
Grupa rozwydrzonych kiboli ubranych w barwy narodowe zaatakowała dziś (29.05) w samo południe Zakład Karny przy ul. Bohaterów Warszawy. W stronę obiektu poleciały butelki z napojami, petardy, świece dymne i hukowe, a nawet kontener na śmieci. Agresji kiboli towarzyszyły okrzyki: "oddaj kibola", "wolność dla Starucha".
Na szczęście, były to tylko ćwiczenia szczecineckich służb prewencji i zabezpieczenia. Wzięły w nich udział wydzielone pododdziały Policji, Służby Więziennej i Straży Pożarnej. Przebiegowi ćwiczeń z uwagą przyglądali się szefowie służb. Wszystkie na czas turnieju piłkarskiego Euro 2012 wydzielają określone siły i środki do ewentualnego zabezpieczenia turnieju. - Jesteśmy w gotowości, czekamy na dyspozycje - zgodnie potwierdzili nam: szef szczecineckiej policji inspektor Józef Hatała, szef Zakładu Karnego ppłk Robert Szyszko i szef Straży Pożarnej brygadier Adam Serafin.
Po kilkunastu minutach szturmu kiboli na bramę więzienia, do akcji ruszył pododdział wsparcia ze szczecineckiej policji. Na widok policjantów, kibole dostali "kociego rozumu" i jak na ćwiczenia, z niezwykłą brutalnością, zaatakowali interweniujących stróżów prawa. - I o to chodzi, to są ćwiczenia bojowe, a nie jakaś tam zabawa - skomentował wydarzenie insp. Hatała. W tym miejscu dodajmy, że w rolę kiboli wcielili się słusznej postury funkcjonariusze Zakładu Karnego w Szczecinku.
Policjanci odparli atak i zaczęli spychać rozwydrzonych miłośników kopanej w kierunku bramy więzienia. W tym czasie do akcji wkroczył pododdział wsparcia z ZK. Wreszcie policjanci "rozciągnęli" kiboli na ziemi. Później pojedynczo byli oni podnoszeni i wpychani na teren więzienia. W dalszej części akcji zabezpieczenie wydarzeń wzięli na siebie funkcjonariusze ZK.
Trzeba przyznać, że ta część ćwiczeń była niezwykle widowiskowa. Na szczęście, mimo bardzo realistycznej bójki, m.in. przy pomocy drzewców od flag i innych niebezpiecznych narzędzi, nikt z funkcjonariuszy ani kiboli nie ucierpiał.
Druga część ćwiczeń zakładała pożar w więzieniu i bunt osadzonych. W jego tłumieniu i gaszeniu płonących pomieszczeń ZK udział wzięli funkcjonariusze SW i strażacy.
Ćwiczeniom przyglądała się od strony ulicy Boh. Warszawy całkiem spora grupa mieszkańców Szczecinka. Na czas ćwiczeń ruch drogowy po tej ulicy został częściowo ograniczony i zablokowany.
Szefowie służb byli zadowoleni z postawy swoich podwładnych. - Nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza przebiegu piłkarskich Mistrzostw Europy, nawet tego, że przyjdzie nam wydzielić dodatkowe siły i środki do "opanowania" rozwydrzonych i walczących miedzy sobą kiboli - mówi "Tematowi" inspektor Hatała. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a czemu nie wypuścili więźniów aby to oni zaatakowali?? Aa za mocni by byli;)
NAJLEPIEJ PRZEBRAĆ STRAŻ WIĘZIENIA ZA KIBOLI I Z POLICJĄ SIĘ POBAWIĆ.MOGLI JESZCZE TYM PAPIEREM CO RZUCALI OWINĄĆ SIĘ DOOKOŁA SIEBIE I BYŁO BY NAJAZD MUMI NA WIĘZIENIE.
stop PrOpagandzie
...pokazuje iloraz ich inteligencji, który trzyma poziom i jest na minusie. Gdyby złodzieje i łapówkarze w sejmie zwiększyli dla nich kary (10-krotnie) to wszystkie mecze piłki nożnej odbywałyby się spokojnie.