
Pomimo że rząd PiS wycofał się z dofinansowania programów in vitro, wiele samorządów, głównie tych, w których władzę dzierżą działacze opozycyjnej PO, postanowiło pójść na przekór i stworzyć własne programy dofinansowania wspomnianych zabiegów. Wśród takich miast jest także Szczecinek. Na program leczenia niepłodności metodą pozaustrojową, w którym oprócz chęci niesienia pomocy widać także polityczny sprzeciw wobec działań PiS, Rada Miasta składająca się w większości z radnych PO uchwaliła w ubiegłym roku. Na ten cel przeznaczono 100 tys. zł.
Program zakłada pomoc finansową parom borykającym się z problemem niepłodności w wysokości 5 tys. zł dopłaty do leczenia. To około 80 proc. kosztów całej procedury. Para, która znajdzie się w programie, będzie mogła skorzystać najwyżej z trzech takich dotowanych procedur. Dotychczas do programu zakwalifikowano 7 par, z czego 5 przeszło część leczenia. Jeśli nie uda im się za pierwszym razem, będą mogły skorzystać z kolejnego dofinansowania z ratusza za rok.
Naprzeciw zachodniopomorskim samorządom, które zdecydowały się wprowadzić u siebie programy dofinansowania zabiegów in vitro, postanowił wyjść Marszałek Województwa Olgierd Geblewicz (PO). Jak się dowiadujemy, w roku wyborczym województwo zarezerwowało w swoim budżecie 300 tys. zł dla gmin, które zdecydują się na realizację podobnych programów dla swoich mieszkańców. Jako pierwszy gotowość skorzystania z takiej formy pomocy zgłosił się Szczecinek. Rozmowy w tej sprawie pomiędzy politykami PO – marszałkiem Olgierdem Geblewiczem i burmistrzem Jerzym Hardie-Douglasem, już się odbyły.
– Cały proces przygotowania gminy do realizacji programu trwał około pół roku. Procedury były dosyć skomplikowane, jednak warto podjąć każdy wysiłek na rzecz mieszkańców, którzy pragną własnego potomstwa
- podkreślił swoją troskę o mieszkańców Szczecinka burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.
- Dofinansowanie ze strony gminy wynosi 5 tys. zł i jest to oczywiście część kosztów całej medycznej ścieżki, którą muszą przejść osoby decydujące się na in vitro.
Zachodniopomorskie samorządy mogą składać wnioski o dofinansowanie do 22 czerwca 2018 r. Nabór jest przeznaczony m.in. dla tych jednostek, które posiadają opracowany program polityki zdrowotnej w zakresie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego, a który został pozytywnie zaopiniowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Dofinansowanie z budżetu województwa będzie mogło wynieść nie więcej niż proc. całkowitej wartości tzw. programów in vitro.
źródło/foto: Urząd Marszałkowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy metodą In Vitro można wszczepić tym panom więcej rozumu?
Jak myślicie, kto zgarnie pieniądze z puli miejskiej i województwa na Szczecinek?
Klonerzy w aukcji.
To jest realna pomoc potrzebującym, wolna od chorej ideologii.
Wystarczylo dac 500 zl i niektorzy mocno "pokochali" macierzynstwo i ojcostwo. Bez 500 zl miesiecznie nie mogli... Technologia pozwalajaca przetrwac gatunkowi nawet na obcej planecie...dac 500 zl miesiecznie :)