Reklama

Grzegorz Ludwiczak: Lepiej być muzykiem na Zachodzie

23/11/2016 13:12

Grzegorz Ludwiczak. Muzyk, który w latach 80’ i 90’ występował w legendarnych już szczecineckich formacjach Szok oraz Faust, od dawna nie zajmuje się już heavy metalem. Otarł się o dance, disco polo, by brać udział w wielkim come backu… italo disco. 

Komponuję dla Lindy Jo Rizzo, niekwestionowanej gwiazdy italo disco, które przeżywa znów swój renesans w USA - potwierdza muzyk. - Nagrywa właśnie nowe piosenki. 

“M jak miłość”, “Barwy szczęścia”, “Na Wspólnej”, “Lekarze”, “Komisarz Alex”, “O mnie się nie martw”- te tytuły znają wszyscy. A w tle pobrzmiewają dźwięki ze Szczecinka.

Robię bardzo różną muzykę. Właściwie robię na zamówienie - mówi Grzegorz Ludwiczak. - Moją muzykę można usłyszeć na przykład właśnie w polskich serialach. Jako ciekawostkę powiem, że muzyka do polskich seriali trafia przez... Danię i Stany Zjednoczone. To jest właśnie polski rynek.

Dlaczego lepiej produkować muzykę na Zachodzie? - Działałem na polskim rynku przez 5 lat, ale uznałem go za tak dziwaczny, że przestałem, choć mam na koncie 30 różnych płyt i składanek. - Na Zachodzie po prostu jest szacunek do artysty, do wykonawcy. Tutaj tego nie ma. Nie ma partnerstwa i jest pełno zawiści. Więc nagrywam dla wytwórni hiszpańskiej, mam kontrakt na dwie płyty w klimacie chill out. Pierwsza z nich to “Chill Passion” - już się ukazała, a właśnie sfinalizowałem zamówienie na kolejną.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do