Reklama

Juwenalia i bicie rekordu Guinnessa, a nawet Chór Aleksandrowa

07/09/2009 05:33

Wakacje odeszły w zapomnienie, lada dzień na zebraniu roboczym spotka się Komitet Organizacyjny Obchodów Jubileuszu 700-lecia Szczecinka. Członkowie gremium roboty będą mieli moc, wszak wigilia jubileuszu nieubłaganie zmierza ku końcowi i czasu na przygotowanie siedemsetnych urodzin zostało jak na lekarstwo.
    Tymczasem, mieszkańcy Szczecinka zasypują Komitet coraz to nowszymi pomysłami. Przyznajemy, są one godne rozpatrzenia i rozważenia, jak chociażby te Igora Sieberta.
    Otóż pan Igor proponuje zorganizowanie I Szczecineckich Juwenaliów. - Szczecinek chce być miastem akademickim, pokażmy, że jest. Wiele młodych osób wyjeżdża do innych miast na studia, wiele osób podnosi swoje kwalifikacje tu na miejscu. Niech długi majowy weekend 2010 roku będzie ogólnopolską inauguracją imprez studenckich w Polsce. Niech młodzi ludzie tak strudzeni nauką znajdą miejsce odpoczynku, niech przyjadą na szaloną imprezę do Szczecinka – pisze autor i podaje szczegóły: proponowany termin imprezy 1-2 maja, start godz. 15. Przekazanie kluczy do miasta i wielki kolorowy korowód maszerujący ulicami oraz towarzyszące temu wydarzeniu imprezy plenerowe, kulturalne i rekreacyjno – sportowe. Wieści z Juwenaliów mogłyby być dostępne na stronie internetowej: www.juwenalia.szczecinek.pl.
    Kolejny pomysł pana Igora to koncert na Górce Rynkowej. - Ciekawe zespoły na scenie, miła atmosfera i fajna zabawa. Jednym słowem, impreza dla młodzieży i zorganizowana przez młodzież przy współpracy instytucji odpowiedzialnych za kulturę w Szczecinku.
    „Jedziemy” dalej. Przedsięwzięcie pod nazwą Szczecinek – Frombork (dwa 700-letnie miasta). Piknik astronomiczno – naukowy, budowa obserwatorium, spotkania astronomów w hołdzie Adamowi Giedrysowi.
     To szalona propozycja autora, ale jak najbardziej realna! Otóż moglibyśmy w Szczecinku pobić Rekord Guinnessa. W czym? W wielkiej prezentacji pucharów, dyplomów, medali oraz innych trofeów zdobytych przez mieszkańców przez lata. - Wyciągamy z szafy medale i dyplomy. Pokażemy je światu – proponuje pan Igor.
    Propozycja pod nazwą „Gimnastyka na stadionie” polegałaby na porannych ćwiczeniach prowadzonych równocześnie przez siedmiuset szczecinecczan. Z kolei „Wielki Łańcuch” – na opleceniu łańcuchem rąk np. ratusza, jeziora lub innego zacnego obiektu w Szczecinku. 
    Nic też nie stoi na przeszkodzie, by w Szczecinku odbył się Konkurs Filmowy. Polegałby on na wyłonieniu najlepszego filmu amatorskiego o tematyce szczecineckiej i ze Szczecinkiem w tle. Inne konkursy proponowane przez pomysłodawcę to: na wiersz o Szczecinku, na najlepszą pracę plastyczną, obraz, rysunek, rzeźbę, na piosenkę o Szczecinku.
     A może by tak Festiwal? - Np. Festiwale Boogie Woogie (chyba tylko jeden w Polsce jest w Człuchowie), muzyki latynoamerykańskiej np. salsy (razem z tańcem), Disco Polo, koncert „dinozaurów” rocka czy Polskiej Piosenki, przeglądy i konkursy muzyczne – rzuca pomysłami autor „siedemsetletnich” propozycji.
    Z okazji naszego Jubileuszu do Szczecinka mogłyby też przyjechać z koncertem i występem Zespoły Pieśni i tańca „Mazowsze” i „Śląsk”. Wzruszeń, szczególnie starszym mieszkańcom miasta i regionu, może dostarczyć Chór Aleksandrowa. Przez wiele lat Szczecinek był związany z czerwonoarmistami.
Niech muzyka połączy oba narody i niech tylko te miłe wspomnienia zagoszczą w duszy na 700 lecie miasta – pisze pan Igor. - Kolejną propozycją jest impreza pod nazwą „Chopin w roku Chopina”. Niech 1 marca zabrzmi fortepian, czyli cykl koncertów na świeżym powietrzu. A gdyby tak w Szczecinku rozpoczęła grać Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka? Możemy przecież zaprosić Jurka nad Trzesiecko. Niech XVIII finał WOŚP rozpocznie się w Szczecinku! Możemy też zorganizować festiwale kulinarne, np. rybki, grzybka, cielęcinki, dziczyzny, ogórka, ziemniaka, pomidora, truskawki czy marchewki.
    Kolejne propozycje to: wybory miss i mistera Szczecinka, Festiwal Kultur, zawody sportowe: motorowodne, balonowe, yoyo, zloty: bliźniaków, ludzi pozytywnie zakręconych, najniższych lub najwyższych, brodaczy, łysych, wielbicieli samochodów, motorów, rowerów, hulajnogi, latawców, seriali, w tym np. zlot fanów serialu M jak Miłość, sobowtórów, komiksów, filmów czy muzyki aż po zlot wielbicieli Szczecinka i starych mieszkańców miasta. - Jakikolwiek by nie był, będzie lepszy niż żaden – zauważa słusznie pomysłodawca.
    Pomysłem godnym rozważenia jest też stworzenie pomnika lub tablicy upamiętniające obchody 700-lecia miasta, a także nadanie nazwy „700-lecia” nowej ulicy, rondu czy też osiedla.
    To nie wszystko. Możemy też stworzyć niepowtarzalne, jedyne w świecie Muzeum Szczecinka. Co też proponuje nam autor? Otóż: Poszerzenie wystawy w Muzeum Regionalnym lub stworzenie nowej. Zdjęcia, wyroby wytwarzane w Szczecinku (Polam, Telzas, Browar), stare wytwory szczecineckich firm, może jest gdzieś stary wóz strażacki?, nyska milicyjna? A może ktoś jeszcze nie wypił butelki z piwem ze Szczecinka? Niech będzie to inna wystawa niż ta, na co dzień. Niech dokumentuje Szczecinek od początku do teraźniejszości. Dodatkowo wystawy specjalne np. Pociąg do Przeszłości na stacji PKP, wystawy o Szczecinku na dworcach PKP i PKS. - Chciałbym byśmy mogli zobaczyć w roku jubileuszowym archiwalne nagrania telewizyjne, kroniki filmowe, filmy zrealizowane w Szczecinku, usłyszeli stare nagrania Polskiego Radia, zobaczyli stare zdjęcia na każdym rogu ulicy. Niech historia w fotografii wplata się w codzienność naszego życia - proponuje pan Igor. - A może by tak cykl spotkań z ciekawymi ludźmi? Gośćmi naszych dziennikarzy mogliby być sportowcy, muzycy, artyści, politycy, duchowni, byli i obecny Prezydent Polski.

    Kolejne propozycje to np. czyny społeczne, czyli dajmy miastu cos od siebie, posprzątajmy wokół domostw, po swoim czworonogu, zgrabmy liście, zorganizujmy dzień bez samochodu.
    Bilety PKP i PKS na 700-lecie? Oczywiście - specjalne, jubileuszowe i pamiątkowe do kupienia w wybranych kasach na terenie Polski dla podróżnych wybierających się do Szczecinka? Dodatkowa reklama przy każdej kasie, plakaty, ulotki i ten bezcenny bilet uprawniający przejazdem w podróż 700-lecia – proponuje autor i dodaje pomysł wyprodukowania flag i proporców dla wycieczek czy pielgrzymów chcących rozsławiać Szczecinek podczas wyjazdów. Ponadto specjalna flaga „Szczecinek 700-lat” dla bywalców festiwali, w szczególności Przystanku Woodstock.
    Debata „Szczecinek dziś i jutro”. - Bardzo dobra propozycja w roku wyborczym. My młodzi ludzie chcemy rozmawiać o przyszłości miasta – zapewnia pan Igor i dodaje: - Będąc na ostatnich Zachodniopomorskich Targach Wystawienniczych w Złocieńcu uznałem, że Szczecinek może sobie pozwolić na organizację imprezy targowej znacznie lepiej zorganizowanej i promującej produkty miasta i regionu. Ileż to firm mogłoby się pokazać i zaprezentować?, czyli Szczecinek - gospodarcze serce regionu. Oprócz targów produktów i wyrobów – targi pracy. Niech w roku Jubileuszu każdy mieszkaniec Szczecinka znajdzie pracę.
    Autor propozycji zauważa również, że nasze dworce PKP i PKS powinny być wizytówką miasta. Pozostawiamy to bez komentarza, bo na razie są, ale antywizytówką. Można to jednak zmienić, czyli: infomaty, punkty informacyjne, plakaty, ulotki, reklamy świetlne i głosowe, wystawy, zdjęcia. Niech turyści zobaczą nasze miasto, czyli zaprezentujmy się na dworcach.
    Kolejna propozycja to „Wielkie nagie zdjęcie”. My jesteśmy za! - Amerykański fotograf Spencer Tunick nie próżnuje. Kilka miesięcy temu fotografował nagich statystów w Meksyku. 3 czerwca uwiecznił ponad 2 tys. rozebranych osób w Amsterdamie. Przyszedł też czas na Szczecinek. 700 osób pozuje do nagiego zdjęcia z okazji 700-lecia miasta – rzuca pomysł autor i już widzi oczami wyobraźni tytuły ze światowych serwisów informacyjnych: Szczecinek, 700 year-old town in the north of Poland. - Czy ta propozycja szokuje?, czy jest nie do zaakceptowania?, łamie stereotypy, burzy światopoglądowe wzorce?, a może znieważa, lub jest, co najmniej nie na miejscu? Nie, bo ma być oryginalna i odważna. Ma szokować i przyciągać uwagę. Czy jesteśmy gotowi do podejmowania odważnych kroków naprzód? – pyta pan Igor.
    Przyznajemy, pomysły są super. Czy spodobają się członkom Komitetu Organizacyjnego? Sporo zależy od zasobności kasy miejskiej i funduszy przeznaczonych na świętowanie zacnego Jubileuszu. Może, choć kilka z w/w propozycji zostanie zrealizowanych? Byłoby super.
    Igor Siebert tak podsumowuje swoje propozycje: Jak Państwo sądzą? Czy w 2010 roku ważniejsze będą uroczystości 1200-lecia Cieszyna czy może 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem? Już wiadomo, że będzie to największa inscenizacja historyczna w Europie. Przygotowania do niej są czynione na szczeblu rządów Polski i Litwy. Co się stanie, jeżeli żadne bractwo rycerskie nie znajdzie czasu by przyjechać do Szczecinka w 2010 roku przez wzgląd na przygotowania do bitwy? No chyba, że się włączymy. Niech Ulrich von Jungingen knuje w Szczecinku
przeciw Polakom i Litwinom. Niech 2010 rok będzie jednym z najszczęśliwszych i najbarwniejszych „roków” dla naszego miasta. (opracował: sw)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    były Sz. - niezalogowany 2009-09-08 01:49:14

    Igor Siebert swoimi pomysłami zapełnił cały 2010 rok. Pomysły są super, natomiast te z oficjalnego komitetu są mocno drętwe.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do