Jan Kanty-Pawluśkiewicz - na szczecineckim zamku

Niezwykła wystawa niezwykle utalentowanego człowieka. Tak można określić wystawę, w skład której wchodzi 18 prac  Jana Kantego Pawluśkiewicza. Wernisaż miał miejsce w czwartek w Galerii Zamek. Autor znany jest głównie jako kompozytor muzyczny, w tym monumentalnych dzieł oratoryjno-kantatowych, oraz jako pianista. Był współzałożycielem kultowej już dzisiaj grupy muzycznej Anawa, a ponadto związany  z Piwnicą pod Baranami i Teatrem STU, Teatrem Narodowym i Teatrem Powszechnym w Warszawie. Ukończył Państwową Szkołę Muzyczną oraz Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej. 

Jego obrazy o różnym stopniu abstrakcyjności przedstawiają świat fantazji i sennych marzeń. To jednocześnie świat radosny przepojony pogodą ducha, w przebogatej gamie kolorystycznej. 

Obrazy malowane są hinduskimi żelami rysunkowymi, stąd nazwa art żel. Technika jest niezwykle pracochłonna, ponieważ obraz powstaje poprzez nakładanie tysięcy kropek. Na jeden centymetr kwadratowy przypada 350-400 kropek. - Mam nadzieję, że spotykają się państwo z czymś, co w malarstwie powszechnie nie jest znane – napomknął Jan Kanty Pawluśkiewicz. Malarstwo uprawiam od 1999 roku i póki co - co jest dla mnie faktem może nie zawstydzającym - ale nie mam następców i nie mam naśladowców. Jest to technologia, która w ubiegłym wieku była jeszcze nieznana.    

  Prezentowane w Galerii Zamek obrazy pochodzą z kilku cykli i- jak to ujął autor - wzajemnie z siebie się naśmiewają. Są to obrazy abstrakcyjne i figuralne ujęte w cykle zatytułowane: „Eteryczny realizm” i cygański „Pheniben”. 

- Z 20 lat temu skomponowałem do tekstów Papuszy poemat symfoniczny.  To jest efekt moich skojarzeń.

Niezwykle ciekawym cyklem jest wątek dotyczący małych miasteczek z pogranicza polsko-słowackiego, a także wątek nowoczesnej architektury tworzonej przez światowej sławy architektów. 

Wernisaż zakończył się autorskim spotkaniem. Szczecinecka wystawa „Voyage” była już prezentowana m.in. w: Krakowie, Bydgoszczy i Olsztynie.