III edycja Tour de Trzesiecko - reaktywacja

Andrzej Kowal, znany szczecinecki sportowiec – amator po raz kolejny zaskakuje swoimi pomysłami i coraz ciekawszymi sportowymi wyzwaniami. Przypomnijmy. Niespełna miesiąc temu 57-letni mieszkaniec naszego miasta odbył swój pierwszy, trwający dwie doby marsz z kijkami (Nordic Walking) - w dzień pokonywał trasę wiodącą wokół jeziora Trzesiecko, natomiast w nocy maszerował oświetlonym odcinkiem parku nad jeziorem od Świątek do Trzesieki. Łącznie szczecinecczanin pokonał 315 km. Tym razem Andrzej Kowal postanowił zamienić kijki na… rower. W niedzielę, 5 sierpnia o godz. 6.00 rano przy Muszli Koncertowej rozpocznie się, trwająca 12 godzin, kolarska wyprawa. Tour de Trzesiecko III jest niejako nawiązaniem i kontynuacją przedsięwzięcia zapoczątkowanego przez dwóch młodych mieszkańców Szczecinka.
- Chciałbym w ten sposób kontynuować dawną tradycję pod nazwą Tour de Trzesiecko. Kilka lat temu dwóch mieszkańców Szczecinka, Bartek Sosna i Jarosław Pijanowski wpadli na pomysł zorganizowania pewnego rodzaju rajdu rowerowego, którego trasa wiodła wokół jeziora Trzesiecko. Odbyły się dwie edycje tego przedsięwzięcia, później główni pomysłodawcy wyjechali z naszego miasta i nikt tej inicjatywy nie kontynuował. Żałuję, że ta zabawa nie wpisała się na stałe do kalendarza szczecineckich imprez. Dlatego wpadłem na pomysł, aby właśnie pod nazwą Tour de Trzesiecko kontynuować tę zabawę – bo to nie jest żaden wyścig, tylko rekreacyjna jazda i chodzi w tym wszystkim głównie o dobrą zabawę – mówi Andrzej Kowal.
 Rowerowy maraton również tym razem odbywać się będzie szlakiem wokół jeziora Trzesiecko, a tegoroczny pomysłodawca i kontynuator rajdu planuje w ciągu 12 godzin pokonać na dwóch kółkach blisko 200 km.
- O godz. 6.00 rano zacznę jeździć wokół jeziora. To nie będzie szybka jazda, bo ok. 20/h, to nie jest duże tempo. Chciałbym również, aby mieszkańcy dołączyli do mnie na starcie wyprawy lub już na trasie. Zwłaszcza, że jest u nas wielu miłośników rowerów, co widać chociażby po frekwencji na ścieżkach rowerowych, głównie w soboty i niedziele.
Każdy z mieszkańców, który chciałby przyłączyć się do tej inicjatywy, może pojawić się na szczecineckiej Muszli Koncertowej z samego rana lub w późniejszych godzinach, już na szlaku. W punickie startowym na wszystkich uczestników czekać będzie również pamiątkowa książka, do której będzie można się wpisać. Jak mówi pan Andrzej, każdy może się przyłączyć, niezależnie od tego, czy porusza się tzw. składakiem czy góralem, ważne „aby rower jechał”.