
Za rok Muzeum Regionalne w Szczecinku będzie obchodzić jubileusz 100-lecia istnienia. Aby temu wyjątkowemu wydarzeniu nadać jeszcze wyższą rangę, dyrekcja muzeum wraz z zaprzyjaźnionym Polskim Towarzystwem Historycznym zadecydowała o zakupie niezwykle unikalnego eksponatu. Jest nim wybity w srebrze talar pośmiertny, poświęcony księżnej Jadwidze Brunszwickiej.
We wtorek (16.07) dyrektor muzeum Jerzy Dudź, prezes szczecineckiego oddziału PTH Joanna Powałka, a także Jadwiga Kowalczyk-Kontowska oraz Władysław Fijałkowski - zaprezentowali nowo zakupiony, cenny eksponat. Wyjawili również plany przeprowadzenia kwesty pieniężnej, która przyczyniłaby się do pokrycia kosztów zakupu talara.
- Talar pośmiertny ks. Jadwigi Brunszwickiej to obiekt wyjątkowy - podkreślił Jerzy Dudź. - Talar ten został wybity w 1654 roku w Szczecinie. Jest wybity w srebrze. Ma 5 cm średnicy. Księżnej Jadwigi chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Była to jedna z najbardziej znanych postaci Szczecinka. W ciągu całego 700-lecia historii Szczecinka jest osobą chyba najbardziej zasłużoną.
- Talar ks. Jadwigi jest niezmiernie rzadki. Oprócz tego, zakupionego przez nas eksponatu, jest prawdopodobnie tylko jeden. Kiedy tylko zobaczyliśmy ten talar na aukcji w Warszawie, postanowiliśmy go zakupić, nie oglądając się na nic. Ponieważ w przyszłym roku będziemy obchodzić 100-lecie założenia muzeum w Szczecinku, dobrze by było, aby całe społeczeństwo Szczecinka miało udział w pozyskaniu tego cennego obiektu. I tak zrodziła się myśl o sprzedaży cegiełek - dodał dyrektor.
Ile kosztował nowy nabytek szczecineckiego muzeum? Jak wyjawiła Joanna Powałka, koszt zakupu eksponatu to 8 625 zł. Aby zebrać tę sumę wydrukowano 1 250 cegiełek. Większa część z nich ma nominał 5 zł. Reszta jest o 10 zł nominale.
- W centrum cegiełki widnieje talar - zaznaczyli Jadwiga Kowalczyk-Kontowska oraz Władysław Fijałkowski, autorzy projektu cegiełek. - Obok znajduje się portret ks. Jadwigi, a po przeciwnej stronie notatka poświęcona księżnej. Cegiełki o dwu różnych nominałach odróżnia kolorystyka: cegiełka o wartości 5 zł jest w kolorze czerwonym, zaś ta o wartości 10 zł została wydrukowana w kolorze zielonym. Każda poszczególna cegiełka odznacza się wymiarami 17 na 8 cm.
- To będzie wspaniała pamiątka - zaakcentowała Jadwiga Kowalczyk-Kontowska. - Proszę zwrócić uwagę na widniejący na cegiełce napis, który mówi o tym, że jest to dar na 100-lecie muzeum w Szczecinku. Chcielibyśmy, aby ten dar uświetnił postać ks. Jadwigi, która przez 27 lat mieszkała w Szczecinku w bardzo trudnym dla miasta czasie. Była tu, wspierała miasto. Jak bardzo była związana z tym miastem, niech świadczy chociażby fundacja gimnazjum, a potem szpitala. Chcielibyśmy, aby zakup talara pośmiertnego ks. Jadwigi był darem od mieszkańców.
- Mieszkańcy są jej coś winni - dodał Jerzy Dudź. Księżna pragnęła być pochowana w Szczecinku, spoczywa jednak w Darłowie. To będzie piękny gest wobec księżnej. Poza tym przyszły rok to 100-lecie istnienia w Szczecinku muzeum. To będzie dla nas test. Może jest to ryzykowne stwierdzenie, ale z drugiej strony, każda instytucja chciałaby mieć świadomość, że jest potrzebna. My też chcielibyśmy wiedzieć, czy dobrze działamy i czy mieszkańcy dobrze nas postrzegają.
Cegiełki sprzedawane w kweście na rzecz zakupu talara pośmiertnego ks. Jadwigi Brunszwickiej będzie można nabyć w Muzeum Regionalnym w Szczecinku, jak również w Miejskiej Jednostce Obsługi Oświaty. Rozprowadzać będą je także członkowie Polskiego Towarzystwa Historycznego. Być może cegiełki będzie można również zakupić w SAPiK oraz w zaprzyjaźnionych z muzeum punktach handlowych. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Księżna Jadwiga była po prostu osobą bardzo zasłużoną dla Szczecinka. Takim po prostu dobrym człowiekiem. Dlatego pomysł z zakupem talara uważam za bardzo dobry i z pewnością zakupię cegiełkę.
myślem se, rze dobże byłoby kópić cię suownik jenzyka polskego...
Jadwiga Hohenzollern (niem. Hedwig von Brandenburg, ur. 2 marca 1540, zm. 21 października 1602) - elektorówna brandenburska, księżna brunszwicka. Była córką Joachima II Hektora, elektora brandenburskiego, i jego drugiej żony, Jadwigi Jagiellonki, córki Zygmunta I Starego, króla Polski i wielkiego księcia litewskiego. Poślubiła 25 lutego 1560 roku Juliusza, Juliusza, księcia brunszwickiego na Wolfenbüttel, gorliwego luteranina. Jadwiga została opisana jako pobożna i skromna osoba, poświęcona preferencji działań krajowych.
Proszę mi wytłumaczyć czy Jadwiga była Niemkom, Polkom czy Niemkom lub Polkom dbającą o interesy Polaków. Rozumiem Wasze podniecenie, ale czy Wam się coś nie pomieszało. Jesteście Polakami czy już Niemcami, a może nazywacie siebie Europejczykami i po cichu sprzedajecie swą Polskość za michę zupy. Gdzie było muzeum gdy niszczono metaloplastykę Warcisława IV, bo przeszkadzała Niemcom którzy niedługo zasiądą w rozbudowanym sądzie. Gdzie było muzeum gdy niszczono Pomnik Armii Czerwonej - zamiast zniszczyć trzeba było wykopać i przenieść na cmentarz obok pomnika nieznanego żołnierza, bo to też kawałek historii. Tak zupełnie chcecie zniszczenia narodu Polskiego i jego asymilacji przez Niemców, Rosjan i Izrael? Nie tędy droga. Szanujcie swój naród, swój język, historie swojego narodu, setki milionów Polaków którzy oddali życie za Ojczyznę, bo jeśli Polacy nie będą szanować Siebie, nikt szanować nie będzie Polaków, a tym bardziej kolaborantów rządu okupacyjnego.