
Jak funkcjonują szczecineckie przedszkola? To pytanie pojawiło się kilka tygodni temu, kiedy mieszkańcy Szczecinka znów usłyszeli o tym, że niektóre niepubliczne placówki rozważają odejście od tzw. programu za złotówkę. Pomóc miały większe dopłaty od miasta, ale oliwy do ognia dodała informacja o tym, że podwyżki dopłat do przedszkoli, które rzeczywiście były, ratusz w znacznej większości “odebrał” w postaci nałożonego na przedszkola wyższego czynszu za dzierżawę. Problem jednak wraca ponownie. O co chodzi tym razem?
Przypomnijmy. Już jesienią dyrekcje szczecineckich przedszkoli niepublicznych sygnalizowały, że jeśli miasto nie wygospodaruje większych dopłat, przedszkola prywatne (w mieście działa tylko jedno przedszkole publiczne - dop. red.) będą musiały odstąpić od programu za złotówkę. Dla rodziców miałoby to oznaczać wyższe opłaty. Po burzy, która rozpętała się wokół tego tematu, miastu udało się wygospodarować podwyżki dopłat, by przedszkola pozostały w programie. Pierwsza z nich wynosiła 20 zł i zwiększyła dotację z 550 zł do 570 zł na jedno dziecko. Kolejna była jeszcze wyższa - o 120 zł. Obecnie dopłata na dziecko w przedszkolu wynosi 690 zł. Problem w tym, że znaczną część udzielonej podwyżki miasto postanowiło dzieciom “odebrać” w postaci podwyższonych opłat za dzierżawę.
Kwota zwiększonej przez miasto dotacji, po odliczeniu podwyższonego o kilkaset procent podatku na dzierżawę budynku przedszkola, wynosi więc nie 120 zł, ale... 20 zł.
Kwota wystarczyła, aby przedszkola pozostały w programie. Jednak pracownicy przedszkoli zwracają uwagę na zupełnie inny problem. Z pewnych, wiadomych względów, nikt nie chce mówić o całej sprawie oficjalnie. Ze środowiska przedszkolnych pracowników otrzymaliśmy jednak taki oto sygnał. Zamieszczamy go w całości:
Witam, piszę z anonimowego konta, ponieważ nie chcę być kojarzona z tematem, który poruszę. W ciągu ostatnich tygodniach na tapecie były podwyżki czynszów za dzierżawę w przedszkolach, zmiany w opłatach dla rodziców. Ale do tej pory jeszcze nikt nie poruszył kwestii wynagrodzeń pracowników przedszkoli niepublicznych oraz warunków ich pracy
- pisze autorka listu.
Może warto by było teraz tym się zainteresować i zrobić rozeznanie, przedstawić publicznie, ile tak naprawdę zarabia się w przedszkolach. Pracownicy często są wykorzystywani, a zarabiają najniższe krajowe. Nauczyciele, osoby po studiach, szkoleniach i kursach, gdzie ciąży na nich ogromna odpowiedzialność za dzieci, pracują po 40 godzin tygodniowo i zarabiają 300 zł więcej od najniższej krajowej. Dyrektorzy tłumaczą się trudnymi sytuacjami materialnymi, a jak już widzieliśmy, wcale nie wyszli tak źle po ostatnich zmianach finansowych
- dodaje autorka listu.
Czy nadesłany list odzwierciedla rzeczywistą sytuację pracowników niepublicznych przedszkoli w Szczecinku? Do sprawy z pewnością wrócimy. Tymczasem zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
Foto: Archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i co? Prawda na wierzch wypłynęła. Przedszkola niepubliczne = prywatne folwarki dyrektorek? Gdzie jest karta nauczyciela?
Dobra zmiana generuje kłótnie i biedę
Kiedy nauczyciele w szkołach podjęli strajk, Panie z przedszkoli chciały być lojalne i nie strajkowały. A teraz? Skoro są takie lojalne to już ich problem z tymi podwyżkami. W szkole nie ma kogo o nią prosić, a w prywatnym przedszkolu jest zawsze. Poza tym 40 godzin? Na pewno nie wszędzie. Pozdrawiam
Pani -Panie anonimie.Jak mawiał pewien Shogun - zmień pracę i weź kredyt.
Nie podoba się, nie musisz tam pracować. Zresztą młode, po studiach - dramat. NIC nie wiedzą na temat metod pracy z dziećmi. Człowiek się utyra po pachy, nim taką uczycielkę przysposobi do pracy.
PRL wyrobil w Polakach przekonanie, ze zlobek lub przedszkole sa lepsze niz rodzina. Bon 1000 zl dla rodzica nadal bylby tanszy niz publiczne placowki lacznie z ,,domami dziecka". Przeciwnicy 500+ nie widza, ze w latach 70 dostawali mieszkania z panstwowego kredytu. Zerowe podatki na produkty dzieciece zadowoliby kazdego.
Prywatny folwark dyrektorek??? To idź do państwowego. Ktoś Ci każe do prywaciarza? Czep się karty w społecznej czy katoliku.
Prywatne przedszkola nie są na karcie nauczyciela, a na kodeksie pracy, który jest sukcesywnie naciągany w wielu prywatnych placówkach. Nauczyciele pracują po 40h tygodniowo, pensja - pożal się Boże, wymagania pracodawcy i stałe wykorzystywanie w rodzinnym biznesie pozostawiają wiele do życzenia. Warto byłoby przyjrzeć się jak w prywatnych przedszkolach podpisywane są umowy o pracę, jak wygląda płaca, czasem przyznawana o tak po prostu bo lubię, to jej dam więcej...
I tak mają dobrze. A połowa osob pozatrudniania po znajomości jedynie po kursach. Sa tam od niechcenia. To juz nie ten sam wzór nauczyciela, osoby z pasją zamiłowaniem do zawodu.
Tak, własnie że prywatny folwark ale za to na mieniu publicznym i za pieniądze publiczne. To nie ja się uwłaszczam na nieswoim. Przedszkola powinny być albo państwowe albo prywatne a nie dziwolągi niepubliczne. Problemem szczecinka jest brak uczciwej konkurencji we wszystkich branżach. Dlatego żaden normalny przedsiębiorca nie zrobi tu biznesu.
Panie detektor jeżdżą autami z salonu, ciągle mówią, że nie mają pieniędzy ale nikt nie jest głupi. W jednym z przeczkolu mam już drugie dziecko, i jak słyszę ile zarabiają Panie nauczycielki to jestem w szoku , że Pani dyrektor jeździ takimi autami a takie ochlapy płaci dla nauczycielek. Wstyd.. PS. Niech Panie poszukają innej pracy bo teraz już wszędzie zarobi się więcej.
Zamiast zajmować się autami dyrektorek, sama idź do przedszkola, a potem z powrotem do szkoły powtórzyć ortografię.
Tak płacą w każdej prywatnej firmie. Myślicie że w Tvilum czy Krono, lub jakimś telzasie to po 5 tyś wypłaty? A owszem tyle że nie za 8 h dziennie, a za 12h, lub więcej. Płacz "biznesmenów" że ludzie nie chcą pracować, słychać wszędzie, a płacić dobrym pracownikom nie ma komu.
No niestety prawda o folwarkach razi. W nowo istniejącym przedszkolu pani dyr proponuje najniższa krajowa. Za najniższą mozna tam sprzątać a nie brać odpowiedzialność za dzieci. Braki kadrowe robią swoje w Szczecinku. Dyrektorki zabierają dzieciom zajęcia dodatkowe, podwyższają opłaty a same jeżdżą na zagraniczne wycieczki i wymieniają samochody.
Niepubliczne oznacza prywatne, a nie dziwolągi. Zorientuj się zanim się wypowiesz.
Młodych pracowników trzeba nauczyć pracy, przykładem i dobrymi radami starszych. Nauczyciel to godny zawód zaufania publicznego, wymagający wysokiej jakości pracy oraz odpowiedniej gratyfikacji.
Jest sposób na wzrost płac - nauczycielskie związki zawodowe i konsekwentne domaganie się praw.
Niektóre przedszkola nowo powstałe... Powinny być już dawno skontrolowane nie tylko do odbioru... wyzysk, brak odpowiedzialności, dzieciaki liczą się tylko w tabeli przelewu co miesiąc... Zapraszamy US i sanepid..
Tak, ale z tego co wiem to w prywatnych przedszkolach tylko kilka pań jest po licencjacie a z magistrem to nie znajdziesz, nie licząc przedszkola Miś, bo tam kadra wyszkolona
Ja też pracuję w przedszkolu niepublicznym, bo w publicznym chcąc pracować to trzeba mieć dobre znajomości. Dzieci w grupie mam ponad 30! Po 22 latach pracy mam na rękę prawie 2500 zł! Gdyby nie wysługa miałabym 2000!!! Dlaczego pracuje? Bo kocham to robić choć jest mi coraz ciężej jak słyszę, że pracuję krótko a dobrze zarabiam. Każdy porządny nauczyciel wie, że praca to nie tylko przedszkole ale i godziny poświęcone w domu: to jakieś dekoracje, to konkursy, a to jakieś przedstawienie, szkolenia, kursy... Można mnożyć przykłady. Czasem trzeba poświęcić kilka nocy żeby coś atrakcyjnego wymyśleć. To trudna praca i byle kto się do niej nie nadaje, więc proszę mi nie kazać szukać innej!!!
A do Lidla i Biedronki poszukują chętnych do pracy. Praca od ręki.
Licencjat? Nie wiem kto Pani takich głupot naopowiadal. W prywatnych przedszkolach większość pracowników posiada tytuł magistra, chociaż jedną podyplomówke i liczne kursy. A to wszystko za 2000 zł. Miesięcznie. I nie radzę pisać że można zmienić zawód bo większość dobrych nauczycieli juz sie nad tym zastanawia a wtedy nie wiem kto bedzie wasze dzieci uczyl.
W każdym przedszkolu zatrudnione są osoby po studiach magisterskich, jeśli nie to na pewno po skończonym licencjacie.
Opiekunka grupy w żłobku. Praca po latach doświadczeń w zawodzie. Pracuje z zamiłowaniem i wielką kreatywnością by w sposób interesujący edukować dzieci. 40h tygodniowo? Nie. Zawsze więcej. A jaka płaca? Najniższa krajowa. Gdybym nie czuła sadysfakcji z tego co robię już dawno poszłabym na produkcję i zasuwała na trzy zmiany. Takie same zarobki, głowa lżejsza i nie przynosisz roboty do domu. Wiem bo w takim miejscach zarabiałam na studia, które miały zapewnić mi większe pieniądze i godniejsze życie.
Przedszkole powinno.być państwowe.
Do gość 15:00
Nieprawdę piszesz że panie przedszkolaki nie startowały chcąc być lojalne. Pewnie, nie wszystkie, ale np z tzw Makusia pewne panie starajkowały. Tyle w temacie
Pan Komorowski mowił tak jak macie skleroze to wam przypomne malo zarabiacie zmiencie prace
No faktycznie źle macie. Cieszcie się że pracujecie w ciepłym pomieszczeniu ! Jeść na pewno też dostajecie obiad, ale i tak będziecie narzekać. Trochę by popracowała w innym miejscu, gdzie kobieciny fizycznie pracują, to by zrozumiała!!
Znam temat , mam osobę w rodzinie, która tak pracowała. Od momenu gdy przedszkola zostały sprywatyzowane zaczął się wyzysk nauczycieli.
W jednym ze zlobkow w Szczecinku opiekunka ma widoczny dla dzieci tatuaz, moglaby przynajmniej zlagodzic swoj wizerunek naturalnym makijazem i kolorem wlosow.
Oczywiście,wyzysk trwa do dzisiaj, bez praw z obowiązkami nauczyciele w niepublicznych przedszolach, pracujemy ponad 30godzin tygodniowo, nie mamy wolnych ferii, wakacji, żadnych zawodowych przywilejów...pora uciekać do szkół
Rodzice nie przesadzacie, spójrzcie na siebie... czy tatuaż, który ma rodzic zabrania mu zostać rodzicem, jeśli będziecie hejtować tak dalej nauczycieli, to zostaniecie z dziećmi w domu, nikt nie będzie chciał uczyć, zastanówcie się...
Oczywiście,wyzysk trwa do dzisiaj, bez praw z obowiązkami nauczyciele w niepublicznych przedszolach, pracujemy ponad 30godzin tygodniowo, nie mamy wolnych ferii, wakacji, żadnych zawodowych przywilejów...pora uciekać do szkół
Słyszałem, że w ekofabryczce dają na start 3000 netto i ludzi do roboty szukają aż na Filipinach, bo miejscowi wybrzydzają.
Tatuowanie nie jest niczym zakazanym, jak ktoś pochodzi z uprzedzonej niezbyt wyuczonej rodziny, dwa nigdzie w życiu nie był tylko na rynku i działce to niech się nie odzywa. Bo tylko z siebie robi totalnie uprzedzonego i zacofanego konia, który patrzy przez pryzmat komuny i zacofania. Klapki na oczach i ciągnij dalej ten wóz! Powodzenia Łysku! Polska nadal sto lat za zachodem z pensjami. Tylko prywaciarze i politycy zarabiają jak na zachodzie, reszta na nich robi! Nie dawajcie się, strajkujcie. Jestem rodzicem i jestem za wami!!!
Jestem mamą dwóch dziewczynek i w moich oczach nauczyciele w zlobku/przedszkolu oraz klasy 1-3 są bohaterkami. Ich więź z dziećmi są niesamowite. Podziwiam. Może też dlatego, że moje córki trafiły na panie z powołania, pełne pasji.
Tatuaz jest powaznym uszkodzeniem ciala, ktore zagraza zyciu i zdrowiu, a takze skazuje na bezrobocie. Ludzie z tatuazami zyja krocej i maja zaciemnione wezly chlonne, co opoznia u nich diagnoze czerniaka. Tatuazysci w Polsce nadal uzywaja tych samek butelek z tuszem dla kilku klientow. Byc moze epidemia koronawirusa przypomni Polakom czym jest higiena. Rodzice maja szczepic dzieci, a opiekunku nie miec tatuazy.
Niektore z opiekunek w Szczecinku: tatuazyk, sztuczne rzesy, pasemka i dlugie pazury. Jak przyjdzie odra czy inny wirus, to niech je cbociaz wtedy zetnie. Czlowiek z tatuazem traci dla co niektorych 50% szans matrymonialnych czy na rynku pracy.
,,Nie bedziecie sie tatuowac ani nacinac skory". Starozytni Zydzi umieli walczyc z epidemiami. W Japonii ludzie z tatuazami maja zakaz wstepu do restauracji. Sami sie tak urzadzili.
Biologiczni rodzice maja niestety tatuaze, ale rodzic adopcyjny moglby byc odrzucony w rekruracji, jezeli posiadalby tatuaz.
Do tych wszystkich osób, które radzą zmienić pracę, bądź szukają innej pracy dla nauczycielek. Ilu z Was byłoby wstanie zająć się grupą 25dzieci przez 40 godzin tygodniowo i pracować w takim halasie? Straszne jest to, gdy dzieci żalą się, że rodzice nie mają dla nich czasu, ale wolą wepchnąć telefon, by mieć spokój. Nauczyciel przedszkola, to osoba, która uczy dzieci,.wychowuje, przytula i ociera łzy. Często to w przedszkolu dzieci uczą się ubierać, mówić "Dzień dobry " i poznają zasady funkcjonowania w życiu społecznym. O to chodzi, by docenić takich ludzi, którzy pomagają w wychowaniu dzieci i są po to, by ich rodzice mogli spokojnie iść do pracy
Krytyka tatuazy w Szczecinku to jak wylewanie kubka wody na pustyni - nic nie daje. Im wieksza bieda tym wiekszy tatuaz, najlepiej z 500+.
Niepubliczne nie oznacza prywatnego paniusiu dyrektorko. PO prostu się sprywatyzowałyście na państwowym. Kup nieruchomość za swoje i w tedy będziesz udawała bizneswomen. Wiele lat jechałyście na na dotacji państwowej i niskim czynszu dzierżawnym. Jak wam urealnili czynsz nagle rozległ się jazgod medialny. Pokaż że potrafisz prowadzić biznes bez dotacji, ciekawe czy znajdziesz klientów i pracowników. A cierpią dzieci bo jaka płaca taka praca.
Jacy tu ludzie ograniczeni. Typowe Pisiory! Polska to wolny kraj i za taką ginęli ludzie. Każdy ma wolną wolę, może robić co chce ze sobą i swoim ciałem. Tatuaż ładny zdobi ciało i czasem jego przesłanie wnosi więcej niż marne życie tych którzy kipią jadem i wszystko im przeszkadza. Pozdrawiam ludzi z tatuażami!
Śmiech na sali
Ręce opadają... nauczyciel przedszkola to zawód, który wymaga poświęcenia. Niestety nie jest doceniany. Wyniosłe Panie „dyrektor”, które personel mają za nic, płacąc im te śmieszne pensje. Może same by popracowały tak przez jakiś czas i za te pieniądze to może zmieniłyby stosunek do swoich pracowników.
„ A do Lidla i Biedronki poszukują chętnych do pracy. Praca od ręki.” Komentarz chyba nie na miejscu, nauczyciele w przedszkolach to osoby wykształcone. Chyba po to robili studia aby być kimś w życiu i pracować a przede wszystkim żyć na poziomie. Pozdrawiam aurora komentarza :)
Jezeli wszyscy beda tolerancyjni wobec ludzi z tatuazami to bedzie ich coraz wiecej i juz niedlugo kazda pietnastolatka bedzie sobie robila tatuaz z Myszka Miki. Sa fluidy kryjace. Jezeli ktos pracuje z dziecmi, to powinien zakryc tatuaz. Jest bardzo duzo tatusiow w internecie, co placa 500 zl za tatuaz ze zdjeciem dziecka zeby tylko nie isc potem do dobrej pracy i zarobic na swojego kaszojada.
Jezeli pisiory nie chca tatuazy, hmmm to w sumie niezla partia... tylko rownie zabojcza dla wolnego rynku co PO.
Tatuaze juz maja ksieza, harcerki, opiekunki do dzieci, panny mlode i matrony lat 50. Po co sie ograniczac? Niech tatuaz na czolo dostanie kazdy noworodek, ktory opusci lono matki oraz niech tatuaz dostanie jego stuletnia prababcia i pies. Plastik jak wiadomo szkodzi, ale tusz pod skora jest juz calkiem spoko i nie podlega prawie zadnym regulacjom prawnym.
Socjalizm sprawiedliwie dzieli biedę, każdemu dając po równo.
Komunistyczny, ciemny naród. Czy tatuaż świadczy o poziomie wiedzy i wykształceniu? Głupie argumenty mówiące o zagrożeniu zdrowia przez tusz wstrzykiwany pod skórę. Matko kochana, ludzie ogarnijcie się wszyscy święci nagle się zrobili
Komunistyczny, ciemny naród. Czy tatuaż świadczy o poziomie wiedzy i wykształceniu? Głupie argumenty mówiące o zagrożeniu zdrowia przez tusz wstrzykiwany pod skórę. Matko kochana, ludzie ogarnijcie się wszyscy święci nagle się zrobili
Wykonano doswiadczenia na myszach robiac im tatuaze. Poddano je nastepnie eutanazji. Myszy mialy zacienione wezly chlonne. Caly uklad odpornosciowy walczy z tatuazem przez cale zycie. Usuwanie tatuaze bywa rownie szkodliwe co robienie ich. Istnieja fluidy kryjace. Ciekawe co by wyszlo jakby ktos sprawdzil wplyw tuszu na plemniki, komorki jajowe lub plod. Nawet fluor w pascie szkodzi tkance nerwowej doroslego i plodu a co dopiero tatuaz ciezarnej.
Zamiast narzekać, trzeba zmienić prace na lepiej płatną. A co do tatuażu, to osobista decyzja każdego. Nie podoba się pani, ani przedszkole, albo tatuaż, zawsze można znaleźć inna placówkę, albo całkiem zrezygnować