Kino: Jobs, Elysium i Uniwersytet Potworny

Informacja o ponownym otwarciu szczecineckiego kina z pewnością ucieszyła wszystkich kinomanów. Tym bardziej, że od dwóch tygodni możemy wybrać się na film nie tylko w 3D, ale także w technologii 4K, dzięki czemu na dużym ekranie częściej będą pojawiały się najnowsze produkcje. Jakie propozycje filmowe na nadchodzący tydzień w kinie „Wolność”?

Już od piątku będziemy mieli okazję zobaczyć na dużym ekranie film pt. „JOBS”, opowiadający historię Steve’a Jobsa, czyli jednej z kluczowych postaci końca XX wieku. Nie ukończywszy nigdy studiów, pokazał wszystkim dookoła, że posiadając wspaniałą wizję i żelazną determinację oraz bezwzględnie trzymając się raz wyznaczonego celu, można zmienić świat. Jobs był współzałożycielem firmy Apple, a także głównym wynalazcą pierwszych domowych komputerów. To właśnie dzięki jego uporowi i talentowi lata później do życia zostały powołane takie produkty jak iPad czy iMac, które stanowią dzisiaj dla wielu ludzi podstawę codziennego życia. „JOBS” Joshuy Michaela Sterna to film, który pokazuje początki kariery Steve’a Jobsa oraz wszystkie przeszkody, które musiał pokonać, by móc zrealizować swą nie posiadającą ekwiwalentów w ówczesnej rzeczywistości wizję. Opowiadając o niezwykłym mężczyźnie, który zmienił świat, twórcy filmu pokazują również stojącego za legendą człowieka z krwi i kości.

Również fani amerykańskich filmów sci-fi znajdą coś dla siebie odwiedzając w najbliższych dniach szczecineckie kino i wybierając się na  „Elysium” (wyświetlany w technologii 4K). Akcja filmu rozgrywa się w 2154 roku, kiedy na świecie istnieją tylko dwie klasy: bardzo bogaci, żyjący w nieskazitelnej, będącej dziełem człowieka, stacji kosmicznej Elizjum oraz ci zamieszkujący przeludnioną, zniszczoną Ziemię. Ludzie na niebieskiej planecie desperacko usiłują poradzić sobie z przestępczością i rozprzestrzeniającą się biedą, a jedynym człowiekiem, przed którym pojawia się szansa na wprowadzenie równości między tymi dwoma światami jest Max (Matt Damon). Ryzykując życiem Max podejmuje się niebezpiecznej misji dotarcia do Elizjum i stawienia czoła pani Delacourt, ministra Elizjum (Jodie Foster) i jej bezwzględnej armii. Jeśli odniesie sukces, ocali nie tylko swoje życie, ale życie milionów ludzi zamieszkujących Ziemię.

Do szczecineckiego kina w tym tygodniu powinni wybrać się również wszyscy amatorzy animowanych amerykańskich produkcji, aby obejrzeć „Uniwersytet potworny” (3D). Tym razem cofamy się do czasów, gdy jednooki Mike i kudłaty Sully (których poznaliśmy oglądając „Potwory i spółka”) nie byli jeszcze najlepszymi kumplami pracującymi w fabryce strachu. Póki co mają naście lat i mogą tylko pomarzyć o posadkach zawodowych przerażaczy. Droga do kariery wiedzie przez tytułową uczelnię rządzoną twardym odnóżem przez będącą skrzyżowaniem skorpeny z nietoperzem dziekan Skolopendrę. Choć bohaterowie studiują na tym samym kierunku, nic ich nie łączy. Mike to klasyczny kujon, który chowa kompleksy pod stertą książek. Z kolei Sully jedzie na nazwisku (jego ojciec to legenda wśród potworów), a bardziej od wykładów interesują go imprezy. Scenarzyści znają na szczęście patenty na to, by scalić nawet tak niedopasowany duet jak ci dwaj...

Foto: filmweb.pl