Reklama

Jak przetrwać zimę i nie zbankrutować

Partner serwisu
24/05/2022 09:10

Koszt ogrzania domu z miesiąca na miesiąc staję się coraz bardziej uciążliwy dla każdego posiadacza własnej kotłowni. Nie ma już znaczenia czy palimy drewnem, węglem pelletem czy gaazem, nadchodząca zima „zdemoluje” domowe budżety niejednej rodziny. O ile zima 2021/22 jest już za nami o tyle przyszły sezon grzewczy będzie nie tyle co rekordowy jak chodzi o wydatki, ale katastrofalny! 

 

W dniu pisania tego artykułu cena dobrej jakości ekogroszku wynosiła 3350zł/t , pelletu 2500zł/t, drewna bukowego opałowego 350-500zł/mp , są to kwoty porażające jeśli weźmiemy pod uwagę typowy dom opalany przykładowo ekogroszkiem zużywający 6t tego surowca na rok. 

Dla normalnej rodziny wydanie 20.000zł przed sezonem grzewczym na opał jest nie lada wyzwaniem, problem w tym, że nawet jeśli uzbiera się ową kwotę to nie można być pewnym czy ten opał w ogóle będzie dostępny?  Jeśli nastąpi niedobór surowca na rynku zgodnie z prawidłami ekonomii jego cena znowu musi wzrosnąć , ale czy go na pewno zabraknie? A może cena spadnie do zimy? 

Należy wziąć pod uwagę fakt, że w poprzednich latach cena opału była zawsze najniższa w miesiącach marzec -lipiec a od września zaczynała znacząco rosnąć . Dodatkowo już dziś wiemy że w polskim systemie energetycznym przed zimą zabraknie ponad 10mln ton węgla, dziś są jeszcze zapasy za kilka miesięcy ich już nie będzie… 

Ceny drewna opałowego a tym samym pelletu uwarunkowane są cenami drewna sprzedawanego przez Lasy Państwowe , na dzień 18.05.2022 według cen z aukcji systemowych, cena drewna bukowego wzrosła o około 350% w stosunku do lat poprzednich w zależności od asortymentu( w skrajnych przypadkach nawet 500% podwyżki!).

Gaz ziemny zdrożał dla przeciętnego Kowalskiego w przeciągu 12-stu miesięcy o ponad 100% dla firmy ponad 500% , a końca podwyżek nadal nie widać. Odcięcie od rosyjskiego gazu, i konflikt na Ukrainie sprawia że wszystkie nośniki energii muszą nadal drożeć.

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? Czy tą dramatyczną sytuację wywołała napaść rosji na Ukrainę? Bezkrytyczne rozdawanie pieniędzy na lewo i prawo przez rządzących powodujące inflację? Czy są to skutki kryzysu związanego z COVID-19 ? Kiepskie decyzje Rady Polityki Pieniężnej i NBP? Otóż jest to fatalny zbieg okoliczności wszystkiego co powyżej zostało wspomniane i kilku innych pomniejszych czynników, które sumarycznie wykreowały ten „bałagan”.

Czy da się z tym kryzysem walczyć z pozycji przeciętnego obywatela, skoro nasze dochody nie rosną tak szybko jak koszty życia? W mniejszym lub większym stopniu każdy jest kowalem własnego losu, jeśli będziemy czekali aż spadnie nam „ manna z nieba” albo państwo rozwiąże za nas wszystkie problemy, to możemy się poważnie rozczarować. W ciężkich czasach należy zakasać rękawy zacisnąć pasa i użyć szarych komórek aby wyjść z tej sytuacji jako zwycięzca, a nie pokonany. 

Każdy wie, że można zasadzić w domowym ogródku kilkanaście krzaków ziemniaka , buraka, marchewki i tym samym zrobić sobie zapas na zimę i zneutralizować horrendalnie rosnące koszty żywności, jednak nie da się wyhodować węgla drewna i gazu przed zimą. A może jednak? 

Hodowla surowców energetycznych nie jest jeszcze niestety możliwa, jednak można o wiele lepiej wykorzystać każdą złotówkę, którą musimy wydać na potrzeby ogrzewania i energii . Jeśli za przykład weźmiemy pana X, który schował pod poduszką 60.000zł swoich oszczędności i z tych oszczędności opłaca przez następne miesiące i lata po 1500zł miesięcznie na ogrzewanie i prąd (nowe wyższe ceny), to jego pieniądze rozpłyną się w dwa lata doliczając rosnącą inflację, jeśli ceny opału i prądu wzrosną, straci swoja małą fortunę zdecydowanie szybciej.  Co się stanie jeśli ów pan X pójdzie za ciosem najnowszych trendów w technologii, znanych w całym świecie już od ponad stu lat i zdecyduje się przeznaczyć swoje 60.00zł na pompę ciepła a do tego dołoży instalację fotowoltaiczną? Kalkulacja jest dosyć prosta i jednoznaczna, na kompletną kotłownię z dobrą pompą ciepła wyda około 45.000zł instalacja fotowoltaiczna z najwyższej półki, która przeżyje właściciela, nie wymaga serwisu, nie spali mu domostwa i jej wydajność utrzyma się przez 30-40 lat, a jej moc będzie wystarczająca do „nakarmienia” pompy ciepła, to wydatek rzędu 45.000zł . Od kwoty inwestycji 90.000zł należy odjąć dotację z programu” czyste powietrze” na pompy ciepła i fotowoltaikę oraz zwrot podatku na koniec roku co daje nam kwotę całościową w okolicach 25.000-30.000zł.  

Czyli Pan X ma do wyboru dwie opcje. Opcja numer jeden , pasywnie wydawać swoje 60.000zł oszczędności w okresie 2 lat, czekając na „ mannę z nieba”  licząc na to że inflacja zniknie,  ceny prądu i opału spadną , a on dostanie potężne wsparcie od rządu , unii europejskiej, papieża i wszystkich świętych. Lub opcja numer dwa, aktywnie zawalczy o przyszłość swoją i swojej rodziny, inwestując w technologię znaną na zachodzie od dziesiątek lat , świadomie wybierze sprzęt, który zapewni bezawaryjną pracę i zwróci mu się w przeciągu 2 lat , wybierze lokalnego instalatora z mnóstwem referencji wieloletnim doświadczeniem, który zagwarantuje jakość wykonawstwa i co najważniejsze pan X, przez kolejnych wiele lat zapomni o jakichkolwiek kosztach związanych z ogrzewaniem. Pan X stanie odporny na wszelakie wzrosty cen surowców opałowych i wzrost cen prądu. 

To gdzie pan X może popełnić błąd wiąże się przede wszystkim z wyborem osoby/firmy odpowiedzialnej za całość technologii, dobór sprzętu, analizę energetyczną i ekonomiczną . Pan X nie może dać się omamić sprzedawcy pod krawatem reprezentującego dużą firmę z drugiego końca kraju, Pan X nie może wybrać sprzętu takiego, który będzie ładnie prezentował się tylko w katalogu. Aby projekt niezależności energetycznej się powiódł, Pan X musi zaufać lokalnemu wyspecjalizowanemu instalatorowi pomp ciepła (nie mylić z hydraulikiem), należy wykonać drobiazgowy audyt energetyczny budynku, który będzie ogrzewany pompą ciepła. Należy dostosować odpowiednią pompę ciepła do specyfiki danego budynku, gdyż nawet pompa najlepszego producenta nie gwarantuje sukcesu, jeśli specyfika jej pracy nie odpowiada charakterystyce budynku. Do tego nie wolno zapominać o kwestii jakości samego montażu, który może położyć na łopatki nawet najlepiej przygotowany projekt i najlepszą pompę ciepła. Do tak poprawnie dobranej i zainstalowanej pompy ciepła, dokładając niskonapięciową instalację fotowoltaiczną Pan X staje się „kuloodporny” i gotowy na ciężkie czasy.

Chcesz wiedzieć więcej odwiedź Centrum Pomp Ciepła Pomorze w Szczecinku lub zajrzyj na pompyszczecinek.pl i rokaenergy.com

Jesteśmy autoryzowanym instalatorem i ProPartnerem japońskiej marki Panasonic oraz największym instalatorem fotowoltaiki niskonapięciowej amerykańskiej marki Enphase w Polsce. Rodzinna firma na rynku nieprzerwanie od 2007 roku. 

 

artykuł partnera serwisu

Obraz 1820796 z Pixabay

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do