
Dzisiaj każdy może być fotografem. Nie każdemu będzie jednak dane, by zostać w tej dziedzinie prawdziwym artystą. O tym, jak odkryć tajniki tej niełatwej sztuki, opowiedział w Szczecinku w miniony weekend (14.11) znany na całym świecie, wielokrotnie nagradzany fotograf Gregor Laubsch.
Prowadzący warsztaty uchylił przed mieszkańcami Szczecinka, którzy interesują się fotografią, rąbka tajemnicy na temat tego, jak sprawić, by zdjęcie było nie tylko oryginalne i wyjątkowe, ale także doskonałe pod względem technicznym. Organizatorem jednodniowych warsztatów, odbywających się w hotelu Sint Ji, była Fundacja Wspierania Kultury Miejskiej Szok. Patronami wydarzenia byli: Urząd Miasta, a także Starostwo Powiatowe w Szczecinku.
W tym momencie warto nadmienić, kim jest Gregor Laubsch i czym odznaczają się jego unikalne prace. To niemiecki fotograf polskiego pochodzenia, portrecista, pasjonat fotografii analogowej; propagator powrotu do klasycznego portretu fotograficznego. Jego prace określane są mianem klasycznych. Charakteryzuje je przede wszystkim oszczędna stylizacja. Równie charakterystycznym elementem portretów Laubscha są oczy – wyraziste i pełne emocji oraz proste pozy bez przerysowań czy zniekształceń.
Goszczący w Szczecinku Gregor Laubsch tłumaczył, jak za pomocą aparatu – czy to analogowego, czy cyfrowego, wykonać dobry portret. Uczestnicy przedsięwzięcia niemal przez cały dzień brali udział w praktycznym szkoleniu, podczas którego fotografik krok po kroku wyjaśniał, jak ustawić światło, przygotować plan zdjęciowy, a także jak należy patrzeć na fotografowany obiekt, w tym przypadku, na modela czy modelkę, by wykonywane zdjęcie okazało się nie tylko idealne, ale i mistrzowskie.
Jak wyjawiła główna organizatorka wydarzenia, Iwona Aleksandrowicz, prowadzący warsztaty każdemu z uczestników poświęcił czas, by udzielić kilku cennych porad. Choć całodzienny warsztaty były wyczerpujące, wszyscy, którzy wzięli w nich udział, na końcu nie kryli satysfakcji oraz zadowolenia. Wrażenia samych uczestników warsztatów także były jednoznaczne: jak wyjawili, czas spędzony z Gregor’em Laubsch’em, był nie tylko ciekawy, ale również bardzo inspirujący.
Podsumowaniem spotkania z cenionym na całym świecie fotografikiem był wieczorny wernisaż wystawy Gregor’a Laubsch’a, który odbył się w lokali Sint Ji. Podczas wernisażu gość podziękował organizatorce, Iwonie Aleksandrowicz za zaproszenie do Szczecinka. Nadmienił też, że w przyszłości nie wyklucza ponownego przyjazdu nad Trzesiecko, tym razem już z większą wystawą i znacznie szerszym zakresem swoich prac. (sz)
Foto: Tomek Agaszko/Temat Szczecinecki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie