
Gmina Szczecinek nie przystąpi do Lokalnej Grupy Rybackiej „Partnerstwo Drawy” z siedzibą w Szczecinku. Decyzja trafiła już do zarządu LGR. – Tego się nie da racjonalnie wytłumaczyć. Ludzie żyjący z rybactwa np. w Gwdzie czy Jeleninie, pozbawieni zostali udziału w programie i możliwości zdobycia milionów złotych na działania okołorybackie. Co na to Unia, która daje kasę? Pewnie ze śmiechu się tarzają w Brukseli – mówi nam rozgoryczony Mariusz Getka, członek zarządu Lokalnej Grupy Rybackiej w Szczecinku. – Smutno, tym bardziej, że do LGR przystąpiły wszystkie gminy powiatów szczecineckiego i drawskiego.
Przypomnijmy. O awanturze o Grupę Rybacką pisaliśmy już kilkakrotnie. Aby nasi rybacy, wędkarze czy przedsiębiorcy działający m.in. w tej branży zostali beneficjentami unijnego programu, członkiem tejże Grupy musiała zostać Gmina Szczecinek. Niestety, nie zostanie. Możliwość pozyskania 20 mln zł, które z Brukseli mogło trafić do Szczecinka i okolic, nie trafi. Sprawa wzięła w przysłowiowy łeb. Dlaczego? Sytuacja jest o tyle dziwna, że jeszcze niedawno przewodniczący Rady Gminy Szczecinek Henryk Wyszomirski zapewniał nas, że „gmina w tej kwestii nie będzie hamulcowym”. Z kolei wójt Janusz Babiński w rozmowie z nami podkreślał, że przyjrzy się założeniom działania LGR i wówczas podejmie stosowne decyzje. – Nie mówimy „nie”, ale na razie będziemy się przyglądać działaniu grupy. Jesteśmy już w wielu stowarzyszeniach, a pożytku z tego mamy naprawdę niewiele – mówił „TEMAT-owi” wójt i zastrzegł jednocześnie, że decyzja w tej kwestii należy do Rady Gminy.
(sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie