
Wydatki na utrzymanie administracji samorządowej od wielu lat "kłują" w oczy podatników. Nic dziwnego, bo kwoty przeznaczane corocznie z budżetów powiatów, miast i gmin na tę istotną część ich działalności, idą w grube miliony złotych.
Powiaty, miasta i gminy zatrudniają armię urzędników. Płacą im pensje (według nich małe, według podatników - za wysokie), utrzymują stanowiska pracy oraz finansują utrzymanie i codzienną działalność urzędów.
Ile pieniędzy mieszkańcy powiatu szczecineckiego, miasta i Gminy Wiejskiej Szczecinek przeznaczają corocznie na utrzymanie swojej administracji? Otóż jak wyliczyło pismo samorządowe "Wspólnota", w 2013 roku utrzymanie szczecineckich urzędów kosztowało jednego mieszkańca powiatu, gminy i miasta (łącznie) 621,53 zł. Dużo? Dużo. Niemniej jednak okazuje się, że nasze samorządy należą do... najoszczędniejszych pod tym względem w kraju.
"Wspólnota" opublikowała właśnie Ranking: "Wydatki bieżące na administrację ". Dane dotyczą roku 2013. Szczecinek został sklasyfikowany wśród "miast powiatowych" większych niż 30 tys. mieszkańców.
I tu zaskoczenie: Szczecinek okazuje się być najoszczędniejszym - jeżeli chodzi o wydatki na utrzymanie ratusza - miastem w województwie zachodniopomorskim! Statystyczny mieszkaniec grodu nad Trzesieckiem wydał na ten cel 207,58 zł. Jesteśmy też w ścisłej czołówce najoszczędniejszych samorządów w kraju. "Wspólnota" sklasyfikowała nas na 25. miejscu!
Za nami na Pomorzu Zachodnim: Stargard Szczeciński - 49 miejsce (229,25 zł), Goleniów - 53 (232,92 zł), Gryfino - 72 (252,01 zł), Kołobrzeg - 103 (339,35 zł) oraz Police - 104 miejsce z wydatkami na administrację 368,90 zł.
Aby dopełnić tej dość optymistycznej informacji dodajmy, że w 2012 roku Szczecinek uplasował się na 43 miejscu, a ranking "Wspólnoty" w 2002 roku rozpoczynaliśmy od 57 miejsca.
Najoszczędniejszym miastem w Polsce jest Mielec, który przeznacza na utrzymanie administracji (w przeliczeniu na jednego mieszkańca) 157,31 zł rocznie. Z kolei najbardziej rozrzutnym samorządem - Kozienice z wydatkiem aż 412,84 zł.
Nieźle w rankingu wypadł powiat szczecinecki, który w kategorii "powiaty większe niż 75 tys. mieszkańców" został sklasyfikowany na 94 miejscu z wydatkami 92,85 zł na 1 mieszkańca. To trochę lepiej niż rok temu - 97 miejsce oraz w 2002 roku - 121 miejsce. Zatem wydatki na utrzymanie starostwa z roku na rok spadają.
Oszczędniejsze pod tym względem na Pomorzu Zachodnim są od nas tylko powiaty: stargardzki i goleniowski. Najmniej pieniędzy na utrzymanie starostwa przeznacza (w kraju) powiat żarski (lubuskie) - 57,96 zł. To o około 35 zł mniej niż powiat szczecinecki. Z kolei najwięcej pieniędzy na utrzymanie swojej administracji łoży powiat puławski - 136,68 zł.
Jak w rankingu wypadła Gmina Wiejska Szczecinek? Przez „Wspólnotę” zostaliśmy sklasyfikowani w kategorii "gminy 5-10 tys. mieszkańców". Tu wydatki na utrzymanie administracji są najwyższe ze szczecineckich samorządów - wynoszą 321,10 zł. Dało nam to w zestawieniu za rok 2013 - 328 miejsce. Jednak gmina zanotowała pozytywny progres - w 2012 roku zajęła 423 miejsce.
Jeżeli przyjrzymy się wydatkom zachodniopomorskich gmin to okazuje się, że jesteśmy w absolutnej czołówce oszczędności. Przed nami tylko: Dolice - 276,74 zł, Przybiernów - 291,74 zł, Będzino - 318,66 zł oraz gmina Banie z wydatkiem 320,06 zł.
Z kolei najoszczędniejszą gminą w Polsce okazała się gmina Białobrzegi, która przeznaczyła w 2013 roku na utrzymanie swojej administracji "zaledwie" 163,31 zł.
- Od kilku lat samorządy wyraźnie oszczędzają na administracji - zaznaczają twórcy Rankingu "Wspólnoty”. Poziom wydatków po zostaje na niezmienionym poziomie od 2010 roku. Wzrosły wydatki na internet, zagraniczne podróże służbowe urzędników oraz ekspertyzy i opinie. Mimo to wbrew obiegowym opiniom od kilku lat samorządowcy na administracji oszczędzają.
Szczególnie w miastach, gdzie wydatki na ten cel spadają od 2010 roku (do takich należy Szczecinek - dop. red.). Wyraźnie obniżyły się
m.in. wydatki na remonty bieżące, telefony komórkowe i stacjonarne.
Warto zaznaczyć, że ranking wydatków administracyjnych to jeden z najstarszych rankingów publikowanych corocznie we „Wspólnocie”, a zarazem jeden z tych, które budzą największe emocje.
- W powszechnej opinii administracja jest źródłem znacznej części negatywnych zjawisk społecznych i gospodarczych. Bo wiadomo… wszystkim jest ciężko, a tylko biurokracja sobie radzi. Gdyby obciąć pieniądze przeznaczane na „nich”, to starczyłoby na wiele innych, zaniedbanych dziedzin. Wszystkim każą oszczędzać, tylko na sobie oni (władza) jakoś nie oszczędzają - czytamy m.in. w opracowaniu.
- Faktycznie, liczba urzędników rosła w pierwszej dekadzie XXI wieku, ale ten okres to już przeszłość. Od roku 2010 zmiany są minimalne, co więcej łączna liczba zatrudnionych jest w 2013 niższa niż trzy lata wcześniej. Do podobnych wniosków prowadzi analiza prezentująca przeciętną wielkość wynagrodzeń w administracji samorządowej. Biorąc pod uwagę inflację, wzrost w roku 2013 jest minimalny (1–2 proc.). A jeśli wziąć pod uwagę, że w 2012 poziom wynagrodzeń spadł w podobnym stopniu, to tegoroczny wzrost oznacza, co najwyżej odtworzenie realnego poziomu z lat poprzednich - zaznacza "Wspólnota". (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Ile kosztuje szczecinecki urzędnik?" Dobre pytanie,szkoda że odpowiedz nie do końca na temat.:) Inna sprawa,że pewnie "tyle ile się należy"
Fascynujący temat - pieniędzy w cudzej kieszeni - powraca jak bumerang. Nic dziwnego, wszak nic tak nie podnieca czytelnika jak cudze zarobki. Ocena ""za dużo - za mało"" jest oczywiście indywidualna i zależy od stopnia frustracji oceniającego. Dla porządku przypomnę więc tylko, że źle opłacany urzędnik to zły urzędnik, co znajduje odbicie w złej pracy urzędu, złych decyzjach w zarządzaniu codziennymi sprawami nas wszyskich. Dlatego nie wypominajmy urzędnikom ich zarobków - ale wymagajmy dobrej pracy (za dobre pieniądze).