Reklama

GMO zjemy i tak

03/12/2012 20:38

Trwa zagorzała dyskusja na temat żywności zmodfikowanej genetycznie (GMO). O tym, czy GMO jest dla nas rzeczywistym zagrożeniem, wypowiadają się zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy zmodyfikowanych produktów żywnościowych. Wszystko przez atmosferę, jaka wytworzyła się podczas uchwalania przez Sejm i Senat ustawy o nasiennictwie. Dopuszcza ona rejestrację nasion GMO, a także legalizuje obrót nimi na terenie Polski. Kilka tygodni temu Rada Powiatu, podobnie jak inne samorządy w kraju, podjęła uchwałę w sprawie roślin genetycznie modyfikowanych. Uchwała ta była wyrażeniem woli utworzenia na terenie naszego powiatu stref wolnych od GMO. Czy w świetle tworzącego się, nowego prawa uchwała ta będzie miała rację bytu i nie jest tylko ozdobą? Jaka przyszłość, w świetle dokonań współczesnej genetyki, czeka rolników, hodowców i nas - konsumentów?
Zdaniem Ryszarda Jasionasa, dyrektora Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Szczecinku, kierunek, jaki obraliśmy, poszukując efektywniejszych i tańszych rozwiązań w produkcji żywności, nie jest zbyt optymistyczny. - Jeśli chodzi o rolnictwo, można powiedzieć, że cała polityka globalizacji sięgnęła zenitu - podkreślił nasz rozmówca.
W myśl słów Ryszarda Jasionasa, problem GMO dotyczy przede wszystkim rozwiązań związanych z produkcją paszy. Ta, wyprodukowana dzięki modyfikacjom genetycznym, jest nie tylko tańsza, ale i daje bardziej pożądane rezultaty odnośnie szybkiego przyrostu masy zwierząt. Nie bez znaczenia są tu również narzucone na gospodarstwa rolne przepisy, które wręcz wymuszają na hodowcach jeszcze bardziej wydajną, a więc konkurencyjną, produkcję.
- W tej chwili sprowadzamy z Danii ogromne ilości mięsa wieprzowego - zaznaczył R. Jasionas. - Podejrzewamy, że zwierzęta te żywione są przy pomocy pasz zawierających GMO. Takie mięso trafia na nasz rynek, do naszych zakładów przetwórczych i na nasze stoły. Wszystko przez unijne przepisy wzajemnej zgodności, które w tej chwili ograniczają w dużej mierze produkcję żywca wieprzowego w naturalnych warunkach w gospodarstwach tradycyjnych
- W tej chwili na przykład likwiduje się ostatnie już gospodarstwa rolne, które zajmowały się produkcją trzody chlewnej. Wspólna polityka państw członkowskich UE doprowadziła m.in. do tego, że już 90 procent hodowców, którzy dotąd zajmowali się hodowlą trzody chlewnej, nie może sprostać narzucanym na nich wymogom. Do czego to prowadzi? Zostaniemy przy kilkusettysięcznych fermach, dzięki którym już niedługo wszyscy będziemy jeść przerośniętą wieprzowinę.
Jak zaznaczył Ryszard Jasionas, taki scenariusz na pewno nie będzie obojętny dla naszych organizmów, które mogą się stać bardziej podatne na różne choroby. - Jeśli czegoś w tej chwili nie wymyślimy lub nie przeciwstawimy się tym działaniom, to w najbliższych latach, pozbawimy się swoich największych atutów, jakie swego czasu wprowadzała Polska do Unii Europejskiej. Mam na myśli wysoką jakość naszych produktów żywnościowych, które do tej pory odznaczały się nie tylko wyjątkowym smakiem, ale i bezpieczeństwem dla naszego zdrowia.
- Cały czas walczymy nie tyle o paszę, ale o białko, które się w tej paszy znajduje i które jest tzw. motorem napędowym każdej żywej komórki. Jeśli te komórki przyrastają zbyt szybko, z czym mamy do czynienia w tej chwili, to musi się to przełożyć na konsumentów ostatecznych, czyli na nas. Nie chciałbym powiedzieć, że jesteśmy „reducentami” śmieci, które trafiają do nas z Zachodu.
    Czy uchwała podjęta niedawno przez powiat szczecinecki gwarantuje wolność od produktów żywnościowych powstałych przy zastosowaniu modyfikacji genetycznych? Jak wynika ze słów naszego rozmówcy, niekoniecznie. Mówi Ryszard Jasionas: - W świetle prawa ta uchwała nic nie daje. To jest jedynie sygnał, że samorządy widzą problem GMO od strony globalizacji produkcji rolniczej. Jeśli chcielibyśmy utrzymać produkcję zbliżoną do tej - tradycyjnej, musielibyśmy się liczyć ze wzrostem cen. No, ale takie muszą być konsekwencje: jeśli chcemy jeść zdrowo, to powinniśmy trochę więcej zapłacić. Z drugiej strony zawsze też możemy jeść to, co w tej chwili oferują nam markety, po obniżce cen…
    Nie ma co się łudzić, GMO otacza nas z każdej strony, a ci, którzy liczą na szybkie wyeliminowania produktów zmodyfikowanych lub zawierających komponenty zmodyfikowane genetycznie z rynku, na pewno się zawiodą. - Nie jesteśmy wolni od GMO - podsumował nasz rozmówca. - Możemy zablokować upraw roślin GMO w Polsce, a i tak tego typu produkty trafią do nas pod różnymi postaciami. Na pewno ważną rzeczą jest to, aby produkty, które zawierają GMO, były odpowiednio oznakowane. Dotyczy to także komponentów służących do wytworzenia danego produktu czy produktów odzwierzęcych, powstałych w wyniku stosowania pasz GMO, takich jak mięso, wędliny, mleko czy jaja. O tym, czy konkretny produkt żywnościowy powstał na bazie GMO, czy nie, konsument powinien być zawsze poinformowany. (sz)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wacomir - niezalogowany 2012-12-11 06:47:47

    "Dwie technologie drastycznie zmieniły świat w XX wieku - energia nuklearna i inżynieria genetyczna. To pierwszy raz, gdy technologia może zmienić cały świat dając tym, którzy nią władają władzę nad resztą świata. Obie te technologie są bardzo ściśle ze sobą związane. GMO i energię nuklearną łączą trzy podstawowe elementy. Pierwszym elementem jest nieodwracalność. Drugim elementem jest wszechobecne skażenie. Trzecim i najbardziej przerażającym elementem jest akumulacja skażenia w jedzeniu." Film Jeana-Paula Jauda My, króliki doświadczalne? https://www.youtube.com/watch?v=u2BcToNQD1c&feature=player_embedded

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wacomir - niezalogowany 2012-12-04 17:45:16

    dodatkowo jednym ze sponsorów PO wyborczych - była firma monsanto - więc PO po prostu za przejęcie funduszy w nocy z 8-9.11.2012 wprowadziło GMO do Polski, z dowolnym sianiem handlem i brakiem oznakowań na żywności z GMO i mięsie karmionym GMO. W świetle badań naukowców z Francji, którzy faszerowali szczury laboratoryjne karmą GMO ponad 3 miesiące [badania monsanto i naukowców sponsorowanych najdłużej trwały 3 miesiące] stwierdzono po 2 latach badań:: dr Gilles-Eric Seralini "50 proc. samców i 70 proc. samic szczurów na takiej diecie żyło krócej niż zwykle (w grupie kontrolnej, karmionej standardowo, żyło krócej odpowiednio 30 i 20 proc. tych gryzoni), szczury na diecie GMO chorowały na raka oraz miały poważne uszkodzenia wątroby i nerek." - OTO TWARZ PO I PSL LUDOBÓJSTWO, bo tak jak w Indiach, USA i Brazylii (blogi rolników - nie oficjalne strony monsanto) zacznie się wielkie wymieranie roślin, zwierząt i ludzi. Jestem osobą wierzącą, więc wierzę iż każda osoba z PO i każda osoba PO popierająca - poniesie zasłużoną karę. Smacznego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kormoran - niezalogowany 2012-12-04 08:50:37

    I gdzie ta wolnośc jezeli z Zachodu zalewa nas niezdrowe mięso a my jestesmy bezsilni. A pamietam hasła Solidarności "Solidarnośc wybierzecie bułke z szynką jeśc będziecie" tylko nie dodali że nie z Polską szynką i do tego szkodliwą sla zdrowia na której bogacić się bedą nie nasi rolnicy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do