Reklama

Gdzie się podziewały moje dokumenty w MOPS?

15/01/2010 09:02

Chciałabym poruszyc problem załatwiania spraw w MOPS-ie. Do tej pory nie odczułam ze strony tej instytucji jakichś problemów, ale ostatnio to sie zmieniło. Wyszłam za mąż w 2008roku i zaraz po otrzymaniu aktu małżeństwa złożyłam odpowiednie dokumenty do mopsu, by zmienli moje dane. Otrzymuje zasiłki rodinny i pielęgnacyjny, więc dochód mojego męża był niebędny do przeliczenia czy dalej należą mi się pieniążki. Wszystkie dokumenty odebrała pani stażystka zatrudniona w mops. Minęło kilka miesięcy, pieniążki wpływały dalej na konto, więc sądziłam że dochody męża nie spowodowały żadnych zmian. Zdziwiłam się, kiedy w 2009 roku w sierpniu otrzymałam pismo adresowane na moje nazwisko panieńskie. Poszłam to wyjaśnić. Okazało się że dokumenty o tym, że wyszłam za mąż zaginęły. To były m.in. zaświadczenia męża, urzędu skarbowego… Po prostu nikt nie zmienił moich danych. Ropoczęło się od początku zbieranie dokumentów. Oczywiście, wszystkie wypłaty dla mnie zostały odrazu wstrzymane! Zażądano ode mnie dochodów męża za dwa lata, kiedy nawet sie nie znaliśmy! Tylko że tą sprawą kolejny raz zajął się stażysta i kolejny raz sprawa ciągnęła się tygodniami. Dzwoniłam, pytałam, stażysta uspokajał, że sprawa będzie wyjaśniona i załatwiona, i że otrzymam pienądze.
Poszłam kolejny raz do MOPS po zaświadczenie, okazuje się że dalej dane osobowe nie są zmienione i Pani wystawia zaświadczenie na panieńskie nazwisko! Zapytałam grzecznie, czy moje wnioski na zasiłki na nowy okres zasiłkowy są już wyjaśnione. Pani, zaglądając do systemu mówi mi, że… żadne wnioski nie są złożone!!! (minęło póltora miesiąca od ich złożenia przeze mnie). Powiedziałam, że chcę rozmawiać z tym stażystą, który przyjął wnioski. Okazuje się że jest na urlopie i wszystko zostawił w szafce. Poszłam do kierowniczki, która wysłuchała mnie i dała wnioski pracownikowi. Po czym dochody zostały przeliczone, a pieniądze przelane, sprawa została załatwiona w 2 godziny.
Tak pilnuje się pracy stazystów! Nikt nie kontroluje przyjęcia dokumentów, a przez takie niedopatrzenia niektórzy sa pozbawiani jedynych środków do życia, bo jakis urzędnik zagubił dokumenty.
I kto tu jest winien? Zawsze petent!

Anna

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    babcia - niezalogowany 2010-01-21 10:05:03

    W takiej sytuacji uważam, że trzeba tam wysłać kontrolę i zmienić kierownictwo skoro obecne nie może sobie poradzić z zarządzaniem zatrudnioną kadrą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    NIE KLIENTKA MOPSU NASZCZĘŚCIE - niezalogowany 2010-01-20 09:50:46

    No prosze pani majka Asia, która siedzi z tyłkiem w MOPSie i bierze kase za nic. Jak niema stażystów to sa obiboki ktorzy okradaja państwo bo siedzą tam i biorą kase za nic!!!!. Każdy może popełnic błąd każdy się uczy i mozna to zrozumieć ale nie to że pracownik urzędas czy to stażysta olewa wszystko i bierze za to pieniądze. Nie obrazaj tu ludzi którym pieniądze należą się bo nie oni wymyślili zasiłki rodzinne czy wychowawcze tylko Państwo i niech Państwo dopilnuje takich urzedasów jak Pani by wypełniali swoje obowiązki!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2010-01-20 09:15:32

    byli i są

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Asia - niezalogowany 2010-01-19 20:57:35

    Ludzie najpierw się dowiedzcie czy w MOPS-ie pracują jacykolwiek stażyści! Bo z tego co wiem to nie ma tam ani jednego! Macie pretensje bo macie pieniądze do zwrotu! Jakbyście byli w porządku i nie kłamali to takich sytuacji by nie było! I nie macie kogo obwiniać, tylko wymyślacie jakiś stażystów! Żal mi WAS! Żebraki do roboty a nie Państwo okradacie!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    MAJKA - niezalogowany 2010-01-19 20:54:11

    Najpierw ludzie, którzy się czepiają tych niby "stażystów" niech się dokładnie dowiedzą, czy tacy są tam zatrudnieni! Bo z tego co wiem nie ma w MOPS-ie ŻADNEGO stażysty! Więc do kogo wy macie pretensje ??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek - niezalogowany 2010-01-18 12:06:17

    Do roboty nie roby tylko narzekać umiecie a robić to niema komu jakby wam dali co miesiąc 500 zł gratis to szybko byście się zamkneli i MOPS byłby kochany to po co tam łazicie żebraki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Korek - niezalogowany 2010-01-17 22:24:56

    Wstydźcie się kierownicy! stażyści komuś przecież podlegają chyba, że puściliście ich w samopas

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Iwona - niezalogowany 2010-01-17 19:58:49

    Złożyłam w MOPSie wniosek by przelewali mi rodzinne na konto. Pani powiedziała, że od następnego miesiąca mogę się spodziewać pięniędzy na koncie. Ok. Czekałam, czekałam prawie cały miesiąc w końcu zadzwoniłam by się dowiedzieć kiedy dostanę pieniądze. Powiedziano mi, że pieniądze były do odbioru w kasie ale się po nie nie zgłosiłam. Gdzie tu logika? Po co się składa podania jak nikt ich nie czyta? Powinni nad tym panować za to dostają w końcu pieniądze. Oczywiście powiedzino mi, że obsługiwała mnie stażystka i widocznie o tym zapomniała...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zaniepokojona - niezalogowany 2010-01-17 12:25:25

    Moją sprawę dotyczącą urlopu wychowawczego Panie z MOPSu załatwiały od końca września, ciągle cos brakowało, gdy zaniosłam wszystkie potrzebne dokumenty zostałam poinformowana ze juz wszystko. Niestety nikt z pracowników nie poinformował mnie iż nie dostanę dalszego płatnego urlopu wychowawczego !!!Dopiero gdy zobaczyłam że pieniążki nie wpływają na konto zaniepokojona poszłam wyjaśnić sprawę do MOPSU okazało się, iż płatny wychowawczy dalej mi się nie należy, tym samym zostałam przez trzy miesiące bez pieniążków. Tam panuje totalny bałagan, nawet nie dostałam decyzji do domu że pieniążków juz nie będzie a przecież mogłam wrócić do pracy. Dlatego przestrzegam i prośba do dyrekcji Mopsu pilnujcie swoich pracowników a w szczególności stażystów

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek - niezalogowany 2010-01-17 11:50:06

    Najlepiej pytać u burmistrza niech się zajmnie tym problemem! W MOPSie wasze zapytanie na pewno zginie jak te dokumenty:)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ewa - niezalogowany 2010-01-17 11:41:56

    To co piszecie to czysta prawda, byłam tam i potwierdzam, MOPS schodzi na psy! Bałaganiarstwo powinno być karalne

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Justyna - niezalogowany 2010-01-16 20:24:38

    Ja załatwiając sprawę zasiłku rodzinnego poszłam do MOPS-u i kierując się wskazówkami przyklejonymi na drzwiach( nazwiska od A-K itd).Pukam do drzwi gdzie wskazują moja literę nazwiska. Wchodze mówie o co mi codzi Pani pyta o nazwisko i informuje mnie że mam iśc do pokoju z literką Z a moje jest na literkę G!!! I gdzie tu jest ich logika?. Czekałam na Pracownika około 15 minut ponieważ pokój był zamkniety. Usiadłam i czekałam i obserwowałam biegające i chichotające dziweczyny idące jak sie później okazało na papieroska, przechodziła Pani z talerzem ciasta,Pani zajeta rozmową o wieczornym spoktaniu w pizzerni obok siedziała starsza osoba i nikt nas nie zapytał po co tu siedzimy i czy w czymś pomóc. Cieszę się że nie musze odwiedzać tej instytucji często i współczuje osobą, które sa w jakiś sposó uzależnione od ludzi tam pracujących bezduszność chaos i totalny brak dyscypliny!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bożena - niezalogowany 2010-01-16 14:40:06

    Ja byłam w tym roku w MOPSie składać wnioski i przeżyłam gehennę! Pytałam kilka razy jakie dokumenty są potrzebne osobiście i telefonicznie i wiecznie czegoś brakowało, za każdym razem obsługiwał mnie inny stażysta i co innego mówił. W końcu kazali mi zejsć do jakiejś piwnicy bo tam jak się okazało siedziały osoby bardziej kompetentne czyli pracujace dłużej. Tam na stołach, biurkach, szafach krzesłach nawet na podłodze dołownie wszędzie walały się teczki i dokumenty. Nic więc dziwnego, że Pani mnie obsługująca szukała moich akt przez 20 minut z zegarkiem w reku. W końcu okazało się że teczka była na górze i oczywiście znowu czegoś brakowało! Jak w takim chaosie można było obsługiwać petentów! Do czego to podobne. W zesztłym roku tak nie było. Nic dziwnego, że giną tam dokumenty. Panuje tam niesamowity bałagan i taka jest prawda. Trzeba by się zapytać kogoś kto tym kieruje o co w tym wszystkim chodzi!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do