpitala i będziesz tam leczony. TYL W TEMACIE.
Szabel to niech pilnuje świniarni.